Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Bill Condon
‹Dreamgirls›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDreamgirls
Dystrybutor UIP
Data premiery2 marca 2007
ReżyseriaBill Condon
ZdjęciaTobias A. Schliessler
Scenariusz
ObsadaJamie Foxx, Beyoncé Knowles, Eddie Murphy, Danny Glover, Anika Noni Rose, Keith Robinson, Jennifer Hudson, Sharon Leal, Hinton Battle, Loretta Devine, John Lithgow, Smalls
MuzykaHarvey Mason Jr., Damon Thomas
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania131 min
WWW
Gatunekmusical
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Blask sukcesu
[Bill Condon „Dreamgirls” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Historia zespołu próbującego dotrzeć na szczyt muzycznego biznesu? Malkontenci zagrzmią, że to nic nowego. Jednak „Dreamgirls” to przede wszystkim świetnie zagrany i zaśpiewany musical oraz wysokiej jakości rozrywka, a dopiero potem klasyczna przestroga dla tych, którzy gotowi są poświęcić wszystko dla kariery.

Ewa Drab

Blask sukcesu
[Bill Condon „Dreamgirls” - recenzja]

Historia zespołu próbującego dotrzeć na szczyt muzycznego biznesu? Malkontenci zagrzmią, że to nic nowego. Jednak „Dreamgirls” to przede wszystkim świetnie zagrany i zaśpiewany musical oraz wysokiej jakości rozrywka, a dopiero potem klasyczna przestroga dla tych, którzy gotowi są poświęcić wszystko dla kariery.

Bill Condon
‹Dreamgirls›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDreamgirls
Dystrybutor UIP
Data premiery2 marca 2007
ReżyseriaBill Condon
ZdjęciaTobias A. Schliessler
Scenariusz
ObsadaJamie Foxx, Beyoncé Knowles, Eddie Murphy, Danny Glover, Anika Noni Rose, Keith Robinson, Jennifer Hudson, Sharon Leal, Hinton Battle, Loretta Devine, John Lithgow, Smalls
MuzykaHarvey Mason Jr., Damon Thomas
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania131 min
WWW
Gatunekmusical
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Kiedy na ekranie trzy młode kobiety z Detroit rozpoczynają podróż do laurów w branży muzycznej, można domyślić się, jakie będzie rozwinięcie filmu, tak w warstwie technicznej, jak fabularnej. Już pierwsze kadry i początkowe dźwięki obiecują wysokiej jakości, dynamiczny i dopracowany show muzyczny. Wskazują także, że bohaterowie zaślepieni sukcesem popełnią błędy i podejmą złe decyzje, by potem zrozumieć swoje grzechy. Na szczęście nie dla rewolucyjnych rozwiązań fabularnych oglądamy musicale. A „Dreamgirls” to rasowy musical, pełen śpiewu, występów na wielkich scenach oraz płynnych przejść z jednej sekwencji do drugiej. Całość luźno oparto o losy jednego z pierwszych czarnoskórych girlsbandów The Supremes, ale aluzje do grupy nie są na tyle wyeksponowane, żeby traktować film o The Dreams jako biografię. Najwięcej zbieżności łatwo zauważyć między postacią Deeny a Dianą Ross, pochodzącą z The Supremes. Jednak fabuła filmu nie podąża ślepo za prawdziwymi wydarzeniami, a jedynie zapożycza z nich niektóre wątki.
Sekwencje muzyczne to istota filmu Condona, bo przecież „Dreamgirls” to nic innego jak filmowa wersja broadwayowskiego spektaklu. Każda piosenka została mistrzowsko wykonana przez aktorów wcielających się w głównych bohaterów. Jednak nie reklamująca film Beyoncé jest tu najważniejszą atrakcją tak muzyczną, jak i aktorską, a nagrodzona Oscarem Jennifer Hudson i długo niewidziany na ekranach w produkcji przyzwoitego poziomu Eddie Murphy. Hudson ma wielki głos, który przyćmiewa wszelkie niedociągnięcia kreacji jej postaci. Kiedy pojawia się na ekranie, film nabiera zupełnie nowych cech: wzrusza i wybija się pośród innych opowiastek o pełnej wybojów i pokus drodze do sukcesu. Tym bardziej że w efekcie jest to sukces połowiczny, okupiony zbyt wieloma stratami.
Hudson wnosi do „Dreamgirls” coś jeszcze. Wytrąca narrację z rytmu barwnej opowieści o ślicznych gwiazdkach i mimo szybkiego tempa akcji, wprowadza do ładnego obrazka trochę rzeczywistych odniesień. Nie jest modelem piękna, ma mocno podkreślone wady, a jednak to z nią właśnie łatwo sympatyzować. Jej postać, Effie, to najbardziej ludzka postać w filmie. Zresztą chociaż fabuła koncentruje się na brawurowej rozrywce i intensywnym musicalu, nie zabrakło w niej ciekawych, choć nieco typowych postaci, z których każda ma własną historię do opowiedzenia. Menedżer dziewcząt z zespołu The Dreams zawzięcie dąży do sukcesu, nie licząc się z konsekwencjami; liderka grupy, Deena, powoli przestaje podejmować samodzielne decyzje, stając się niewolnikiem własnego wizerunku; sceniczny gwiazdor Jimmy Early nie chce odrzucić swojego stylu, dlatego szybko zaczyna gardzić wielką machiną promocyjną, w której tryby się dostał. I zadziorna Effie, niepotrafiąca uciszyć swojego wybuchowego charakteru. Kiedy śpiewa przed pustą widownią „And I’m telling you I’m not going”, ciarki przechodzą po plecach.
Zresztą nie tylko przy tej piosence. Większość kompozycji zaskakuje precyzją i realizacyjną dokładnością. To muzyczne majstersztyki, które żyją na ekranie, jednocześnie dodając rumieńców samej fabule. Film Condona to po prostu the dream. Spełnione marzenie wielbicieli dobrych musicali.
koniec
7 kwietnia 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Hagiografia „biznesmena”
Sebastian Chosiński

2 VI 2024

To wydaje się wręcz nieprawdopodobne. Powiązany z uznawanym za sektę moskiewskim Instytutem Norbekowa tadżycki „biznesmen” Saidmurod Dawłatow postanowił, że powinien zostać nakręcony na jego temat film, w którym on sam zaistnieje jako współczesny „święty biznesu”. Wynajął ekipę (w tym reżysera Muhiddina Muzaffara), zapłacił aktorom (w tym Azizowi Bejszenalijewowi) – i tak narodził się biograficzny „Jeden na milion”.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Co ta wojna z nami zrobiła!
Sebastian Chosiński

29 V 2024

Weterani wojny afgańskiej, choć oficjalnie otaczani szacunkiem władz, tak naprawdę pozostawiani byli sami sobie. Niechciani bohaterowie nikomu tak naprawdę niepotrzebnego konfliktu. Wielu z nich schodziło na złą drogę; inni, bsliscy upadku psychicznego, starali się mimo wszystko ratować honor żołnierza. O takich ludziach opowiada Jurij Sabitow w uzbeckim dramacie kryminalnym „Spaleni słońcem Kandaharu”.

więcej »

East Side Story: Na końcu czai się Śmierć
Sebastian Chosiński

26 V 2024

O mocy „Siły charakteru” Raszyda Malikowa decydują dwie kreacje cenionych uzbeckich aktorów – Karima Mirchadijewa oraz Sejdułły Mołdachanowa. Ten pierwszy wciela się w weterana wojny afgańskiej, który dowiadując się o nadchodzącej śmierci, postanawia zakończyć sprawy od lat nie dające mu spokoju. Ten drugi, przyjaciel z armii, jest jego największym wyrzutem sumienia.

więcej »

Polecamy

Zimny doping

Z filmu wyjęte:

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

O pozorach, raz jeszcze
— Wojciech Lewandowski

Esensja ogląda: Marzec 2017 (3)
— Piotr Dobry, Marcin Osuch, Jarosław Robak

Berlinale 2015: Ostatni ukłon
— Marta Bałaga

Gorzki happy end?
— Gabriel Krawczyk

O jednego wampira za daleko
— Ewa Drab

Tegoż autora

Szybciej. Głośniej. Więcej zębów
— Ewa Drab

Samochody (nie) latają
— Ewa Drab

Kreacja automatyczna
— Ewa Drab

PR rządzi światem
— Ewa Drab

(I)grać i (wy)grać z czasem
— Ewa Drab

Llewyn Davis jest palantem
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna

Wszyscy jesteśmy oszustami
— Ewa Drab

Rzut kośćmi i sekrety Freuda
— Ewa Drab

Kto się boi Vina Diesla?
— Ewa Drab

Duch z piwnicy
— Ewa Drab

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.