Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Victor Fleming
‹Przeminęło z wiatrem›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzeminęło z wiatrem
Tytuł oryginalnyGone with the Wind
Dystrybutor Vivarto
Data premiery27 lutego 2009
ReżyseriaVictor Fleming
ZdjęciaErnest Haller
Scenariusz
ObsadaClark Gable, Vivien Leigh, Leslie Howard, Olivia de Havilland, Harry Davenport, Hattie McDaniel, Thomas Mitchell, Barbara O'Neil, Evelyn Keyes, Ann Rutherford, George Reeves, Fred Crane, Ona Munson, Ward Bond, Richard Farnsworth
MuzykaMax Steiner
Rok produkcji1939
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania226 min
Gatunekdramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Sen, który nie przeminął
[Victor Fleming „Przeminęło z wiatrem” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Uważacie może, że film z 1939 roku powinien leżeć na półce w muzeum, że egzaltowane przedwojenne aktorstwo wzbudza u was uśmiech politowania? Frankly, my dear, I don’t give a damn. „Przeminęło z wiatrem” to nie tylko melodramat wszech czasów, którego nieśmiertelne kwestie cytowane są do dzisiaj, ale także jeden z najlepszych filmów w historii w ogóle.

Łukasz Twaróg

Sen, który nie przeminął
[Victor Fleming „Przeminęło z wiatrem” - recenzja]

Uważacie może, że film z 1939 roku powinien leżeć na półce w muzeum, że egzaltowane przedwojenne aktorstwo wzbudza u was uśmiech politowania? Frankly, my dear, I don’t give a damn. „Przeminęło z wiatrem” to nie tylko melodramat wszech czasów, którego nieśmiertelne kwestie cytowane są do dzisiaj, ale także jeden z najlepszych filmów w historii w ogóle.

Victor Fleming
‹Przeminęło z wiatrem›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzeminęło z wiatrem
Tytuł oryginalnyGone with the Wind
Dystrybutor Vivarto
Data premiery27 lutego 2009
ReżyseriaVictor Fleming
ZdjęciaErnest Haller
Scenariusz
ObsadaClark Gable, Vivien Leigh, Leslie Howard, Olivia de Havilland, Harry Davenport, Hattie McDaniel, Thomas Mitchell, Barbara O'Neil, Evelyn Keyes, Ann Rutherford, George Reeves, Fred Crane, Ona Munson, Ward Bond, Richard Farnsworth
MuzykaMax Steiner
Rok produkcji1939
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania226 min
Gatunekdramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zawdzięcza to kilku zbiegom okoliczności. Na pewno swemu powieściowemu pierwowzorowi, w którym Margaret Mitchell oprócz płomiennego romansu przedstawiła spory kawał historii Stanów Zjednoczonych z wojną secesyjną na czele. Spory wpływ na sukces filmu miała również znakomita obsada, co zresztą doceniła Akademia, przyznając Oscary: Vivien Leigh za główną rolę oraz Hattie McDaniel za drugoplanową (pierwszego w historii dla czarnoskórej aktorki). Jednak chyba najważniejszą postacią i spoiwem tego całego przedsięwzięcia okazał się David O. Selznick, jeden z największych producentów Hollywood.
Niebagatelne znaczenie ma również sposób konstrukcji filmu. Choć trwa on ponad trzy godziny, widza nie wchłaniają odmęty dłużyzn. Wszystkie sceny nacechowane są dramaturgią i bardzo starannie skomponowane wizualnie. Jak choćby początkowe obrazy pokazujące gości przyjeżdżających do Tary przez monumentalną aleję i Scarlett otoczoną wianuszkiem wielbicieli. Niby nic, a jednak zapada w pamięć. Z pewnością ogromna w tym zasługa technikoloru, ówczesnej metody barwienia taśmy filmowej. Nierealistyczne kolory pokazywały świat niczym z baśni, jaką – przynajmniej dla niektórych – było Południe sprzed wojny secesyjnej.
Wydarzenia filmu (jakby ktoś nie wiedział) koncentrują się na losach Scarlett O’Hary, bogatej dziedziczki wielkiego majątku Tara, i jej miłosnych perypetiach przeplatanych wojną. Z początku rozkapryszona małolata, zakochana bez pamięci w żonatym Ashleyu (Leslie Howard), dorasta z czasem, choć zbyt późno, jak się okazuje, do swej prawdziwej miłości, Rhetta Butlera (Clark Gable). Owo dorastanie następuje podczas ważnych i traumatycznych wydarzeń. Scarlett poznaje grozę bratobójczej walki, traci w jej wyniku najbliższych i obserwuje bolesne skutki przemijania jej idealnego świata wraz z upadkiem Konfederacji.
Nie można nie zachwycać się znakomitą (najlepszą, obok Blanche DuBois w „Tramwaju zwanym pożądaniem”) rolą Vivien Leigh. Młoda teatralna aktorka z Anglii nadała postaci dziewczyny z Południa USA pewnego nierealnego, romantycznego rysu, jakiego pewnie nie nadałaby żadna z ówczesnych amerykańskich gwiazd. Jest subtelna i delikatna, a jednocześnie uparcie dąży do celu. Znakomicie potrafi pokazać rozwój swojej bohaterki wraz z biegiem czasu. Kiedy walczy z sobą, żeby pomóc Melanii (Olivia de Havilland) – konkurentce do serca Ashleya, albo zupełnie wbrew swemu temperamentowi troszczy się o głodującą rodzinę, widzimy kobietę z krwi i kości, która jest do cna wyczerpana okrucieństwem wojny, ale też i własnymi życiowymi porażkami. Tak wiarygodne aktorstwo sprzed ery Actors Studio jest chyba czymś wyjątkowym. Choć Vivien Leigh przez całe życie powtarzała za swym mężem, Laurence’em Olivierem, że najważniejszy dla niej jest teatr, w swych filmowych rolach również dawała z siebie wszystko, bo aktorstwo było całym jej życiem. I to naprawdę tutaj widać.
Pod filmem podpisało się trzech reżyserów. Pierwszym, który podjął się realizacji superprodukcji, był George Cukor. Szybko jednak popadł w konflikt z producentem Davidem O. Selznickiem i odszedł. Zastąpił go Victor Fleming, który kłótnie z Selznickiem przypłacił załamaniem nerwowym. Film dokończył Sam Wood, ale tak naprawdę autorstwo „Przeminęło z wiatrem” należy przypisać jednak Selznickowi. To on wybrał obsadę, kierując się gustami widzów, to on współredagował scenariusz i to on w gruncie rzeczy rządził na planie. W przedwojennym Hollywood nie była to zresztą sytuacja wyjątkowa. Reżyser, poza kilkoma wyjątkami, był wówczas bardziej kimś w rodzaju kierownika planu. Dbał o to, aby wszystko się jakoś razem trzymało. Akceptacja scenariusza, dobór aktorów i ostateczna wersja montażowa leżały w gestii producenta.
Wiadomo, że ocena filmu, który ma siedemdziesiąt lat, nie może być obiektywna. To znaczy jest jeszcze mniej obiektywna niż ocena filmu współczesnego. „Przeminęło z wiatrem” nie było żadnym przełomem, który zmieniłby oblicze kina. Wręcz przeciwnie – to także jak na tamte czasy obraz raczej eskapistyczny i konserwatywny. Jego celem było przede wszystkim przyniesienie ogromnych zysków i cel ten został zrealizowany. Jednak jego kasowość oraz nieustająca popularność wskazują na potrzebę takiego kina. Fabryka snów zrobiła właśnie taki wielki zbiorowy sen, jaki chciało wyśnić wielu ludzi – okazuje się, że nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Życie jest snem – mawiał poeta. Film tym bardziej.
koniec
27 lutego 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Wypadek czy zbrodnia?
Sebastian Chosiński

5 VI 2024

Bohaterem dwuczęściowego kazachskiego dramatu kryminalnego Aleksandra Baranowa i Bachytżana Kilibajewa „Kleszcz” jest kapitan Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Adil Achtanow, który dostaje od swego przełożonego tajną misję – ma wyjaśnić zagadkową śmierć dwóch funkcjnariuszy „drogówki”. Dokąd to dochodzenie go doprowadzi?

więcej »

East Side Story: Hagiografia „biznesmena”
Sebastian Chosiński

2 VI 2024

To wydaje się wręcz nieprawdopodobne. Powiązany z uznawanym za sektę moskiewskim Instytutem Norbekowa tadżycki „biznesmen” Saidmurod Dawłatow postanowił, że powinien zostać nakręcony na jego temat film, w którym on sam zaistnieje jako współczesny „święty biznesu”. Wynajął ekipę (w tym reżysera Muhiddina Muzaffara), zapłacił aktorom (w tym Azizowi Bejszenalijewowi) – i tak narodził się biograficzny „Jeden na milion”.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Co ta wojna z nami zrobiła!
Sebastian Chosiński

29 V 2024

Weterani wojny afgańskiej, choć oficjalnie otaczani szacunkiem władz, tak naprawdę pozostawiani byli sami sobie. Niechciani bohaterowie nikomu tak naprawdę niepotrzebnego konfliktu. Wielu z nich schodziło na złą drogę; inni, bsliscy upadku psychicznego, starali się mimo wszystko ratować honor żołnierza. O takich ludziach opowiada Jurij Sabitow w uzbeckim dramacie kryminalnym „Spaleni słońcem Kandaharu”.

więcej »

Polecamy

Jaki budżet, taka kwatera główna

Z filmu wyjęte:

Jaki budżet, taka kwatera główna
— Jarosław Loretz

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.