Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
90,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Najlepsze filmy SF – wybór czytelników

Esensja.pl
Esensja.pl
Po publikacji naszego rankingu zapragnęliśmy sprawdzić, jak bardzo gusta redakcji Esensji rozmijają się z gustami jej czytelników – przynajmniej w zakresie oceny kina SF. Ogłosiliśmy więc plebiscyt na najlepsze filmy SF, w którym sami mogliście je wybierać. Selekcja czytelników oczywiście różni się od redakcyjnej, ale powiedzmy sobie prawdę – wcale nie tak znów bardzo. Co to oznacza? Oczywiście to, że i my, i Wy, jesteśmy prawdziwymi ekspertami od SF.

Esensja

Najlepsze filmy SF – wybór czytelników

Po publikacji naszego rankingu zapragnęliśmy sprawdzić, jak bardzo gusta redakcji Esensji rozmijają się z gustami jej czytelników – przynajmniej w zakresie oceny kina SF. Ogłosiliśmy więc plebiscyt na najlepsze filmy SF, w którym sami mogliście je wybierać. Selekcja czytelników oczywiście różni się od redakcyjnej, ale powiedzmy sobie prawdę – wcale nie tak znów bardzo. Co to oznacza? Oczywiście to, że i my, i Wy, jesteśmy prawdziwymi ekspertami od SF.
Oto wybór czytelników „Esensji” – najlepsze filmy science fiction wszech czasów:
WASZ EKSTRAKT:
90,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
1. Obcy – 8. pasażer Nostromo (1979, Alien, reż. Ridley Scott)
Filmów o stworzeniach z kosmosu, które pojawiały się na Ziemi, aby siać zniszczenie i grozę, nie brakowało już wcześniej (wystarczy wspomnieć o nakręconych w latach 50. ubiegłego wieku obrazach typu „Istota z innego świata”, „Inwazja łowców ciał” czy „Najeźdźcy z Marsa” i ich licznych klonach); najczęściej jednak ich przesłanie było podporządkowane „zimnowojennej” polityce Stanów Zjednoczonych, a scenarzyści wcale nie ukrywali, że tak naprawdę starają się ostrzec społeczeństwo przed sowiecką infiltracją, która stanowi pierwszy krok na drodze do podboju Wolnego Świata. Scott z tą tradycją zerwał. Po pierwsze – przeniósł akcję w Kosmos, po drugie – zrezygnował całkowicie z podtekstu politycznego, czyniąc głównym wcieleniem zła angielsko-japońską korporację Weyland-Yutani. Bo przecież to właśnie ona postanowiła posłużyć się siedmioosobową załogą „Nostromo” jako środkiem transportu dla obcej istoty, którą zdecydowano wykorzystać do stworzenia nowej śmiertelnie groźnej broni. Brytyjski reżyser, zrzucając z ramion brzemię poprzedników, postawił więc przede wszystkim na wywołanie efektu przerażenia, co z kolei można uznać za jak najbardziej świadome nawiązanie do dokonań jego rodaka Alfreda Hitchcocka. I to zbliża też owo arcydzieło fantastycznonaukowego horroru do thrillera. Scott, podobnie jak Hitchcock, potrafi bowiem kontemplować każdy szczegół, jak ma to miejsce chociażby w scenach pościgu za Obcym (chociaż tak naprawdę ma miejsce sytuacja odwrotna, to ksenomorf jest łowcą polującym na ludzi) odbywającego się na kolejnych poziomach „Nostromo”.
Pełen opis filmu znajdziecie w rankingu Esensji.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
2. Łowca androidów (1982, Blade Runner, reż. Ridley Scott)
Nie tylko dzięki oszałamiającej scenografii LA AD 2019, ale przede wszystkim dzięki wspaniałej grze aktorskiej wszystkich członków ekipy „Blade Runner” pozostaje na zawsze w pamięci. Darryl Hannah jako Pris budzi niepokój i współczucie (chociaż ciekawe, jak zagrałaby ją Deborah Harry, pierwotnie rozważana do tej roli), zaś Sean Young jako Rachel przyciąga wzrok nie tylko, gdy zachowuje lodowaty spokój, ale zwłaszcza wówczas, gdy ten spokój traci. Chandlerowski Deckard Harrisona Forda (który nie ma na głowie fedory tylko dlatego, że wcześniej grał Indianę Jonesa, dla którego kapelusz był nieodłącznym atrybutem) jest odpowiednio cyniczny, zmęczony i zaniedbany. Jednak nawet jemu ekran kradnie Rutger Hauer w przejmującej roli poszukującego swego stwórcy replikanta Roya Batty’ego. Białowłosy Hauer łączy opanowanie z dzikością, widoczną tuż pod powierzchnią, a jego improwizowany monolog na ociekającym deszczem dachu starej kamienicy przeszedł słusznie do historii kina.
Pełen opis filmu znajdziecie w rankingu Esensji.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
3. Matrix (1999, reż. Andy Wachowski, Larry Wachowski)
Co ludzi zafascynowało w tym obrazie? „Matrix” to przede wszystkim klasyczne widowisko SF, pełnymi garściami korzystające z dotychczasowych osiągnięć gatunku – Gibsona, Dicka, Ellisona, filmów anime, ale też kina kung fu, efektowne i oszałamiające. Niezwykle istotne dla filmu były oczywiście efekty wizualne. Wachowscy wyobrazili sobie coś, co nazwali „zatrzymanymi momentami graficznymi”, a co obecnie nazywamy „bullet-time”. Filmowa scena akcji praktycznie zastyga, obiekty przemieszczają się z minimalną prędkością, a kamera krąży wokół sceny, pokazując ją z każdej możliwej perspektywy. Efekt przyniósł „Matrixowi” Oscara – po raz pierwszy zresztą w kategorii efektów wizualnych w pobitym polu pozostał film z cyklu „Gwiezdnych wojen” („Mroczne widmo” miało premierę w tym samym roku). Nie można jednak znaczenia „Matriksa” ograniczać do efektów specjalnych. To, co uczyniło z niego fenomen, to ilość nawiązań i tropów, które zostały wplecione do tej historii i które przez długi czas intrygowały widzów, krytyków, badaczy kultury. Część z nich miała znaczenie kluczowe dla rozumienia filmu, część była tylko swego rodzaju żartami Wachowskich, wrzucaniem tropów do filmu, którymi nikt nie podążał. Nie zmienia to faktu, że dla analizy i rozbierania na części „Matrix” był bardzo wdzięcznym obiektem.
Pełen opis filmu znajdziecie w rankingu Esensji.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
4. 2001: Odyseja kosmiczna (1968, 2001: A Space Odyssey, reż. Stanley Kubrick)
„2001” to dzieło podejmujące tak szeroki zakres tematów, że aż trudno w to uwierzyć. Ewolucja ludzkości, człowiek a kosmos, człowiek a technologia, człowiek a Absolut. „Odyseja” ekstrapoluje trendy (czy znacie inny film z lat 60., który tak mało się postarzał technicznie?), ale też odważnie wyrusza w obszary Nieznanego, jest niejednoznaczna, nieoczywista, poddaje się wielu interpretacjom. Moja ulubiona to optymistyczny wydźwięk filmu. Tak, to nie pomyłka, film, w którym komputer zabija czworo ludzi jest optymistyczny – twierdzi, że jesteśmy Gwiezdnymi Dziećmi, że nasza przygoda ze Wszechświatem dopiero się zaczyna. Szkoda, że dziś brakuje tego optymizmu.
Pełen opis filmu znajdziecie w rankingu Esensji.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
5. 12 mał‚p (1995, Twelve Monkeys, reż. Terry Gilliam)
12 małp” to przede wszystkim jeden z ciekawszych filmów o podróżowaniu w czasie i przestrzeni, stanowiącego wielką, osobistą fascynację reżysera, o której mówi tak: „Podróż w Czasie pozwala Ci spojrzeć na samego siebie. Stanowi więc swego rodzaju dziwne lustro – pojawiasz się w innych czasach i obserwujesz siebie z przeszłości. I albo zobaczymy kogoś bardzo niemądrego albo niezwykle bystrego, albo dostrzeżemy, jak coś schrzaniliśmy. (…) Problemem podróży w czasie jest jednak to, że nie wiem, dokąd chciałbym trafić. Byłbym ciekaw przyszłości, ale z drugiej strony, nie chciałbym jej poznać – wolę ją sobie wyobrażać”. Produkcja Gilliana to opowieść brudna, psychodeliczna, poplątana, lecz co najważniejsze: stawiająca przed co bardziej dociekliwym widzem prawdziwą zagwozdkę – co jest prawdą, a co jedynie wytworem chorej wyobraźni. Zdecydowanie na więcej niż jeden seans.
Pełen opis filmu znajdziecie w rankingu Esensji.
WASZ EKSTRAKT:
100,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
6. Gwiezdne wojny: Część‡ V – Imperium kontratakuje (1980, Star Wars: Episode V – The Emipre Strikes Back, reż. Irvin Kershner)
„Imperium kontratakuje” nie byłoby pełnoprawnym filmem sagi, gdyby przy tym wszystkim nie było efektowne. Bitwa na Hoth w 1980 roku wgniatała w fotel, oglądana dziś nadal robi ogromne wrażenie, pozostając szczytowym osiągnięciem efektów specjalnych budowanych w oparciu o miniaturowe modele. Pojedynek między Luke’iem i Vaderem również – aż przynajmniej do walki Dartha Maula z Obi-Wanem i Qui-Gonem w „Mrocznym widmie” (będącej jedynym jasnym elementem tego filmu) – to również najciekawiej zainscenizowana walka na miecze świetlne. Dodajmy do tego pościg przez pas asteroidów i piękno Chmurnego Miasta, aby docenić w komplecie warstwę wizualną filmu.
Pełen opis filmu znajdziecie w rankingu Esensji.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
7. Dystrykt 9 (2009, District 9, reż. Neill Blomkamp)
Raczej niskobudżetowa produkcja – wówczas – mało znanego reżysera z RPA, Neilla Blomkampa oczarowała swą historią kinomaniaków na całym świecie, przynosząc producentom prawie siedmiokrotny zysk. A wszystko zaczęło się od krótkometrażowego „Alive in Joburg” i fascynacji głównego pomysłodawcy filmu represjami mieszkańców Johannesburga wobec mniejszości narodowych. Scenariusz „Dystryktu 9” w sposób niezwykle wprawny agreguje elementy sci-fi, dramatu oraz found footage, czego efektem jest ta elektryzująca, szalenie uniwersalna opowieść. Opowieść z pozoru banalna, bo sprowadza się do obcych, ale chyba po raz pierwszy pokazuje kosmitów w zupełnie innym świetle; u Bloomkampa przestają być nadinteligentnymi, niebezpiecznymi kolonistami, zamieniając się w zgraję zagubionych przybyszów, którą przezorni, ksenofobiczni Ziemianie postanawiają spacyfikować i zamknąć w specjalnych obozach.
Pełen opis filmu znajdziecie w rankingu Esensji.
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
8. Incepcja (2010, Inception, reż. Christopher Nolan)
Każdy (albo prawie każdy) zadawał sobie w pamiętnym roku 2010 pytanie – czy bączek przestał się kręcić? Rozgrywana na kilku planach opowieść o świadomym śnieniu dorobiła się czterech Oscarów (za zdjęcia, dźwięk, montaż tegoż oraz efekty specjalne), ale chyba dużo bardziej w pamięci widza pozostawały zakręcone w scenariuszu niemal do niemożliwości kolejne, coraz głębsze, poziomy schodzenia bohaterów w głąb snu. Leonardo DiCaprio jako ścigany zbieg-włamywacz do cudzych snów wraz ze swoją drużyną usiłuje wykonać zadanie polegające na zakradnięciu się do snu i zaszczepieniu w nim pewnej idei (takie działanie to właśnie tytułowa „incepcja”).
Pełen opis filmu znajdziecie w rankingu Esensji.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
9. Obcy – decydujace starcie (1986, Aliens, reż. James Cameron)
Jedna z głównych zasad kręcenia sequeli mówi, że kolejne części muszą być droższe i bardziej efektowne od swoich poprzedników. Zdaje się, że James Cameron w pełni tę zasadę rozumiał. Podczas gdy „Obcy” był kameralnym horrorem gotyckim rozgrywającym się w przestrzeni kosmicznej, w którym klaustrofobia i klimat osaczenia grały pierwsze skrzypce, „Obcy – decydujące starcie” jest już pełnoprawnym filmem akcji – groza schodzi tu na dalszy plan, liczy się napięcie, efekty, umiejętne prowadzenie fabuły i nakręcona za grube miliony rozwałka. Tego typu rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, ale trudno nie zauważyć, że sequel Camerona jest w swojej kategorii filmem po prostu znakomitym – wspaniale poprowadzonym akcyjniakiem science fiction.
Pełen opis filmu znajdziecie w rankingu Esensji.
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
10. Gwiezdne wojny: Część‡ IV – Nowa nadzieja (1977, Star Wars: Episode IV – A New Hope, reż. George Lucas)
George Lucas zaczerpnął z przygodowych opowieści swej młodości, komiksu, seriali telewizyjnych i uwiódł tych wszystkich, u których wciąż silne było wewnętrzne dziecko. „Gwiezdne wojny” udowodniły, że film będący czystą, bezpretensjonalną, eskapistyczną rozrywką może być megahitem. Nie potrzeba odniesień do rzeczywistości, nie potrzeba pogłębionej psychologii, nie trzeba nawet dobrego scenariusza, znanych aktorów, czy solidnej reżyserii. Wystarczy chwytliwa opowieść, dobre tempo, ale przede wszystkim wizualne wysmakowanie i techniczna perfekcja realizacji. Inaczej mówiąc – film tematycznie zbliżony do dawnej klasy „B”, ale zrobiony tak starannie jak największe przeboje kinowe.
Pełen opis filmu znajdziecie w rankingu Esensji.
11. Powrót do przyszłości (1985, Back To The Future, reż. Robert Zemeckis)
12. Seksmisja (1983, reż. Juliusz Machulski)
13. Terminator 2: Dzień„ sądu (1991, Terminator 2: Judgment Day, reż. James Cameron)
14. Avatar (2009, reż. James Cameron)
15. Terminator (1984, The Terminator, reż. James Cameron)
16. WALL-E (2008, reż. Andrew Stanton)
17. Mechaniczna pomarańcza, (1971, A Clockwork Orange, reż. Stanley Kubrick)
18. Park jurajski (1993, Jurassic Park, reż. Steven Spielberg)
19. Pią…ty element (1997, The Fifth Element, reż. Luc Besson)
20. Truman Show (1998, reż. Peter Weir)
21, E.T. (1982, E.T. the Extra-Terrestrial, reż. Steven Spielberg)
22. Coś› (1982, The Thing, reż. John Carpenter)
23. Donnie Darko (2001, reż. Richard Kelly)
24. Ghost in the Shell (1995, Kokaku kidotai, reż. Mamoru Oshii)
25. Moon (2009, reż. Duncan Jones)
26. Bliskie spotkania trzeciego stopnia (1977, Close Encounters of the Third Kind, reż. Steven Spielberg)
27. Cube (1997, reż. Vincenzo Natali)
28. Gwiezdne wojny: Czesc VI – Powrót Jedi (1983, Star Wars: Episode VI – Return of the Jedi, reż. Richard Marquand)
29. Planeta mał‚p (1968, Planet of the Apes, reż. Franklin J. Schaffner)
30. Faceci w czerni (1997, Men in Black, reż. Barry Sonnenfeld)
31. Predator (1987, reż. John McTiernan)
32. Zakochany bez pamięci (2004, Eternal Sunshine of the Spotless Mind, reż. Michel Gondry)
33. Grawitacja (2013, Gravity, reż. Alfonso Cuaron)
34. Diuna (1984, Dune, reż. David Lynch)
35. Armageddon (1998, reż. Michael Bay)
36. Gattaca – szok przyszł‚oł›ci (1997, Gattaca, reż. Andrew Niccol)
37. Kontakt (1997, Contact, reż. Robert Zemeckis)
38. Prestiż (2006, Prestige, reż. Christopher Nolan)
39. Pamięć‡ absolutna (1990, Total Recall, reż. Paul Verhoeven)
40. Godzilla (1954, Gojira, reż. Ishiro Honda)
41. Powrót do przyszł‚oł›ci II (1989, Back To The Future Part II, reż. Robert Zemeckis)
42. Mad Max (1979, reż. George Miller)
43. Dr. Strangelove, albo jak przestał‚em się™ martwić‡ i pokochał‚em bombę™ (1964, Dr. Strangelove or: How I Learned to Stop Worrying and Love the Bomb, reż. Stanley Kubrick)
44. Brazil (1985, reż. Terry Gilliam)
45. V jak vendetta (V for Vendetta, 2005, reż. James McTeigue)
46. Żoł‚nierze kosmosu (1997, Starship Troopers, reż. Paul Verhoeven)
47. Ludzkie dzieci (2006, The Children of Men, reż. Alfonso Cuaron)
48. Igrzyska śmierci (The Hunger Games, 2012, reż. Gary Ross)
49. Droga (The Road, 2009, reż. John Hillcoat)
50. RoboCop (1987, reż. Paul Verhoeven)
• • •
Upominki wylosowali:
  • Grzegorz Czapnik, Katowice
  • Krzysiek Szewczyk, Elbląg
  • Grzegorz Majewski, Dąbrowa Chełmińska
koniec
18 listopada 2013

Komentarze

18 XI 2013   12:50:11

Incepcja? Czytelnicy zawiedli. :)

18 XI 2013   13:58:41

Można pohejtować?
"Avatar" wyżej niż "WALL-E"? Pfff! PFFFFFFFFFFFFFFFFFFF!!!
Redakcja jednak lepiej zna się na filmach.

18 XI 2013   21:47:48

"Grawitacja" to raczej naciągana fantastyka, bardziej dramat katastroficzny na orbicie. Czy jak coś się dzieje poza Ziemią to od razu musi być SF?

22 XI 2013   12:34:41

masakra, to jakieś jaja! filmy typu 12 Małp, Dystrykt 9 czy Gwiezdne Wojny to jakiś żart!

22 XI 2013   15:04:02

@olo
E tam, trollować to trzeba umić...

30 XI 2013   21:03:36

A "Mechaniczna Pomarańcza" czy "Rok 1984", gdzie nawet gra gościu z "Obcego"? i żadnego StarTreka...

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Gipsowe okruchy rzeczywistości
Sebastian Chosiński

28 V 2024

Na rok przed śmiercią reżyser Andrzej Jerzy Piotrowski zasmakował w kryminałach. Nakręcił jeden z odcinków serialu „07 zgłoś się” („Rozkład jazdy”) oraz zrealizował dla telewizyjnego teatru sztukę „Sobota wieczorem – niedziela rano” autorstwa Michała Komara (ukrywającego się pod pseudonimem Zdzisław Klonowski). W upartego porucznika MO wcielił się w niej zmarły przed rokiem Leonard Pietraszak.

więcej »

Z filmu wyjęte: Zimny doping
Jarosław Loretz

27 V 2024

Walka jak walka, jednak widzowie są nieco… zimnokrwiści.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Poza sezonem
Sebastian Chosiński

21 V 2024

Połowa lat 80. ubiegłego wieku była, co zastanawiające, nadzwyczaj dobrym okresem dla telewizyjnego Teatru Sensacji (choć nie zawsze spektakle poprzedzane były czołówką z „Kobrą”). Trzyczęściowa mafijna „Selekcja”, klasycznie brytyjski „Człowiek, który wiedział, jak to się robi” i wreszcie francuski dreszczowiec według powieści Pierre’a Boileau i Thomasa Narcejaca „Okno na morze” w reżyserii Jana Bratkowskiego – to niekwestionowane majstersztyki.

więcej »

Polecamy

Zimny doping

Z filmu wyjęte:

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.