Rogate Ranczo
(Home on the Range)
Will Finn, John Sanford
‹Rogate Ranczo›
Opis dystrybutora
Wyjęty spod prawa Alameda Slim planuje przejęcie farmy Patch of Heaven prowadzonej przez Pearl. Poznawszy jego niecne plany trzy waleczne krowy: Madzia, pani Calloway i Grace, postanawiają, w obronie swego dotychczasowego sposobu życia, ochronić farmę przed przestępcą. Do akcji wciągają też inne zwierzęta, między innego konia Bucka, który twierdzi, że doskonale zna... karate. Zamierzają schwytać poszukiwanego listem gończym bandytę i zdobyć wyznaczoną za niego nagrodę. Taki sam zamiar ma tajemniczy łowca nagród, Rico.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje
Utwory powiązane
Filmy
„Shrek” najwięcej zawdzięcza dubbingowi, ale i bez niego jest to film niezły. „Rogate ranczo” dubbingowi zawdzięcza wszystko – na nieszczęście dla twórców widziałem obie wersje i wszystkie fajne żarty wynikają z polskiego przekładu. Z tym, że tych fajnych i tak jest jak na lekarstwo, dominuje niestety jeden duży, rozciągnięty na całą fabułę „gag” – średnio co 5 minut ktoś tu komuś daje w pysk (krowa krowie, krowa bykowi, koń człowiekowi, człowiek człowiekowi, świnia kurze etc.). Szkoda, bo pomysł wyjściowy był sympatyczny i nośny, a tego rodzaju zabiegi skutecznie odarły go z tego, co zawsze było wizytówką disneyowskich kreskówek – uroku i ciepła. W efekcie film średnio bawi i w ogóle nie wzrusza, zmuszając do smutnej konstatacji, która jeszcze kilka lat temu byłaby nie do pomyślenia – jak to dobrze, że rezygnują z techniki 2-D, zanim ostatecznie się pogrążą.
Bardzo schematyczna produkcja Disneya. Duże nadzieje wiązałem z powrotem do ekipy produkcyjnej Menkena, ale jego ścieżka dźwiękowa pozostaje niezauważona, a piosenki... właściwie mogłoby ich nie być. Dużo się mówi przy "Rogatym ranczu" o wycofaniu się przez wytwórnię z produkcji filmów nie-3D. Decyzja pochopna, bo problem na pewno nie leży w technice, ale w taśmowo wypuszczanych scenariuszach. Szkoda...
WO – Wojciech Orliński [5]
Takie sobie. Dzieci się ucieszą, dorośli też wytrzymają do końca seansu, ale jak ktoś nie ma dzieci, może sobie spokojnie odpuścić. Shrek to jednak nie jest.
KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [6]
Dość przeciętny Disney. Rzecz tak odległa od naszej kultury, że aż momentami absurdalna w realiach, ale z dzieckiem można się przejść. Swoją drogą podczas ostatniej premiery w Teatrze Starym miałem nieodpartą ochotę podejść do Anny Polony i powiedzieć "Świetna krowa Pani wyszła", ale żona mnie powstrzymała.