Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Słoneczne miasto (Slunecní stát)

Martin Sulík
‹Słoneczne miasto›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSłoneczne miasto
Tytuł oryginalnySlunecní stát
Dystrybutor Vivarto
Data premiery18 sierpnia 2006
ReżyseriaMartin Sulík
ZdjęciaMartin Strba
Scenariusz
ObsadaOldrich Navrátil, Ivan Martinka, Lubo Kostelný, Csongor Kassai, Alice Nellis
MuzykaVladimír Godár
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiCzechy, Słowacja
Czas trwania95 min
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Ostrawa. Robotnicy Karel, Vinco, Tomas oraz Milan właśnie stracili pracę; ich fabryka została sprzedana zachodnim inwestorom. Czwórka przyjaciół nie poddaje się jednak i na różne sposoby próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Udaje im się zgromadzić trochę pieniędzy, za które kupują od byłego pracodawcy starą ciężarówkę.
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka      

Utwory powiązane
Filmy      




Tetrycy o filmie [6.00]

PD – Piotr Dobry [4]
Czeskie kino moralnego niepokoju. Porównywanie z „Goło i wesoło” niesprawiedliwe dla filmu Cattaneo. Bez bożej iskry, bez głębszej myśli, bez choćby jednego aktora z charyzmą Cilliana Murphy’ego czy Carlyle’a – jak patronujący Sulikowi Loach przeważnie potrafi mnie zaciekawić, tak sam Sulik tylko mnie znudził.

KW – Konrad Wągrowski [7]
Film społeczny, zaangażowany, reklamowany w Polsce jako słowacka wersja „Goło i wesoło”, ale dużo bardziej pesymistyczny. Nie ma tu prostych amerykańskich rozwiązań, w których inicjatywa i wzajemne wsparcie musi zaowocować sukcesem. Nie, mamy tu raczej słowiański pesymizm. Kolejne próby rozkręcenia własnego interesu kończą się coraz bardziej przykrymi niepowodzeniami, bohaterowie rozpaczliwie starają się w tym wszystkim zachować godność. Sulik jest świetnym obserwatorem – jego film to nie tylko przykra analiza społeczna, ale także solidna porcja psychologii. Widać w „Mieście Słońca” jak ciężkie warunki bytowe determinują postępowanie bohaterów, jak upokorzenia spychają ich coraz niżej, wystawiają na próbę życie rodzinne i przyjaźnie. A te próby nie zawsze będą zwycięskie. I choć końcówka pozostawia nutkę optymizmu, to daleka jest od prostego happy endu. Po prostu – jak śpiewa Kazik: „Los się musi odmienić”, ale wcale nie znaczy to, że poprawa potrwa długo. Trzeba po prostu jakoś przez to wszystko iść, starając się postępować na tyle przyzwoicie, na ile się da. Jak zwykle po seansie kina naszych południowych sąsiadów, każdy szanujący się polski widz musi zadać sobie tradycyjne pytanie – dlaczego takiego filmu nikt nie nakręcił w Polsce? Podobnych historii przecież nie musielibyśmy długo szukać.

BZ – Beata Zatońska [7]
Znowu czeskie kino w kinach. I dobrze. Jest takie bliskie życia. Tym razem Martin Sulik, reżyser "Ogrodu" i "Orbis Pictus", rezygnuje z oniryczno-poetyckiej stylistyki. Pokazuje grupę ludzi, którzy nie potrafią poradzić sobie z ekonomicznymi przemianami. Utrata pracy najpierw mobilizuje ich do działania, ale szybko okazuje się, że nie są w stanie wziąć udziału w "wyścigu szczurów". Bohaterowie są pełnokrwiści, dobrze zagrani. Jest tu miejsce na odrobinę humoru i melodramat. Dokumentalna stylistyka, bliska brytyjskiemu kinu społecznemu spod znaku Kena Loacha, ma jednak charakterystyczny, wschodnioeuropejski rys. Są sceny, które mocno chwytają za gardło, jak np. wtedy, gdy jeden z mężczyzn przemalowuje buty córeczki na biało, żeby mogła przyzwoicie ubrana iść do komunii. Film jest zrobiony sprawnie, choć czasem wydaje się, że reżyser bardziej skupia się na poszczególnych postaciach, a mniej panuje nad ciągiem fabularnym. Ale warto zapatrzyć się w ten film nieco melancholijnie.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.