Zakochałam się w Suremie! Mimo, że czasu nie mam za dużo na czytanie (Liceum Plastyczne rządzi się swoimi prawami i potrafi skutecznie zagospodarować uczniom czas, zwłaszcza w klasie maturalnej), nie mogę się oderwać od "Namiestniczki". Co do porównania do "Gry o Tron"- jestem w stanie się zgodzić. Bardzo ciężko przywiązać się do którejś postaci na dłuższą metę. Obecnie czytam trzeci tom i ciągle nie potrafię rozgryźć, co będzie dalej;D Gorąco polecam wszystkim fanom intryg i fantastyki.
"Namiestniczka" przypomina mi troszkę "Grę o Tron". Mimo sporej objętości (900str)czyta się to lekko, nie sposób oderwać sie od lektury, więc nie polecam osobą, które nie mają kilku wolnych godzin! Z niecierpliwością czekam na kolejny tom, a wszystkim moim klientom będę powieść Szkolnikowej mocno polecać.