Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Konkurs literacki – wyniki

Esensja.pl
Esensja.pl
Redakcja magazynu Esensja ma przyjemność ogłosić wyniki konkursu literackiego na opowiadanie o dowolnym temacie.

Esensja

Konkurs literacki – wyniki

Redakcja magazynu Esensja ma przyjemność ogłosić wyniki konkursu literackiego na opowiadanie o dowolnym temacie.
Z pewnością nie spodziewaliśmy się, że z równie ambiwalentnymi uczuciami będziemy podsumowywać I Literacki Konkurs Esensji. Zarówno przebieg eliminacji, jak i ostateczne rozstrzygnięcie dostarczyły nam bowiem wiele radości, ale i trochę zmartwienia.
Nasze ogromne zadowolenie wzbudziło zainteresowanie konkursem, które jasno pokazuje ilość nadesłanych prac. Naprawdę nie spodziewaliśmy podobnego odzewu i fakt, że tak wielu autorów zechciało napisać i wysłać do nas swój tekst, jest podwójnie budujący. Oznacza to bowiem, że jest w Polsce wiele osób zainteresowanych tworzeniem literatury, co jako redakcja pisma literackiego przyjmujemy z radością – szczególnie że w dodatku osoby te miały do nas dość zaufania, aby nadesłać swoje opowiadania na konkurs Esensji. To naprawdę cieszy i pozwala z pewną dozą optymizmu spojrzeć w przyszłość.
Prace konkursowe dotykały bardzo szerokiej gamy tematów, niejednokrotnie operowały ciekawymi technikami opisu i interesującą frazą. Generalnie to dobra wróżba, z której redakcja Esensja jest szczerze zadowolona. Rzeczą, która z kolei poważnie nas zmartwiła, okazał się profil przeciętnego opowiadania. W Polsce od dawna dominuje obiegowa opinia, że pisanie to przede wszystkim natchnienie, że pisania nie trzeba się uczyć, bo ono albo w człowieku siedzi, albo nie. Z punktu widzenia pisma poświęconego głównie literaturze popularnej, a tak postrzegamy Esensję, jest to jednak nieprawda.
Prace na konkurs przestaliśmy przyjmować 31.03.2001; później rozpoczęła się tura eliminacji tekstów. Wszystkie teksty były całkowicie anonimowe, tzn. opatrzono je jedynie godłem autora i tylko ono było znane recenzentowi. Pełne dane personalne autorów posiadał tylko wybrany wcześniej mąż zaufania (Jarosław Loretz), który na żadnym etapie nie brał udziału w pracach jury. Każdy z czterech członków jury po lekturze wszystkich prac nadesłanych na konkurs nominował piętnaście utworów, w jego opinii zasługujących na uwagę. Braliśmy pod uwagę zarówno językową jakość wykonania, jak podejście do tematu, sposób skonstruowania fabuły, sam pomysł oraz puentę. Nominacje te dotyczyły łącznie trzydziestu sześciu tekstów, których listę opublikowaliśmy 30.11.2001 (z powodu bałaganu nie obyło się przy tym bez pomyłki, za którą ogromnie przepraszamy). Następnie po długich debatach i komisyjnej lekturze, część tekstów została z bólem serca odrzucona i wyłoniono grupę nagrodzonych.
Niestety, uznaliśmy, że mimo licznych zalet, żaden tekst nie zasłużył na pierwszą nagrodę, wobec czego zrezygnowaliśmy z jej przyznania. Posunięcie to przemyśleliśmy naprawdę dokładnie. Jury w finale jednogłośnie stwierdziło, że tekst, na którego nadejście liczyliśmy ogłaszając konkurs, jednak się nie pojawił. Paradoksalnie językowy poziom tekstów konkursowych, w większości nadesłanych pocztą elektroniczną, nie był wcale zły (chociaż lektura felietonów Feliksa W. Kresa z cyklu „Kącik złamanych Piór” nikomu by nie zaszkodziła). Zaskakująco mało natomiast dostaliśmy opowiadań stricte fabularnych, na których Esensji z racji profilu najbardziej zależało. Wydawałoby się wręcz, że autorzy wielu tekstów zlekceważyli tak staromodne elementy opowieści jak konkretna fabuła, spójny, wiarygodny bohater, ciekawy świat. Oczekiwaliśmy interesujących opowieści, podczas gdy trafiło do nas wiele ambitnych prób zmierzenia się ze sprawami wielkimi – z miłością, smutkiem, tęsknotą, Bogiem. Niewątpliwie są to ważne i ogromnie nośne tematy, niemniej mają jeden podstawowy feler: dobrze można napisać o nich tylko posiadając zarówno bardzo dobry warsztat, jak i duże doświadczenie życiowe. Zdarzały się eleganckie próby obejścia braków nastrojem, zamaskowania językiem – jednak to bardzo trudna sztuka, niejednokrotnie nazbyt trudna. Najwięcej chyba otrzymaliśmy prac będących różnego rodzaju eksperymentami, czy to językowymi, czy pojęciowymi. Mimo że doceniliśmy duży trud autorów, w większości nie zdołały nas one przekonać. Niekiedy ogólne wrażenie psuła niewłaściwa konstrukcja tekstów, zachwiane proporcje pomiędzy zawiązaniem akcji, rozwinięciem i zakończeniem, brak zwrotów fabularnych.
Koniec końców trafiło nam się kilkanaście opowiadań dobrych, których pulę po zaciekłej dyskusji ograniczyliśmy do ośmiu – jednak żadne z nich nie zasługiwało na najwyższe uhonorowanie. W związku z tym postanowiliśmy zmienić strukturę nagradzania i zamiast nagród książkowych, przyznać nagrody pieniężne także tekstom wyróżnionym. Uznaliśmy, że tak będzie po prostu sprawiedliwie.
Na zakończenie serdecznie gratuluję nagrodzonym i życzę im dalszej owocnej kariery. Jeszcze raz dziękuję wszystkim autorom i autorkom, którzy wzięli udział w konkursie i nadesłali swoje prace. A przy okazji zdradzę, że planujemy już wkrótce (prawdopodobnie wczesną wiosną) rozpisanie nowego konkursu literackiego.
Ostatecznie pula finałowa wygląda następująco:
I miejsce: nie przyznano
II miejsce:
Baltazar – „Nie nauczyłem się tanga”
Roman Cielecki, Radomsko
Ogromnie elegancki, dojrzały tekst w wysmakowanym stylu. Większość recenzentów ujął z marszu. Bardzo zgrabna opowieść, w której ciekawe dygresje nieco przeważają nad fabułą, jednak sam tekst po prostu urzeka.
III miejsce (ex aequo):
rovine – „Stara plebania”
Magdalena Lewańska-Kuypers, Lachendorf
Piękna, ujmująco nostalgiczna proza.
J.J – „Flamingi”
Stanisław Witold Czarnecki, Górsk
Wartkie, konsekwentnie skonstruowane opowiadanie o specyficznym klimacie.
Wyróżnienia:
Ante – „Waliza”
Piotr Skurzyński, Gdynia
Krótki, bardzo zgrabny językowo tekst. Przewrotna puenta po prostu wymusza uśmiech.
Cornelius van Norg – „Kaligrafia”
Jacek Maria Fryderyk Dehnel, Gdańsk
Zwarte opowiadanie, bez dialogów, a mimo to wciągające nastrojem i charakterem opowieści.
Lucas Corso – „Wolfenbau”
Bartłomiej Rychter, Sanok
Spójny i konsekwentny językowo tekst o czytelnej linii fabularnej, do tego nader interesująco opowiedziany.
MKI – „Smutek jednorożca”
Maksymilian K. Iwonaj, Nowy Sącz
Ładne, chociaż pełne smutku opowiadanie o samotności.
Yeti – „Godzina piąta, minut trzydzieści”
Eryk Remiezowicz, Warszawa
Wartka, gęsta fabularnie historia opowiedziana z rozmachem i w dobrym tempie. Dobra rozrywka.
Za uwagę dziękuje państwu jury w składzie:
Artur Długosz
Janusz A. Urbanowicz
Konrad Wągrowski
Grzegorz Wiśniewski
koniec
3 grudnia 2001

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dostawca wody do firm - transport Gratis na terenie Polski

27 IV 2024

Rzetelny, terminowy dostawca wody do firm to oczekiwanie wielu firm oraz organizacji. Jeśli stoisz przed wyborem dostawcy wody mineralnej butelkowanej do firmy i Twoim celem jest zapewnienie pracownikom i klientom świeżej i zdrowej wody, jesteś we właściwym miejscu!

więcej »

Czy zawód programisty to wciąż przyszłościowa profesja?

26 IV 2024

Od kilku lat w branży IT dało się zaobserwować pewien zastój w zapotrzebowaniu na informatyków i programistów. Wśród osób kształcących się w tym właśnie kierunku spowodowało to niemałą panikę. Czy jest się czego obawiać?

więcej »

Promocja: Przebarwienia na twarzy - jak sobie z nimi radzić?

19 IV 2024

Przebarwienia na twarzy mogą mieć naprawdę różne pochodzenie. Mogą być wynikiem zarówno działania słońca, jak i zmian hormonalnych, stanów zapalnych, a także niewłaściwej pielęgnacji skóry. Zobacz jak sobie radzić z przebarwieniami.

więcej »

Polecamy

...ze szkicownika, cz. 9

...ze szkicownika:

...ze szkicownika, cz. 9
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 8
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 7
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 6
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 5
— Jacek Rosiak

Za kulisami autoportretu, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 4
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 2
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 1
— Jacek Rosiak

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.