EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Furia |
Tytuł oryginalny | Fury |
Dystrybutor | Monolith |
Data premiery | 24 października 2014 |
Reżyseria | David Ayer |
Zdjęcia | Roman Vasyanov |
Scenariusz | David Ayer |
Obsada | Brad Pitt, Shia LaBeouf, Logan Lerman, Scott Eastwood, Jon Bernthal, Jason Isaacs, Xavier Samuel, Michael Peña |
Muzyka | Steven Price |
Rok produkcji | 2014 |
Kraj produkcji | Chiny, USA, Wielka Brytania |
Gatunek | akcja, dramat, wojenny |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Szlachetne szaleństwo |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Furia |
Tytuł oryginalny | Fury |
Dystrybutor | Monolith |
Data premiery | 24 października 2014 |
Reżyseria | David Ayer |
Zdjęcia | Roman Vasyanov |
Scenariusz | David Ayer |
Obsada | Brad Pitt, Shia LaBeouf, Logan Lerman, Scott Eastwood, Jon Bernthal, Jason Isaacs, Xavier Samuel, Michael Peña |
Muzyka | Steven Price |
Rok produkcji | 2014 |
Kraj produkcji | Chiny, USA, Wielka Brytania |
Gatunek | akcja, dramat, wojenny |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Niestety, moje odczucia po filmie są bliższe tym znajomego endera. Tragedii nie było, ale 80% to gruba przesada.
Film momentami przesadzony i przekombinowany, to fakt. Od siebie mogę jeszcze dodać epatowanie makabrą/gore/jakkolwiek-to-nazwać (rzadko, ale jednak), które w moim odczuciu jest aż nazbyt nachalne. Tak, jakby twórcom bardziej zależało na pokazaniu SPOSOBU, w jaki żołnierze ginęli, a nie samego FAKTU śmierci w tragicznych okolicznościach. A przynajmniej ja to tak odebrałem. Film mógłby się obejść bez ujęć fragmentów twarzy czy ludzkiej "wydmuszki" pod gąsienicami czołgu.
Ciekawe czy film jest tak pompatyczny i napuszony jak ta recenzja? "widowisko rodem z Dantego", "spektakl z piekła rodem", itd. itp.
Do wybuchu miny pod gąsienicą "Furii" ten film nawet daje się oglądać - nie żeby to był poziom "Kompanii Braci" czy nawet "Szeregowca Ryana" ale ogólnie do przełknięcia. Później już tylko masakra - dosłownie i w przenośni ;) Ciekawe ile minut przetrwałby w kwietniu 1945 unieruchomiony Sherman otoczony chmarą niemieckich żołnierzy - 5?. Nawet biorąc pod uwagę zaskoczenie Panzerfausty raz dwa zakończyłyby takie starcie. Zdaje się, że reżyserowi marzyło się jako kulminacja starcie na miarę Termopil - wyszło niestety nie tyle epicko co żałośnie nierealistycznie.
To wydaje się wręcz nieprawdopodobne. Powiązany z uznawanym za sektę moskiewskim Instytutem Norbekowa tadżycki „biznesmen” Saidmurod Dawłatow postanowił, że powinien zostać nakręcony na jego temat film, w którym on sam zaistnieje jako współczesny „święty biznesu”. Wynajął ekipę (w tym reżysera Muhiddina Muzaffara), zapłacił aktorom (w tym Azizowi Bejszenalijewowi) – i tak narodził się biograficzny „Jeden na milion”.
więcej »Weterani wojny afgańskiej, choć oficjalnie otaczani szacunkiem władz, tak naprawdę pozostawiani byli sami sobie. Niechciani bohaterowie nikomu tak naprawdę niepotrzebnego konfliktu. Wielu z nich schodziło na złą drogę; inni, bsliscy upadku psychicznego, starali się mimo wszystko ratować honor żołnierza. O takich ludziach opowiada Jurij Sabitow w uzbeckim dramacie kryminalnym „Spaleni słońcem Kandaharu”.
więcej »O mocy „Siły charakteru” Raszyda Malikowa decydują dwie kreacje cenionych uzbeckich aktorów – Karima Mirchadijewa oraz Sejdułły Mołdachanowa. Ten pierwszy wciela się w weterana wojny afgańskiej, który dowiadując się o nadchodzącej śmierci, postanawia zakończyć sprawy od lat nie dające mu spokoju. Ten drugi, przyjaciel z armii, jest jego największym wyrzutem sumienia.
więcej »Zimny doping
— Jarosław Loretz
Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz
Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz
Latająca rybka
— Jarosław Loretz
Android starszej daty
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Krótko o filmach: Bright
— Jarosław Loretz
Remanent filmowy 2016
— Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Sztuka? Gdzieś zaginęła. Ale szlak został przetarty
— Gabriel Krawczyk
W tęczowych kolorach
— Gabriel Krawczyk
Siedem „ale” przeciw „Trzynastu powodom”
— Gabriel Krawczyk
Duchowa biografia erotyczna
— Gabriel Krawczyk
Paterson lubi to!
— Gabriel Krawczyk
Remanent filmowy 2016
— Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Kryminał milicyjny à rebours
— Gabriel Krawczyk
Biograficzne rzemiosło
— Gabriel Krawczyk
Nieszkodliwe kłamstwa i miarkowane sentymenty
— Gabriel Krawczyk
Bridget Jones i Tarantino
— Gabriel Krawczyk
Czekałem na ten film z nadzieją, że będzie to solidny kawałek wojennego kina... Sam jeszcze nie widziałem tego dzieła ale z powyższej recenzji można by wywnioskować, że film się udał i właściwie było na co czekać. Tylko, że mam też alternatywną opinię znajomego, który już "Furię" widział z której wynika coś raczej przeciwnego - pozwolę sobie zacytować:
"Wczoraj obejrzałem film pt. Furia, na który bardzo czekałem z dwóch powodów: lubię Brada Pitta i bardzo interesuję się drugą wojną światową, a szczególnie częścią pancerną. Furia miała być godnym następcą Szeregowca Ryana bądź Kompanii Braci. No cóż... Chyba nie do końca ten zamysł się udał, aczkolwiek dowiedziałem się kilka ciekawych rzeczy:
1. Niemcy mieli w roku 1945 przewagę militarną w sensie sprzętu. Biorąc pod uwagę fakt, że w tym roku było około 100.000 sztuk tylk shermanów i t34, to tygrysów i panter było pewnie ze 2 razy więcej. Ale pewnie były gorsze i dlatego Niemcy tyle ich natłukli, a potem nie wiedzieli jak ich używać... Gdyby tylko posiadali te doskonałe shermany...
2. (Jak słusznie zauważył mój kolega GR) niemieckie dziewczyny, jeśli były czyste i zdrowe, to po bzykaniu wybuchały z koleżanką, dlatego po wszystkim najlepiej było oddalić się od takiej dziewczyny na bezpieczną odległość.
3. Niemcy jak zobaczyli czołg, który strzela, to biegali wokół niego dotąd aż większość z nich ginęła. Zrozumiałe więc był, że najchętniej biegali z przodu czołgu, bo tam był karabin maszynowy i więcej mogło ich zginąć. Nie wiadomo tylko czy tak robili wszyscy Niemcy czy tylko doborowe oddziały SS.
3. Odnośnie doborowych i doświadczonych oddziałów SS - jak szli do boju i wróg mógł być w pobliżu, to chętnie śpiewali. Chodziło pewnie o to, by zachować się fair wobec słabszego przeciwnika, który miał mniej sprzętu w końcu.
4. Niemcy nie używali panzer faustów, które nosili na ramieniu, ale wyjmowali nowe ze skrzynek. Prawdopodobnie w obawie, że do tamtych byli przywiązani i nie chcieli ich popsuć, albo zarysować czy coś.
5. Snajperzy Niemieccy nikogo nie zabijali, ale za to powodowali, że ofiara po 4 czy 5 trafieniach wyglądała na zmęczoną i mówiła wolniej. Pieprzone bestie z tych snajperów! Jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak robić???!!!!
6. Po rozpoczęciu walki, bez względu na porę dnia, zawsze robiło się ciemno. Nie wiem jak oni to robili w czasie wojny, ale takie są fakty. Pociski wtedy fajniej wyglądały i obie strony były ogólnie zahasane/zachasane i strzelali dużo, żeby fajniej było.
7. W SS był taki zwyczaj, że jak przeciwnik zabił ci 1500 twoich kolegów i schował się pod czołg, to się go puszczało wolno. Himmler to wymyślił i to się całkiem fajnie sprawdzało.
I to tyle z wniosków po jednym dniu od obejrzenia. Polecam film ze względu na realizm historyczny."
Pewnie i tak obejrzę - skoro już nie będę się wiele spodziewał może nawet mi się spodoba ;)