Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 12 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Bartosz Brożek, Michał Heller, Jerzy Stelmach
‹Ciekawość›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCiekawość
Data wydania25 października 2023
Autorzy
Wydawca Copernicus Center Press
ISBN978-83-7886-741-8
Format164s. oprawa twarda
Cena44,90
Gatuneknon‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
[Bartosz Brożek, Michał Heller, Jerzy Stelmach „Ciekawość” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

Joanna Kapica-Curzytek

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
[Bartosz Brożek, Michał Heller, Jerzy Stelmach „Ciekawość” - recenzja]

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

Bartosz Brożek, Michał Heller, Jerzy Stelmach
‹Ciekawość›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCiekawość
Data wydania25 października 2023
Autorzy
Wydawca Copernicus Center Press
ISBN978-83-7886-741-8
Format164s. oprawa twarda
Cena44,90
Gatuneknon‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Bartosz Brożek, Michał Heller i Jerzy Stelmach mają już na swoim koncie jedną publikację: są to „Szkice z filozofii głupoty” (Copernicus Center Press, 2021). Jak przyznają w słowie wstępnym, po przeanalizowaniu tego fenomenu chcieli zająć się czymś znajdującym się zupełnie na drugim biegunie. A ponieważ mądrość byłaby zbyt oczywista (i wiele o niej powiedziano już zresztą przy okazji pisania o głupocie), autorzy umówili się, że omówią coś, co jest swoistym wstępem do mądrości, czyli ciekawość.
Jestem przekonana, że to bardzo dobry wybór, bo rzadko kiedy zastanawiamy się, co to znaczy być ciekawym czegoś i jaki niesie w sobie potencjał dla każdego z nas. Dobrze ukierunkowana ciekawość świata to wielka zaleta, wyznaczająca szereg życiowych aktywności, pozwalająca jednostce dostosować się do otoczenia oraz funkcjonować w sposób optymalny i satysfakcjonujący. Ale mamy też dociekliwość nadmierną, wścibstwo, rujnujące relacje z innymi i utrudniające odnalezienie się w świecie. Jaki jest więc prawdziwy obraz ciekawości? Głos zabierają kolejno trzej autorzy, a każdy z nich analizuje to zjawisko od innej strony.
Jerzy Stelmach, profesor nauk prawnych i filozof prawa, pisze o ciekawości fundamentalnej jako o spontanicznym i bezinteresownym zainteresowaniu światem, innymi oraz samym sobą. Determinuje to, jego zdaniem, intelektualny i etyczny status człowieka. Jest też ciekawość konieczna, nakierowana na pozyskanie chociażby minimum informacji o świecie i zbiorowościach, w których żyjemy. Zalicza się tu zatem wiedza o podstawach prawa, regułach społecznych, działaniach władzy, a nawet… informacje zawarte w instrukcjach obsługi, bez których trudno jest urządzić sobie własne otoczenie w sensie praktycznym. Innymi słowy, trzeba chcieć coś wiedzieć, aby niewiedza (rozumiana jako brak ciekawości) nie obróciła się przeciwko nam. Autor omawia też tak zwaną ciekawość zbyteczną, „przeklętą”, która niczemu nie służy, a u jej źródeł leżą negatywne emocje.
Mamy tu także postawione ważne pytanie: czy ciekawość to cecha wyłącznie gatunku ludzkiego? Czy jest wrodzoną dyspozycją poznawczą? Jaki jest związek tych kwestii z politycznym populizmem? Tak szerokie ujęcie inspiruje, aby postawić te pytania nie tylko w odniesieniu do świata zwierząt, ale także w obliczu rozwijającej się technologii i sztucznej inteligencji. Odpowiedzi mogą być nad wyraz fascynujące. Czy żyjemy w cywilizacji ciekawości? I czy nie zapoczątkowała jej przypadkiem ciekawska Ewa? (Autor przyznaje jednak, że większość z nas zapewne postąpiłaby podobnie, i to bez udziału Szatana).
Michał Heller, między innymi profesor fizyki teoretycznej, kosmolog i filozof, w swojej części zwraca uwagę na to, jak bardzo jesteśmy ciekawi zakończenia powieści kryminalnej (tak bardzo, że trudno odłożyć czytaną książkę chociażby na chwilę). Pisze o ciekawości nieokiełznanej (gdy chcemy wiedzieć za dużo i wszystko naraz) jako przeciwieństwie ciekawości zdyscyplinowanej, której najpełniejszą formą jest metoda naukowa. Nauka powstała dzięki konieczności przeżycia, ale także jako skutek ludzkiej bezinteresownej ciekawości. Niebagatelną rolę odgrywa tu także wyobraźnia, bo jak inaczej zastanawiać się na przykład nad czarnymi dziurami w kosmosie, nawet jeśli ujmiemy ich naturę w matematyczne równania? Podobnie, gdy jesteśmy ciekawi początku czasu i przestrzeni („skąd się wszystko wzięło?…). Grą wyobraźni jest także opierająca się na języku literatura, czego dowodzi tekst „Olga Tokarczuk i matematycy”. Ale czy rzeczywiście? Autor przywołuje tutaj koncepcję Biblioteki Babel argentyńskiego pisarza J. L. Borgesa, co może prowadzić do zaskakujących i intrygujących wniosków.
Część autorstwa Michała Hellera może być trochę rozczarowująca, bo można odnieść wrażenie, że nie znajduje się tu nic specjalnie nowego, jeśli znamy choć niektóre publikacje tego autora – a ukazało się ich w ostatnim czasie bardzo dużo, by wymienić na przykład „Ważniejsze niż Wszechświat” czy też „Nieskończenie wiele wszechświatów”. Co więcej, na siedem zamieszczonych tu esejów, aż trzy są przedrukami z czasopism, gdzie ukazały się wcześniej. Autor skupia się więc raczej na przedmiocie swoich prowadzonych od lat badań, a więc na "celu podróży", zatem stosunkowo niewiele tu osobistych przemyśleń na temat "drogi", czyli istoty ciekawości naukowca i badacza, od lat podążającego unikalną drogą refleksji naukowych i teologicznych. Nie można jednak odmówić Michałowi Hellerowi konsekwencji w podejściu do tematu, bo śledzenie postępów w odkryciach naukowych bardzo przypomina wspomniane wcześniej czytanie kryminału, którego zakończenie chcemy jak najszybciej poznać.
Bartosz Brożek, profesor nauk prawnych i filozof, uzmysławia nam: jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący, bo bylibyśmy skazani na… wieczną nudę. Nie byłoby wtedy dreszczyku emocji przy naukowych odkryciach, obca byłaby nam radość poznania. Podobnie byłoby, gdyby człowiek nie chciał niczego wiedzieć. „Nie byłoby nauki, sztuki, literatury – (…) nie powstałaby kultura”, konstatuje autor. Zatem podejmowanie starań, aby odpowiedzieć na pytanie „dlaczego” dowodzi, że nie tylko lubimy wiedzieć, ale i mamy potrzebę wyjaśniania. Podążanie w nauce drogą dedukcji i odkrywania ma swoje prawa, co zostało tutaj interesująco i wielowymiarowo przedstawione. Publikację wieńczy „Mały traktat o nudzie”, rozumianej jako siła wyzwalająca twórcze i kreatywne działania, a więc również „napędzającej” ciekawość, mobilizując do wysiłku poznawczego.
koniec
28 kwietnia 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Odtrutka na szkolną traumę
Joanna Kapica-Curzytek

12 V 2024

Czy matematyka i zabawa mogą iść ze sobą w parze? „Lilavati”, zbiór klasycznych anegdot, ciekawostek i zadań, przekonuje, że tak. Warto dzięki tej publikacji odkryć, jak bardzo fascynująca jest królowa nauk.

więcej »

PRL w kryminale: Mechanizm „afery skórzanej”
Sebastian Chosiński

10 V 2024

W gazetowych „Malwersantach” kapitan Szczęsny jest jedynie postacią drugoplanową. Przed szereg wybijają się inni stróże porządku i prawa: porucznik Kręglewski i inspektor Kowalski z kontroli państwowej. Ale i tak wszystko, co w tej powieści najważniejsze, kręci się wokół postaci Jana Wilczyńskiego – urzędnika w Centrali Garbarskiej, który ma tylko jedno marzenie: by nie zabrakło mu przed kolejną wypłatą pieniędzy na życie.

więcej »

Kto nie ryzykuje, ten… w spokoju nie żyje
Sebastian Chosiński

8 V 2024

Na toruńską oficynę C&T można liczyć! Czasami wprawdzie oczekiwanie trwa kilka miesięcy, ale w końcu wydaje ona kolejną, wcześniej nieznaną w Polsce, powieść Georges’a Simenona. Tym razem wybór padł na powstałą w połowie lat 50. ubiegłego wieku książkę „Maigret u pana ministra”. To historia śledztwa w sprawie zaginięcia dokumentu, który po opublikowaniu mógłby wysadzić w powietrze układ polityczny Czwartej Republiki.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Miła okazja do spotkania z nauką
— Joanna Kapica-Curzytek

Poszukując odpowiedzi…
— Joanna Kapica-Curzytek

Dlaczego istnieje
— Joanna Kapica-Curzytek

Niezwykłe pogranicze
— Joanna Kapica-Curzytek

Tak, ale po co to wszystko?
— Joanna Kapica-Curzytek

Ania z Zielonego Wzgórza zmieniłaby zdanie
— Joanna Kapica-Curzytek

W poszukiwaniu „trzeciej kultury”
— Joanna Kapica-Curzytek

Syberia - Kosmos – Buckingham Palace
— Joanna Kapica-Curzytek

Kierunek życia
— Joanna Kapica-Curzytek

Zawód: uczony
— Joanna Korczyńska

Tegoż autora

Odtrutka na szkolną traumę
— Joanna Kapica-Curzytek

Fakty i wyobraźnia
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.