Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Być jak Stanley Kubrick (Colour Me Kubrick)

Brian W. Cook
‹Być jak Stanley Kubrick›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułByć jak Stanley Kubrick
Tytuł oryginalnyColour Me Kubrick
Dystrybutor Solopan
Data premiery21 kwietnia 2006
ReżyseriaBrian W. Cook
ZdjęciaHoward Atherton
Scenariusz
ObsadaJohn Malkovich, Linda Bassett, Richard E. Grant, Luke Mably, Terence Rigby, Head-On, Mark Umbers
MuzykaBryan Adams
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiFrancja, Wielka Brytania
Czas trwania86 min
WWW
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Film oparty został na autentycznych wydarzeniach, które miały miejsce w latach 1998-1999, kiedy Kubrick pracował w Londynie na planie "Oczu szeroko zamkniętych". W mieście pojawił się wówczas mężczyzna, który podając się za niego, uczestniczył w wielu ekskluzywnych przyjęciach i bez problemu wchodził do najdroższych londyńskich restauracji i klubów. Szczególnie interesujący jest fakt, że mężczyzna ten nie był w ogóle podobny do Kubricka.
Teksty w Esensji
Filmy – Wywiady      

Filmy – Wieści      
DKF UG „Miłość Blondynki” ‹Amator Kubrick w Gdańsku›


Tetrycy o filmie [5.00]

MC – Michał Chaciński [5]
Miałem nadzieję na więcej. Tymczasem Być jak Stanley Kubrick to ciąg zbyt jednostajnych, podobnych do siebie gagów, w których zasadniczym plusem jest jedynie fakt, że może w nich poszaleć Malkovich. I szaleje. Jego stroje, miny, niewinne spojrzenia, to powód, dla którego warto ten film obejrzeć. Niestety, nawet gdyby potraktować całość jako niezobowiązującą tragikomedię o nieszczęśliwym facecie, ciągle pozostanie gdzieś w głowie pytanie, czy Brian Cook, który to reżyserował, a wcześniej przez całe lata współpracował z Kubrickiem, naprawdę chciał nakręcić coś tak pustego, czy po prostu brakowało mu talentu, żeby wydobyć z historii Conwaya coś więcej.

PD – Piotr Dobry [5]
Tour de force Malkovicha. I nic więcej, więc ucieszą się tylko fani Malkovicha, dostawiając kolejny krążek DVD do kolekcji. Ale po co było to wpuszczać do kin – zabijcie mnie, a nie wiem.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.