Do kina marsz: Maj 2011Nie nastawiajmy się na arcydzieła w kinach w nadchodzącym miesiącu, ale wygląda na to, że przynajmniej miłośnicy fantastyki różnego sortu powinni być usatysfakcjonowani. Nie przegapcie też dwóch ciekawych premier DVD.
EsensjaDo kina marsz: Maj 2011Nie nastawiajmy się na arcydzieła w kinach w nadchodzącym miesiącu, ale wygląda na to, że przynajmniej miłośnicy fantastyki różnego sortu powinni być usatysfakcjonowani. Nie przegapcie też dwóch ciekawych premier DVD. W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze, naszym zdaniem, filmowe premiery nadchodzącego miesiąca. Uwaga! W wielu przypadkach nie możemy na 100% zagwarantować jakości obrazu – wspominamy o nim po prostu dlatego, że zapowiada się ciekawie, albo dlatego, że szanujący się kinoman nie powinien tego filmu nie znać, nawet jeśli z seansu wyjdzie zniesmaczony i skieruje się do kasy, by zażądać zwrotu pieniędzy za bilet. Dla jasności – od nas także nie należy się domagać tych pieniędzy. Niemniej jednak mamy nadzieję, że nasze typy będą w większości przypadków trafne, a sam cykl uznacie za pomocny przy planowaniu kinowych wizyt. A na wrażenia poseansowe zapraszamy oczywiście do serwisu Zgryźliwych Tetryków. MARSZ DO KINA: Potencjalnej wyjątkowości tego filmu na tle innych thrillerów sf z ostatnich lat upatrujemy właściwie na podstawie jednego tylko czynnika – nazwiska reżysera. I to reżysera prawie-że-debiutanta. Wariactwo? Niekoniecznie, chodzi bowiem o Duncana Jonesa, który przebojem wdarł się do reżyserskiej ekstraklasy Hollywood dzięki niskobudżetowemu psychologicznemu dramatowi sf „Moon”. Sukces tego filmu wystarczył by Jonesa zaczęto łączyć z wielkimi blockbusterami w rodzaju kontynuacji „Supermana” i „Wolverine′a” i dawać wolną rękę w realizacji kolejnych niszowych, autorskich projektów fantastycznych (zapowiadany „Mute”, który ma nawiązywać klimatem do „Blade Runnera”). Tymczasem Jones zrobił coś pomiędzy: budżet średni (32 miliony), są gwiazdy (Jake Gyllenhaal) i obowiązkowy wątek miłosny (z Michelle Monaghan), ale też intrygujący pomysł (pętle czasowe, alternatywne rzeczywistości, zmienianie historii etc.) pozwalający wykazać się scenarzyście i reżyserowi. Zachodni krytycy twierdzą, że Jonesowi udało się doskonale zrównoważyć wszystkie te elementy. Herzog-dokumentalista ostatnio bywa ciekawszy od Herzoga-twórcy fabuł, więc należy z radością powitać kolejne jego dzieło w naszych kinach. Zwłaszcza, że jest to dzieło nad wyraz ciekawie się zapowiadające – trójwymiarowa (!) opowieść o malowidłach w prehistorycznej jaskini. Według tych co widzieli, zapierająca dech w piersiach i inspirująca wycieczka do początków naszej historii. Ekranizacja poczytnej powieści Sary Gruen powinna zainteresować widzów głównie ze względu na głośne nazwiska w obsadzie i czar godny staromodnych historii nakręconych z hollywoodzkim rozmachem. Na pewno ciekawostką będzie Robert Pattinson, znany przede wszystkim z okrytej niechlubną sławą serii „Zmierzch”, który wciela się w głównego bohatera, Jacoba, młodego studenta weterynarii rozpoczynającego pracę w cyrku. Jacob zaczyna romansować z żoną właściciela, co wciąga całą trójkę w sieć trudnych relacji i wyborów. Oprócz Pattinsona na ekranie zobaczymy charyzmatycznego Christopha Waltza, który szerszej publiczności dał się poznać w „Bękartach wojny i „Green Hornet”, a także Reese Witherspoon, gwiazdę kojarzoną raczej z lekkimi komediami niż kinem dramatycznym (wyjątek – oscarowa rola w „Spacerze po linie”). A wisienką na torcie niech będzie tresowana słonica, która podobno podczas pracy na planie zakochała się w odtwórcy głównej roli… Miała być trylogia, ale mamona wzięła górę (ponad 2,5 miliarda dolarów zarobione w kinach musiało robić wrażenie). Dał się namówić producent Jerry Bruckheimer (a wraz z nim polski operator Dariusz Wolski) i – przede wszystkim – Johnny Depp, bez którego fani nie wyobrażają sobie tej serii. Odmówił reżyser Gore Verbinski i para Keira Knightley – Orlando Bloom, ale na ich miejsce szybko znaleziono następców z Penelope Cruz na czele, przy okazji rezygnując z dziwacznego trójką między głównymi bohaterami. Co z tego wyjdzie? Zwiastun a także zapowiedź fabuły – z udziałem odważnej piękności (Cruz zamiast Knightley) i złego uber-pirata (legendarny Czarnobrody grany przez Iana McShane′a) poszukujących skarbu (tym razem Fontanna Młodości) – sugerują, że nic nowego, mimo, że za czwartą odsłonę „Piratów” odpowiada Rob Marshall, specjalista od musicali. W sumie nic w tym dziwnego: poprzednie odsłony zarabiały setki milionów dolarów, a widzowie walili do kin drzwiami i oknami, więc jakaś poważniejsza zmiana mogłaby się okazać samobójczym strzałem. My jednak mamy nadzieję przynajmniej na odświeżenie schematu, bo niestety każda kolejna część była jak dotąd gorsza od poprzedniej… Wieść, że Lars von Trier ma zekranizować apokaliptyczne sf zelektryzowała jakiś czas temu światek filmowy – nie byłby co prawda pierwszym, ale wciąż jednym z niewielu uznawanych reżyserów, którzy dają się skusić na kino bardziej komercyjne, którego dotąd unikali. Oczywiście szybko wyjaśniło się, a przynajmniej tak wynika z wypowiedzi von Triera i zwiastuna filmu, że historia o tajemniczej planecie znajdującej się na kolizyjnym kursie z Ziemią będzie jedynie pretekstem do studium charakterów i analizy różnych postaw wobec spodziewanego końca świata. Co nie zmienia faktu, że warto na film czekać – w końcu von Trier to klasa sama w sobie. MARSZ DO KINA… DOMOWEGO: Miasto złodziei Ben Affleck, choć miewał lepsze role okazuje się być zdecydowanie lepszym za kamerą niż przed – do niegdysiejszego Oscara i Złotego Globa za scenariusz „Buntownika z wyboru” dołożył ostatnio szereg nagród debiutanckich za reżyserię „Gdzie jesteś Amando?”, pełnego dramatyzmu kryminału o zaginionej dziewczynce. Ten gatunek wyraźnie leży Affleckowi, bo i za udział w „Hollywoodland” zebrał dobre recenzje jako aktor, a teraz znów wyreżyserował kryminał o przestępcach i stróżach prawa, granica między którymi się zaciera. Tym razem okazało się, że Affleck nie tylko umie trzymać w ryzach fabułę i wyważyć proporcje między historią kryminalną a budowaniem charakterów, ale też znakomicie prowadzi aktorów – Jeremy Renner za udział w „Mieście złodziei” otrzymał nominację do Oscara i Złotego Globu. I tylko tajemnicą pozostaje dlaczego film, który zarobił za oceanem ponad 150 milionów dolarów (przy 40-milionowym budżecie) i zbiera same pozytywne recenzje nie znalazł w Polsce dystrybutora kinowego. Ewa chce spać Fenomenalny debiut Tadeusza Chimelewskiego z 1958 roku na DVD – to prawdziwa perełka. Komedia zabawna, spójna, czerpiąca pełnymi garściami z konwencji burleski, slapsticku i niecodziennego kina drogi. Intrygujący tytuł wymusza pytanie: dlaczego tytułowa Ewa chce spać? Oczywiście dlatego, że jest zmęczona. Ten z kolei stan spowodowany jest złośliwością scenarzystów, którzy skazali ją na całonocną włóczęgę, gdyż w przedzień rozpoczęcia roku szkolnego woźny nie wpuścił jej do internatu. Miasto, które poznaje wówczas Ewa, choć pełne oprychów wszelkiej maści, nie zrobi jej jednak żadnej krzywdy. Złodzieje bowiem pilnie uczą się tu swojego fachu w Akademii Sztuki Złodziejskiej, a dzielni stróże prawa usiłują wywabić ich na ulice grą na flecie. Wisienką na torcie jest jednak sama Ewa: uroczo dobroduszna, kreowana przez 17-letnią Barbarę Kwiatkowską – zaangażowaną do roli dzięki zwycięstwu w konkursie magazynu „Film” pod hasłem: „Piękne dziewczęta na ekrany”. Bonusowo zadanie dla uważnych: wśród tłumu kuriozalnych postaci wypatrzeć sobowtóra Aleksandra Forda. 30 kwietnia 2011 |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Najlepsze filmy science fiction – druga setka
— Esensja
100 najlepszych filmów science fiction wszech czasów
— Esensja
Porażki i sukcesy A.D. 2011
— Piotr Dobry, Łukasz Gręda, Mateusz Kowalski, Karol Kućmierz, Joanna Pienio, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Wszystkim marzy się koniec świata, czyli „Melancholia”
— Łukasz Gręda, Karol Kućmierz, Klara Łabacz, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Zuzanna Witulska
„Szpieg” filmem roku 2011 według Stopklatki i „Esensji”!
— Esensja
„Melancholia” najlepszym filmem II kwartału 2011 w polskich kinach według Esensji i Stopklatki
— Esensja
Szarzyzna królestwa depresji
— Ewa Drab
Gdy na łajbie słabo buja…
— Ewa Drab
Z szacunkiem dla życia
— Ewa Drab
Marzec 2020
— Esensja
Luty 2020
— Esensja
Styczeń 2020
— Esensja
Grudzień 2019
— Esensja
Listopad 2019
— Esensja
Październik 2019
— Esensja
Wrzesień 2019
— Esensja
Sierpień 2019
— Esensja
Lipiec 2019
— Esensja
Maj 2019
— Esensja
Krótko o filmach: Amisz bez raju
— Jarosław Loretz
Krótko o filmach: Manifest artysty
— Miłosz Cybowski
Remanent filmowy 2016
— Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Esensja ogląda: Październik 2016 (3)
— Jarosław Loretz, Jarosław Robak
Esensja ogląda: Lipiec 2016 (3)
— Jarosław Loretz, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski
Esensja ogląda: Marzec 2016 (1)
— Jarosław Loretz, Jarosław Robak, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Esensja ogląda: Kwiecień 2015 (1)
— Piotr Dobry, Alicja Kuciel, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski
Esensja ogląda: Marzec 2015 (1)
— Jarosław Loretz, Jarosław Robak
Seks, baśnie i krowa biała jak mleko
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Berlinale 2015: Kwiat pustyni
— Marta Bałaga
Zmarł Leonard Pietraszak
— Esensja
50 najlepszych filmów 2019 roku
— Esensja
Oscary 2019: Ranking filmów Oscarowych
— Esensja
50 najlepszych filmów 2018 roku
— Esensja
Prezenty świąteczne 2018: Najlepsze książki pod choinkę
— Esensja
20 najlepszych filmów animowanych XXI wieku
— Esensja
15 najlepszych filmów dokumentalnych XXI wieku
— Esensja
20 najlepszych polskich filmów XXI wieku
— Esensja