Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jerzy Milian
‹Ostatnia kompozycja›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOstatnia kompozycja
Wykonawca / KompozytorJerzy Milian
Data wydania30 listopada 2019
Wydawca Stowarzyszenie Jazz Poznań
NośnikCD
Czas trwania31:59
Gatunekjazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Maciej Fortuna, Maciej Kociński, Piotr Banyś, Kuba Stankiewicz, Jakub Mielcarek, Stanisław Aleksandrowicz, Jerzy Milian
Utwory
CD1
1) Dylematy dla pięciu [Parts 1-4]12:29
2) Interludium I01:26
3) Music for Mr. Fortuna [Parts 1-3]08:01
4) Interludium II02:59
5) Konsylium z żyrafą07:02
Wyszukaj / Kup

Tu miejsce na labirynt…: Ostatnia kompozycja, ale czy ostatnie słowo?
[Jerzy Milian „Ostatnia kompozycja” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pamięć o zmarłym w marcu 2018 roku wybitnym polskim kompozytorze jazzowym Jerzym Milianie nie zaginie – tego możemy być pewni. Od lat dbają o to wydawnictwo GAD Records oraz Stowarzyszenie Jazz Poznań, któremu szefuje trębacz Maciej Fortuna. Właśnie opublikowało ono kolejny album z muzyką nieżyjącego wibrafonisty, zatytułowany – adekwatnie do zawartości – „Jerzy Milian. Ostatnia kompozycja”.

Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: Ostatnia kompozycja, ale czy ostatnie słowo?
[Jerzy Milian „Ostatnia kompozycja” - recenzja]

Pamięć o zmarłym w marcu 2018 roku wybitnym polskim kompozytorze jazzowym Jerzym Milianie nie zaginie – tego możemy być pewni. Od lat dbają o to wydawnictwo GAD Records oraz Stowarzyszenie Jazz Poznań, któremu szefuje trębacz Maciej Fortuna. Właśnie opublikowało ono kolejny album z muzyką nieżyjącego wibrafonisty, zatytułowany – adekwatnie do zawartości – „Jerzy Milian. Ostatnia kompozycja”.

Jerzy Milian
‹Ostatnia kompozycja›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOstatnia kompozycja
Wykonawca / KompozytorJerzy Milian
Data wydania30 listopada 2019
Wydawca Stowarzyszenie Jazz Poznań
NośnikCD
Czas trwania31:59
Gatunekjazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Maciej Fortuna, Maciej Kociński, Piotr Banyś, Kuba Stankiewicz, Jakub Mielcarek, Stanisław Aleksandrowicz, Jerzy Milian
Utwory
CD1
1) Dylematy dla pięciu [Parts 1-4]12:29
2) Interludium I01:26
3) Music for Mr. Fortuna [Parts 1-3]08:01
4) Interludium II02:59
5) Konsylium z żyrafą07:02
Wyszukaj / Kup
W kwietniu 2015 roku Jerzy Milian – urodzony w Poznaniu, ale od lat mieszkający w Katowicach – obchodził osiemdziesiąte urodziny. Od dawna nie był czynnym muzykiem; wydawało się już nawet, że jego gwiazda nieco przybladła. Tak jednak mogli myśleć tylko ci, dla których był on przede wszystkim dyrektorem rozwiązanej na początku lat 90. ubiegłego wieku Orkiestry Rozrywkowej Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach, szczególnie popularnej w epoce Gierkowskiej. Dla miłośników jazzu współczesnego i muzyki tak zwanego „trzeciego nurtu” Milian pozostał postacią legendarną – dawnym kompanem Krzysztofa Komedy i liderem własnego tria, z którym w 1969 roku wydał jeden z najważniejszych dla polskiej muzyki rozrywkowej longplay „Bazaar”. Co ciekawe, mimo że nagrywał bardzo dużo, jego dyskografia wcale nie była bogata. Do czasu! Przed sześcioma laty wydawnictwo GAD Records uruchomiło serię „Jerzy Milian Tapes”, w której publikuje nieznane wcześniej – przynajmniej z płyt – kompozycje wibrafonisty. Do tej pory ukazało się osiem krążków, a kolejne są przygotowywane.
Trochę inną drogą, niż Michał Wilczyński z GAD-a, podążyli natomiast poznański trębacz Maciej Fortuna oraz kierowane przez niego Stowarzyszenie Jazz Poznań, którzy od kilku lat również dbają o przybliżanie słuchaczom spuścizny Miliana. Tyle że w zupełnie nowych wersjach. W nowych aranżacjach. I z udziałem młodych, początkujących, ale zawsze nadzwyczaj utalentowanych muzyków. Pierwszy album w cyklu, „Jerzy Milian. Music for Mr. Fortuna”, ujrzał światło dzienne w połowie grudnia 2016 roku; drugi, zbierający wczesne kompozycje wibrafonisty (jeszcze z jego okresu wielkopolskiego) – zatytułowany „Big Club Band” (i nagrany z odnowioną Poznańską Piętnastką) trafił do sprzedaży rok temu. Teraz przyszła kolej na trzecie wydawnictwo, któremu Maciej Fortuna nadał jakże wymowny szyld: „Jerzy Milian. Ostatnia kompozycja”.
I nie ma w tym żadnej przesady!
Dziesięć lat temu Fortuna postanowił przywrócić Miliana Poznaniowi. Nawiązał z sędziwym już muzykiem współpracę, która zaowocowała kilkoma nowymi kompozycjami Mistrza. W 2012 roku stworzył on dedykowane saksofoniście Maciejowi Kocińskiemu „Dylematy dla pięciu” (chociaż przeznaczone do grania w sekstecie) oraz podarowane Fortunie „Music for Mr. Fortuna”. Drugi z utworów zaliczył swój płytowy debiut na wspomnianym już kompakcie sprzed trzech lat. W styczniu 2017 roku Milian dorzucił do swego dorobku jeszcze jedno dzieło – „Konsylium z żyrafą”. I to właśnie ono okazało się tytułową „ostatnią kompozycją”. Trębacz z Poznania postanowił zadbać o to, aby wszystkie trzy ujrzały światło dzienne na jednym nośniku; dwa – po raz pierwszy, jedno – po raz drugi, ale za to w innej wersji i przede wszystkim nagrane z innymi (no, prawie!) artystami.
Wszystko odbyło się w ekspresowym tempie! Sesja nagraniowa zaczęła się 5, a zakończyła 13 listopada; płyta była natomiast gotowa… dwa tygodnie później. Choć jej oficjalna premiera będzie mieć miejsce w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu dopiero 8 grudnia. Skorzystano z usług dwóch studiów: trójmiejskiego (a w zasadzie mieszczącego się w Koleczkowie na Kaszubach) AudioPlanet, gdzie pod dyrekcją Grzegorza Stasiuka dograno partie orkiestrowe do archiwalnych wibrafonowych solówek Jerzego Miliana (który tym samym występuje na płycie również jako muzyk), oraz warszawskiego 7 Piętra, w którym na tydzień zamknął się sekstet Fortuny. Poza liderem znaleźli się w nim jeszcze: saksofonista Maciej Kociński, puzonista Piotr Banyś, pianista Kuba Stankiewicz, kontrabasista Jakub Mielcarek oraz – najmłodszy w całym gronie – perkusista Stanisław Aleksandrowicz (student poznańskiej Akademii Muzycznej). W ich wykonaniu można usłyszeć wspomniane wcześniej trzy kompozycje Mistrza.
Mimo że utwory te wyszły spod ręki Miliana siedemdziesięciosiedmio- (w 2012) i osiemdziesięciodwuletniego (w 2017 roku), wcale nie trącą naftaliną. Kompozytor przydał im bardzo nowoczesnego charakteru, nie stroniąc od wstawek awangardowych, „trzecionurtowych”, a miejscami wręcz freejazzowych (choć należy brać pod uwagę także fakt, że to ostatnie mogło być wkładem własnym sekstetu). Trwające dwanaście i pół minuty „Dylematy dla pięciu” składają się z czterech części. Pierwsza – minimalistyczna, oparta jest na szumach i trzaskach, przez które dopiero pod koniec przebija się delikatny fortepian Stankiewicza. Druga – dla kontrastu – zaczyna się od dynamicznego wejścia grających unisono dęciaków. Dużo tu improwizacji, zarówno w warstwie rytmicznej (Mielcarek i Aleksandrowicz pozwalają sobie na spore „łamańce”), jak i solowej (vide fortepian i saksofon Kocińskiego). Całość koją ćwierkające ptaszki, które perfekcyjnie wprowadzają do części trzeciej, bliskiej klasycznej pianistyce – w romantycznym, Chopinowskim wydaniu. To wrażenie poetyczności pogłębia jeszcze nastrojowa solówka Fortuny.
Ostatni fragment „Dylematów…” łączy część drugą z trzecią: z jednej strony mamy więc dynamicznie grający zespół, z drugiej – refleksyjną partię trąbki, do której dołączają później puzon i saksofon (a w tle pojawia się fortepian). To najkrótszy, bo zaledwie minutowy wyimek całości, będący bardzo precyzyjnym podsumowaniem całości, swoistą „kropką nad i”. „Music for Mr. Fortuna” w tej wersji trwa osiem minut i składa się z trzech bardzo odmiennych części: zahaczającej o stylistykę free „Inside Chords”, przypominającej filmowe kompozycje polskich jazzmanów z lat 60. XX wieku „Ballady” (z wyeksponowaną partią trąbką) oraz skocznej, zaskakująco optymistycznej, implementującej elementy etnicznej muzyki dalekowschodniej „Flying to Beijing” (słyszalne nawet w duecie kontrabasowo-perkusyjnym). A czego można spodziewać się po „Konsylium z żyrafą”? To najkrótszy z trzech podstawowych utworów, na który składają się trzy fragmenty: pierwszy to perkusyjne preludium Aleksandrowicza, w drugim improwizująca sekcja rytmiczna zostaje wsparta przez trębacza, w trzecim natomiast mamy do czynienia najpierw z nawiązaniem do dawnego polskiego jazzu, później z dynamicznym modern jazzem, wreszcie – z nastrojowym aneksem Fortuny.
To jakby podsumowanie całej twórczości Miliana w pigułce: od początków kariery, naznaczonych jeszcze przez przedwojennych mistrzów, poprzez pełne wrażeń i emocji lata 60. i 70. XX wieku, aż po stateczną i refleksyjną jesień życia. Muzykom młodszym od kompozytora o dwa czy nawet trzy pokolenia udało się bezbłędnie odczytać jego intencje i oddać towarzyszący mu w ostatnich latach nastrój. Czy to jednak powinno dziwić? Przecież dobra muzyka broni się sama. Z kronikarskiego obowiązku należy dodać, że pomiędzy wspomnianymi utworami znalazły się dodatkowo dwa „Interludia”, czyli krótkie solowe popisy Miliana wzbogacone o orkiestrowe instrumentacje Stasiuka. Owszem, to jedynie ciekawostka, ale udanie dopełniająca album. Poza tym możliwość posłuchania Mistrza grającego na wibrafonie – zawsze jest bezcenna. Czy to ostatnie słowo Macieja Fortuny w temacie Jerzego Miliana? Aż wierzyć się nie chce, że tak mogłoby być.
koniec
3 grudnia 2019
Skład:
Maciej Fortuna – trąbka
Maciej Kociński – saksofon
Piotr Banyś – puzon
Kuba Stankiewicz – fortepian
Jakub Mielcarek – kontrabas
Stanisław Aleksandrowicz – perkusja

oraz
Jerzy Milian – kompozycje (1-5), wibrafon (2,4)
Orkiestra symfoniczna pod dyrekcją Grzegorza Stasiuka (2,4)

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Zimowy lament w cieniu Jupitera
Sebastian Chosiński

17 V 2024

Bywają takie formacje – także w świecie jazzu – które działają od wielu lat, ale niekoniecznie przekłada się to na bogactwo ich dyskografii. Takim właśnie przykładem może być prowadzony przez saksofonistę Johana Jutterströma szwedzki sekstet STHLM svaga, który doczekał się właśnie dopiero drugiej w swoim dorobku płyty – „Plays Carter, Plays Mitchell, Plays Shepp”. W jej tytule nieprzypadkowo pojawiają się nazwiska wielkich mistrzów jazzu.

więcej »

Jazzowe oblicze noise’u i post-rocka
Sebastian Chosiński

16 V 2024

Próchno powoli, ale bardzo konsekwentnie buduje swoją pozycję na undergroundowej scenie. Po świetnie przyjętej ubiegłorocznej pełnowymiarowej płycie „P3” teraz wydaje aneks do niej – EP-kę zatytułowaną „3P”. W nagraniach tych trio zostało wsparte przez gości: duet Wczasy, trio Dynasonic oraz – co ucieszyło mnie najbardziej – jazzowego trębacza Wojciecha Jachnę.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Z Beskidów widać Jukatan, Afrykę i Japonię
Sebastian Chosiński

14 V 2024

Na każdą kolejną płytę jazzowo-folkowego projektu Into the Roots, któremu patronuje trębacz Piotr Damasiewicz (nierzadko, a ostatnimi laty coraz chętniej sięgający także po inne instrumenty), czekam z dużą niecierpliwością. Za każdym razem zastanawia mnie bowiem, co jeszcze nowego można odkryć na eksploatowanym od dawna polu artystycznym. Trzeci album zespołu – „Świtanie” – udowadnia, że jednak można. I to całkiem sporo.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Zimowy lament w cieniu Jupitera
— Sebastian Chosiński

Z Beskidów widać Jukatan, Afrykę i Japonię
— Sebastian Chosiński

W cieniu Purpurowego Słońca
— Sebastian Chosiński

Mroczne zaułki Malmö
— Sebastian Chosiński

Wpływ tykwy na rozwój światowej muzyki
— Sebastian Chosiński

Od smutku do radości
— Sebastian Chosiński

Ente wcielenie Magmy
— Sebastian Chosiński

Oniryczne żałobne misterium
— Sebastian Chosiński

Mityczna rzeka w jaskini lwa
— Sebastian Chosiński

W poszukiwaniu zapomnianej przyszłości
— Sebastian Chosiński

Tegoż twórcy

Milian od Bacha do Skaldów
— Sebastian Chosiński

Poznańska orkiestra jazzowa gra ponownie!
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.