Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Milczenie (Tystnaden)

Ingmar Bergman
‹Milczenie›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMilczenie
Tytuł oryginalnyTystnaden
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery16 marca 2007
ReżyseriaIngmar Bergman
ZdjęciaSven Nykvist
Scenariusz
ObsadaIngrid Thulin, Gunnel Lindblom, Birger Malmsten
MuzykaIvan Renliden
Rok produkcji1963
Kraj produkcjiSzwecja
Czas trwania96 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Scenerią filmu jest utopijne państwo totalitarne Timoka, leżące gdzieś w Europie. Posiada ono własny, dziwny język, starannie izoluje się od przybyszy, a po jego ulicach jeżdżą czołgi. Docierają tu dwie siostry, którym towarzyszy syn jednej z nich - Johan. Bohaterki bardzo się od siebie różnią: Anna jest hedonistyczna i zmysłowa, Ester intelektualna i opanowana.
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka      

Kamila Sławińska ‹Magiczna latarnia›

Utwory powiązane
Filmy (12)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [10.00]

MC – Michał Chaciński [10]
To mój ulubiony film Bergmana. Świat rysowany na granicy surrealizmu spotyka się tu z tym, co dla mnie u Bergmana najważniejsze – pytaniem o granice porozumienia z drugim człowiekiem, o uczciwość w kontakcie. Kapitalny pomysł z militariami w obcym mieście to jedna z najlepszych metafor zagubienia, jakie widziałem w kinie – gdzieś tam za oknem jest świat nie tylko nieznany, ale i wrogi w niezrozumiały dla mnie sposób. Do tego kadrowanie i prowadzenie aktorów w taki sposób, żeby więcej było widać w ich oczach, niż wynika z dialogów. W gruncie rzeczy żeby niemal wszystko było jasne bez słów. Sam fakt milczenia to też przecież destylat Bergmana, w zasadzie we wszelkich znaczeniach. Złośliwy powie, że Bergman oczekuje wtedy od widza dołożenia do filmu sensów. Ale dla mnie to u niego stan, który z jednej strony pozwala miec nadzieję, że ktoś rozumie coś bez słów, z drugiej sugeruje strach, że przerwanie milczenia mogłoby obnażyć kompletny brak zrozumienia, z trzeciej – komentarz, że nie nie ma sensu mówić, bo porozumienie jest niemożliwe.

KS – Kamila Sławińska [10]
Do dziś pamiętam ten dzień, prawie piętnaście lat temu, kiedy oglądałam „Milczenie” po raz pierwszy – i piorunujące wrażenie, jakie na mnie zrobił. Do dziś pamiętam też przepiękne zdjęcia Nykvista, i „Wariacje Goldbergowskie”, i Ingrid Thulin i Gunnel Lindblom, i chłopca, i nocnego portiera i jego kolekcję fotografii. To jeden z tych gorzkich Bergmanów, w trakcie oglądania których człowiek dowiaduje się o sobie rzeczy, których czasem wolałby nie wiedzieć – ale odwaga i artyzm wykonania są w „Milczeniu” do dziś tak porażające, że trudno oprzeć się magii tego filmu.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.