Premiera „Wierszy wybranych” Ryszarda Krynickiegoa5 Dzisiaj w księgarniach ukazuje się nowy wybór wierszy Ryszarda Krynickiego. Przygotowany na 40.lecie debiutu artysty, tom przywołuje najwybitniejsze dzieła ze wszystkich okresów jego twórczości, od legendarnego zbioru „Pęd pogoni, pęd ucieczki” po niedawny „Kamień, szron”. Jest równiez garść wierszy nowych – dotąd niepublikowanych.
a5Premiera „Wierszy wybranych” Ryszarda KrynickiegoDzisiaj w księgarniach ukazuje się nowy wybór wierszy Ryszarda Krynickiego. Przygotowany na 40.lecie debiutu artysty, tom przywołuje najwybitniejsze dzieła ze wszystkich okresów jego twórczości, od legendarnego zbioru „Pęd pogoni, pęd ucieczki” po niedawny „Kamień, szron”. Jest równiez garść wierszy nowych – dotąd niepublikowanych. RYSZARD KRYNICKI – ur. 28 czerwca 1943 r. w Sankt Valentin (Lager Windberg) w Austrii. Poeta pokolenia 1968, zwanego przez krytykę literacka Nową Falą. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych związany był z ruchem opozycji demokratycznej w Polsce. 1976-1980 objęty zakazem druku: od tego czasu publikował głównie w drugim obiegu oraz w wydawnictwach emigracyjnych. Brał udział w pracach redakcyjnych pierwszego niezależnego kwartalnika literackiego „Zapis” (1978-1981), a w latach 1982-1988 współredagował w Poznaniu podziemne pismo członków i sympatyków Solidarności „Obserwator Wielkopolski”. Od 1991 r. redaguje jedyną w Polsce serię poetycką „Biblioteka Poetycka Wydawnictwa a5”. W kwietniu 1998 r. przeprowadził się z Poznania do Krakowa. Debiutował w 1968 r. arkuszem poetyckim „Pęd pogoni, pęd ucieczki”, aczkolwiek za właściwy debiut uważa wydany rok później Akt urodzenia. Tłumaczy poetów języka niemieckiego, głównie Nelly Sachs, (Rozżarzone zagadki, 2006) i Paula Celana, także Bertolta Brechta i Reinera Kunze. Przygotowuje do druku osobistą antologię współczesnej poezji niemieckiego obszaru językowego. Wybory jego wierszy ukazały się w Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Szwecji. Laureat m.in. Nagrody im. Kościelskich (1976), Nagrody Fundacji Jurzykowskiego (1989) i nagrody Friedricha Gundolfa (2000). Tadeusz Nyczek o zbiorze: Spory ten tom nazywa się skromnie „Wiersze wybrane”, ale na dobry ład mógłby się nazywać „Wiersze prawie wszystkie”. Bo od debiutu w 1969 po garść wierszy najnowszych jest tam w zasadzie cała poezja pisana przez Krynickiego w ciągu czterdziestu lat. Co dziś przede wszystkim zadziwia podczas lektury tej poetyckiej panoramy, to niebywała wprost językowa wirtuozeria językowa. Niby zawsze było wiadomo, że Krynicki to filar „poezji lingwistycznej” i tak dalej, ale przecież tak rozumiana „lingwistyka” – jako Nowofalowa walka z komunistyczną nowomową, to był tylko etap w tej twórczości. Chodzi o coś znacznie więcej. Otóż Krynicki uczynił z mowy polskiej instrument o niebywałej giętkości nawet jak na znakomite przecież osiągnięcia wielu polskich poetów. Chyba nie było po wojnie drugiego liryka, który by tak uruchomił język i gramatykę. Jego wiersze, zwłaszcza te z lat 70., to niemal antologie możliwości polszczyzny jeśli idzie o składnię, słowne wieloznaczności i wszelkie zdaniowe konstrukcje pracowicie posystematyzowane przez profesora Klemensiewicza w jego słynnej „Gramatyce języka polskiego”. Może jeden Białoszewski, może Barańczak mogliby się z nim równać. Od swoich „Dziadów” i swojego „Konrada Wallenroda”, czyli wojującej poezji z tomów „Organizm zbiorowy” i „Nasze życie rośnie” z lat 70., przeszedł Krynicki mickiewiczowską drogę do swoich liryków lozańskich i czegoś w rodzaju „Zdań i uwag”, co często bywa naturalnym kierunkiem rozwoju dla poetów o szczególnym poczuciu duchowej misji, zachowując rzecz jasna wszelkie proporcje. Ale ręka mi nie drży, gdy to piszę, bo zwłaszcza niektóre epigramaty Krynickiego z „Niewiele więcej” czy „Wierszy, głosów” mam właśnie za liryki lozańskie XX wieku. „Wiersze wybrane” stawiam spokojnie obok podobnych zbiorów Herberta, Miłosza, Szymborskiej, Barańczaka czy Białoszewskiego, w absolutnym przekonaniu, że tam właśnie jest ich miejsce. 23 października 2009 |
Rzetelny, terminowy dostawca wody do firm to oczekiwanie wielu firm oraz organizacji. Jeśli stoisz przed wyborem dostawcy wody mineralnej butelkowanej do firmy i Twoim celem jest zapewnienie pracownikom i klientom świeżej i zdrowej wody, jesteś we właściwym miejscu!
więcej »Od kilku lat w branży IT dało się zaobserwować pewien zastój w zapotrzebowaniu na informatyków i programistów. Wśród osób kształcących się w tym właśnie kierunku spowodowało to niemałą panikę. Czy jest się czego obawiać?
więcej »Przebarwienia na twarzy mogą mieć naprawdę różne pochodzenie. Mogą być wynikiem zarówno działania słońca, jak i zmian hormonalnych, stanów zapalnych, a także niewłaściwej pielęgnacji skóry. Zobacz jak sobie radzić z przebarwieniami.
więcej »...ze szkicownika, cz. 9
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 8
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 7
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 6
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 5
— Jacek Rosiak
Za kulisami autoportretu, cz. 3
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 4
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 3
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 2
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 1
— Jacek Rosiak