Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 8 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Bartosz Konopka
‹Królik po berlińsku›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKrólik po berlińsku
Tytuł oryginalnyRabbit à la Berlin
Dystrybutor Fundacja Film Polski
Data premiery4 grudnia 2009
ReżyseriaBartosz Konopka
ZdjęciaPiotr Rosołowski
Scenariusz
MuzykaMaciej Cieślak
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiNiemcy, Polska
Czas trwania52 min
Gatunekdokument
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Kto wrobił królika berlińskiego?
[Bartosz Konopka „Królik po berlińsku” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nic nie ujmując temu podejściu, odniosłem wrażenie, że Bartosz Konopka, twórca dokumentu „Królik po berlińsku”, swój film od razu nakręcił z myślą o nagrodach filmowych. Z jednej strony wybrał dobry, chwytliwy temat, w pełni zrozumiały i rozpoznawalny dla widza zagranicznego, ale z drugiej strony pomyślał nad jego nietypowym ujęciem.

Konrad Wągrowski

Kto wrobił królika berlińskiego?
[Bartosz Konopka „Królik po berlińsku” - recenzja]

Nic nie ujmując temu podejściu, odniosłem wrażenie, że Bartosz Konopka, twórca dokumentu „Królik po berlińsku”, swój film od razu nakręcił z myślą o nagrodach filmowych. Z jednej strony wybrał dobry, chwytliwy temat, w pełni zrozumiały i rozpoznawalny dla widza zagranicznego, ale z drugiej strony pomyślał nad jego nietypowym ujęciem.

Bartosz Konopka
‹Królik po berlińsku›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKrólik po berlińsku
Tytuł oryginalnyRabbit à la Berlin
Dystrybutor Fundacja Film Polski
Data premiery4 grudnia 2009
ReżyseriaBartosz Konopka
ZdjęciaPiotr Rosołowski
Scenariusz
MuzykaMaciej Cieślak
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiNiemcy, Polska
Czas trwania52 min
Gatunekdokument
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Tematem jest upadek muru berlińskiego. A właściwie nie tyle jego upadek, ile cała historia – od budowy aż do jego zburzenia. Nie jest to jednak tylko historia muru, ale także historia ludzi po jego niewłaściwej stronie. Ludzi, choć przecież głównym bohaterem są… króliki.
Jako że film ma w najbliższy piątek swoją czwartą premierę (po seansach na Planete Doc Review, festiwalu Era Nowe Horyzonty i emisji telewizyjnej w rocznicę obalenia muru), większość widzów chyba wie już, jaki jest główny pomysł. „Królik po berlińsku” udaje film przyrodniczy (z narracją Krystyny Czubówny) opowiadający o długouchach zamieszkujących stolicę Niemiec (a właściwie w tym przypadku stolicę NRD). Króliki, zasiedlające w dużych ilościach berlińskie łąki, zostają w pewnym momencie lokatorami pasa ziemi niczyjej, oddzielającej Berlin wschodni od zachodniego – i dla nich jest to ewidentna zmiana na lepsze, bo otrzymuj spokój, opiekę i bezpieczeństwo. Jednak widz po kilkunastu minutach filmu zdaje sobie sprawę, że nie słucha w gruncie rzeczy opowieści o królikach, ale o ludziach… O życiu w systemie totalitarnym, o stosunku do relacji zniewolenie – bezpieczeństwo, o reakcjach na wielką zmianę, która nastąpiła w roku 1989.
Dowcip w tym, że jednak najciekawsze w filmie są króliki. Nic nie ujmując warstwie metaforycznej, nie niesie ona zbyt wiele wiedzy dla ludzi, którzy znają system komunistyczny od środka, byli tymi symbolicznymi królikami, znają dokładnie odczucia, o których mowa filmie. Być może dla widza zachodniego będzie w tym nimb nowości, ale my słuchamy z zainteresowaniem historii, którą w gruncie rzeczy znamy. Tymczasem przyrodnicza historia prawdziwych królików jest czymś nowym, nietypowym, zajmującym, a paralele miedzy ich losami a losami ludzi rozdzielonymi przez mur są wartością dodatkową. Pojawia się dość zabawne pytanie – do jakiego stopnia „Królik po berlińsku” opowiada historię realnych królików, a w jakim stopniu nagina ją, aby pasowała do metafory?
Tak czy inaczej poza delikatnym zgrzytem przy odbiorze sygnału „jestem tak fajnym i nietuzinkowym filmem, że trzeba mi przyznawać wszelkie nagrody” „Królika po berlińsku” ogląda się bardzo dobrze. Dobry scenariusz, przejrzysta metafora, świetnie dobrane zdjęcia archiwalne, zajmująca narracja – z pewnością nie zbiedniejemy, gdy film dostanie już tego Oscara. Czego z całego serca mu życzę.
koniec
2 grudnia 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Wypadek czy zbrodnia?
Sebastian Chosiński

5 VI 2024

Bohaterem dwuczęściowego kazachskiego dramatu kryminalnego Aleksandra Baranowa i Bachytżana Kilibajewa „Kleszcz” jest kapitan Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Adil Achtanow, który dostaje od swego przełożonego tajną misję – ma wyjaśnić zagadkową śmierć dwóch funkcjnariuszy „drogówki”. Dokąd to dochodzenie go doprowadzi?

więcej »

East Side Story: Hagiografia „biznesmena”
Sebastian Chosiński

2 VI 2024

To wydaje się wręcz nieprawdopodobne. Powiązany z uznawanym za sektę moskiewskim Instytutem Norbekowa tadżycki „biznesmen” Saidmurod Dawłatow postanowił, że powinien zostać nakręcony na jego temat film, w którym on sam zaistnieje jako współczesny „święty biznesu”. Wynajął ekipę (w tym reżysera Muhiddina Muzaffara), zapłacił aktorom (w tym Azizowi Bejszenalijewowi) – i tak narodził się biograficzny „Jeden na milion”.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Co ta wojna z nami zrobiła!
Sebastian Chosiński

29 V 2024

Weterani wojny afgańskiej, choć oficjalnie otaczani szacunkiem władz, tak naprawdę pozostawiani byli sami sobie. Niechciani bohaterowie nikomu tak naprawdę niepotrzebnego konfliktu. Wielu z nich schodziło na złą drogę; inni, bsliscy upadku psychicznego, starali się mimo wszystko ratować honor żołnierza. O takich ludziach opowiada Jurij Sabitow w uzbeckim dramacie kryminalnym „Spaleni słońcem Kandaharu”.

więcej »

Polecamy

Jaki budżet, taka kwatera główna

Z filmu wyjęte:

Jaki budżet, taka kwatera główna
— Jarosław Loretz

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Na pogańskim globie
— Sebastian Chosiński

Esensja ogląda: Październik 2012 (DVD i Blu Ray)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Daniel Markiewicz, Konrad Wągrowski

I co teraz, chłopie?
— Patrycja Rojek

Filmy Nowych Horyzontów 2011 (2/3)
— Ewa Drab, Karol Kućmierz, Urszula Lipińska, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.