Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Premiera „Wierszy wybranych” Ryszarda Krynickiego

Esensja.pl
Esensja.pl
a5
Dzisiaj w księgarniach ukazuje się nowy wybór wierszy Ryszarda Krynickiego. Przygotowany na 40.lecie debiutu artysty, tom przywołuje najwybitniejsze dzieła ze wszystkich okresów jego twórczości, od legendarnego zbioru „Pęd pogoni, pęd ucieczki” po niedawny „Kamień, szron”. Jest równiez garść wierszy nowych – dotąd niepublikowanych.

a5

Premiera „Wierszy wybranych” Ryszarda Krynickiego

Dzisiaj w księgarniach ukazuje się nowy wybór wierszy Ryszarda Krynickiego. Przygotowany na 40.lecie debiutu artysty, tom przywołuje najwybitniejsze dzieła ze wszystkich okresów jego twórczości, od legendarnego zbioru „Pęd pogoni, pęd ucieczki” po niedawny „Kamień, szron”. Jest równiez garść wierszy nowych – dotąd niepublikowanych.
RYSZARD KRYNICKI – ur. 28 czerwca 1943 r. w Sankt Valentin (Lager Windberg) w Austrii. Poeta pokolenia 1968, zwanego przez krytykę literacka Nową Falą. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych związany był z ruchem opozycji demokratycznej w Polsce. 1976-1980 objęty zakazem druku: od tego czasu publikował głównie w drugim obiegu oraz w wydawnictwach emigracyjnych. Brał udział w pracach redakcyjnych pierwszego niezależnego kwartalnika literackiego „Zapis” (1978-1981), a w latach 1982-1988 współredagował w Poznaniu podziemne pismo członków i sympatyków Solidarności „Obserwator Wielkopolski”. Od 1991 r. redaguje jedyną w Polsce serię poetycką „Biblioteka Poetycka Wydawnictwa a5”. W kwietniu 1998 r. przeprowadził się z Poznania do Krakowa. Debiutował w 1968 r. arkuszem poetyckim „Pęd pogoni, pęd ucieczki”, aczkolwiek za właściwy debiut uważa wydany rok później Akt urodzenia. Tłumaczy poetów języka niemieckiego, głównie Nelly Sachs, (Rozżarzone zagadki, 2006) i Paula Celana, także Bertolta Brechta i Reinera Kunze. Przygotowuje do druku osobistą antologię współczesnej poezji niemieckiego obszaru językowego. Wybory jego wierszy ukazały się w Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Szwecji. Laureat m.in. Nagrody im. Kościelskich (1976), Nagrody Fundacji Jurzykowskiego (1989) i nagrody Friedricha Gundolfa (2000).
Tadeusz Nyczek o zbiorze:
Spory ten tom nazywa się skromnie „Wiersze wybrane”, ale na dobry ład mógłby się nazywać „Wiersze prawie wszystkie”. Bo od debiutu w 1969 po garść wierszy najnowszych jest tam w zasadzie cała poezja pisana przez Krynickiego w ciągu czterdziestu lat.
Co dziś przede wszystkim zadziwia podczas lektury tej poetyckiej panoramy, to niebywała wprost językowa wirtuozeria językowa. Niby zawsze było wiadomo, że Krynicki to filar „poezji lingwistycznej” i tak dalej, ale przecież tak rozumiana „lingwistyka” – jako Nowofalowa walka z komunistyczną nowomową, to był tylko etap w tej twórczości. Chodzi o coś znacznie więcej. Otóż Krynicki uczynił z mowy polskiej instrument o niebywałej giętkości nawet jak na znakomite przecież osiągnięcia wielu polskich poetów. Chyba nie było po wojnie drugiego liryka, który by tak uruchomił język i gramatykę. Jego wiersze, zwłaszcza te z lat 70., to niemal antologie możliwości polszczyzny jeśli idzie o składnię, słowne wieloznaczności i wszelkie zdaniowe konstrukcje pracowicie posystematyzowane przez profesora Klemensiewicza w jego słynnej „Gramatyce języka polskiego”. Może jeden Białoszewski, może Barańczak mogliby się z nim równać.
Od swoich „Dziadów” i swojego „Konrada Wallenroda”, czyli wojującej poezji z tomów „Organizm zbiorowy” i „Nasze życie rośnie” z lat 70., przeszedł Krynicki mickiewiczowską drogę do swoich liryków lozańskich i czegoś w rodzaju „Zdań i uwag”, co często bywa naturalnym kierunkiem rozwoju dla poetów o szczególnym poczuciu duchowej misji, zachowując rzecz jasna wszelkie proporcje. Ale ręka mi nie drży, gdy to piszę, bo zwłaszcza niektóre epigramaty Krynickiego z „Niewiele więcej” czy „Wierszy, głosów” mam właśnie za liryki lozańskie XX wieku.
„Wiersze wybrane” stawiam spokojnie obok podobnych zbiorów Herberta, Miłosza, Szymborskiej, Barańczaka czy Białoszewskiego, w absolutnym przekonaniu, że tam właśnie jest ich miejsce.
koniec
23 października 2009
Wydawnictwo a5, Krystyna i Ryszard Kryniccy
30-540 Kraków, ul. Stawarza 16/3
tel. (012) 656 01 43

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dostawca wody do firm - transport Gratis na terenie Polski

27 IV 2024

Rzetelny, terminowy dostawca wody do firm to oczekiwanie wielu firm oraz organizacji. Jeśli stoisz przed wyborem dostawcy wody mineralnej butelkowanej do firmy i Twoim celem jest zapewnienie pracownikom i klientom świeżej i zdrowej wody, jesteś we właściwym miejscu!

więcej »

Czy zawód programisty to wciąż przyszłościowa profesja?

26 IV 2024

Od kilku lat w branży IT dało się zaobserwować pewien zastój w zapotrzebowaniu na informatyków i programistów. Wśród osób kształcących się w tym właśnie kierunku spowodowało to niemałą panikę. Czy jest się czego obawiać?

więcej »

Promocja: Przebarwienia na twarzy - jak sobie z nimi radzić?

19 IV 2024

Przebarwienia na twarzy mogą mieć naprawdę różne pochodzenie. Mogą być wynikiem zarówno działania słońca, jak i zmian hormonalnych, stanów zapalnych, a także niewłaściwej pielęgnacji skóry. Zobacz jak sobie radzić z przebarwieniami.

więcej »

Polecamy

...ze szkicownika, cz. 9

...ze szkicownika:

...ze szkicownika, cz. 9
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 8
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 7
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 6
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 5
— Jacek Rosiak

Za kulisami autoportretu, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 4
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 2
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 1
— Jacek Rosiak

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.