Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Egzorcysta: Początek (Exorcist: The Beginning)

Renny Harlin
‹Egzorcysta: Początek›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEgzorcysta: Początek
Tytuł oryginalnyExorcist: The Beginning
Dystrybutor SPI
Data premiery4 marca 2005
ReżyseriaRenny Harlin
ZdjęciaVittorio Storaro
Scenariusz
ObsadaStellan Skarsgård, Izabella Scorupco, Israel Aduramo
MuzykaTrevor Rabin
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania114 min
WWW
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Bohaterem filmu będzie ojciec Merrin, a akcja filmu rozgrywać się będzie w Afryce w czasie II wojny światowej, na długo przed wydarzeniami przedstawionymi w filmie "Egzorcysta". Poznamy młodość ojca Merrina i jego pierwsze spotkanie z diabłem.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      

Utwory powiązane
Filmy (12)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [3.00]

MC – Michał Chaciński [3]
Niezły przykład katastrofy, na jaką można liczyć kiedy facet nie mający pojęcia o horrorze bierze się za pomysł tak trudny jak horror egzystencjalny. "Egzorcysta" jako opowieść o utracie wiary, o uczciwości przed samym sobą i o odkryciu, że zasadnicze decyzje podjęte wcześniej w życiu mogły być błędne, wymagał jednak kogoś takiego jak Paul Schrader, a nie Renny Harl(equ)in. A tak, zamiast metafizycznej rozprawki wyszedł mętlik, z którego reżyser widzi tylko jedno wyjście: hałasować na ekranie. Szkoda, bo Skarsgaard świetny, Skorupko... no jak to Skorupko, a na zdjęcia Storaro aż miło popatrzeć (co za połączenie: zdjęcia Skorupko w wykonaniu Storaro!). Wszystko to jednak na nic się nie składa. Marność znaczy się.

PD – Piotr Dobry [3]
Harlin potrafi kręcić świetne kino akcji („Szklana pułapka 2”, „Długi pocałunek na dobranoc”), ale na horrorze metafizycznym zna się tak, jak Lara Croft na odprawianiu egzorcyzmów. I właśnie Lary mi tu zabrakło, bo scenariusz zawierający nietypowe odkrycie archeologiczne, obrzydliwców z szatańskim trądzikiem, lojalnego murzyna, komputerowe hieny i wszystko to, czego nie powinien zawierać prequel „Egzorcysty” – był pisany wyraźnie pod nią.

KW – Konrad Wągrowski [3]
Nie chodzi nawet już o to, że nie ma większego sensu kręcić prequel filmu sprzed 30 lat i nawet nie o to, że reżyseria Renny'ego Harlina jest fatalna, a film epatuje najbanalniejszymi filmowymi chwytami. Główny problem w tym, że "Egzorcysta: Początek" jest przez większą swą część filmem śmiertelnie nudnym.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.