Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Z filmu wyjęte: Prosimy nie regulować monitora

Esensja.pl
Esensja.pl
Jak niewiele trzeba wysiłku do nakręcenia filmu – można się przekonać na przykładzie dzisiejszego kadru. Nie znaczy to jednak, że metoda ta jest zalecana.

Jarosław Loretz

Z filmu wyjęte: Prosimy nie regulować monitora

Jak niewiele trzeba wysiłku do nakręcenia filmu – można się przekonać na przykładzie dzisiejszego kadru. Nie znaczy to jednak, że metoda ta jest zalecana.
Dzisiaj proponuję kadr z „brutalnie zamordowaną kobietą”. Jak należy zgadywać, w trakcie kręcenia sceny reżyser nie zgłaszał żadnych pretensji, gdy „zabita zdradzieckim ciosem” aktorka złożyła głowę na biurku. Problem pojawił się dopiero w postprodukcji, gdy zauważono, że niewiasta bardziej sprawia wrażenie pogrążonej w drzemce niż martwej. Możliwe, że rozegrał się wówczas następujący dialog:
– Jeju, to straszne! Cóż, ach, cóż zrobić w takiej sytuacji?
– No jak to, nakręcić jeszcze raz!
– Nie da się, aktorka jest na wakacjach w Meksyku, a plan goni! Widzowie się niecierpliwią!
– No to może dorobić krew?
– Świetny pomysł! Dorób!
– JA?! Załatw grafika!
– Nie mam budżetu! Ostatnia ćwiartka wpadła mi do studzienki w centrum. Zrób to, bardzobardzoproszę.
– Ale ja nie jestem grafikiem.
– Do tego nie trzeba doktoratu. Kobita się nie rusza, więc robota prosta. Bierzesz Photoshopa…
– Nie mam.
– No to rysuj w tym, co masz.
Nieszczęśnik miał tylko Painta, więc wyszło, jak wyszło – krew w postaci rysowanych drżącą dłonią kreseczek.
Tutaj powściągnę galopujące konie złośliwości, bo pastwienie się nad tym kadrem jest jak kopanie czegoś, co zmarło 315 lat temu i nie może się bronić nawet malutką kosteczką. Bowiem film, z którego powyższe zdjęcie pochodzi to… „Jurassic Shark 2: Aquapocalypse”, czyli „Jurajski rekin 2: Wodna apokalipsa”. Ów filmopodobny produkt wyszedł w 2021 roku spod ręki Marka Polonii, który po śmierci brata dzielnie dostarcza na rynek filmy bardziej przerażające jakością wykonania niż przysłowiowy patyk z kupą. Powyższy film jest bezpośrednią kontynuacją (z fabułą przesuniętą dosłownie o kilka dni) równie fatalnego filmu z roku 2012.
Długi na 20 metrów megalodon uwolniony z lodowej groty podczas morskich wierceń wciąż grasuje przy morskim wybrzeżu. Tym razem zjada pływaczkę, właściciela mariny, jego leniwego pracownika wraz z tłustawym kumplem (popłynęli motorówką szukać obrazu zgubionego przez rabusiów w poprzedniej części), a następnie szarpie za grube wiertło platformy wiertniczej i doprowadza do pożaru zakończonego eksplozją. Z katastrofy uchodzi z życiem dwóch leniwych pracowników, którzy w magiczny sposób docierają wpław na odległą, pokrytą moczarami wyspę. Tam – ścigani przez megalodona śmigającego po bajorach głębokich na pół metra – spotykają parkę od mokrej roboty, która nie do końca wie, co robić, bo ich szefowa padła ofiarą grafika od Painta.
Film daje miłośnikom złej kinematografii (szczególnie tej rekiniej) mnóstwo radości – jest zrobiony po partacku, ma strasznie badziewne efekty (występuje tu np. rozdeptywanie złożonych na brzegu jaj rekina, z gumowymi rekinkami w środku), absolutnie bzdurne sceny (nokautowanie przeciwnika płetwą ogonową, wysadzanie megalodona torbą, której chyba nikt nie rzucił) i znudzonych aktorów, którzy ani umieją, ani chcą grać. No i te dialogi, będące wypraną z emocji recytacją ledwo wykutych na pamięć kwestii…
Jak już napisałem, miłośnicy kiczu za dolara dwadzieścia znajdują tu sporo frajdy, natomiast zwykli śmiertelnicy powinni omijać tę produkcję z bardzo, bardzo daleka.
koniec
10 kwietnia 2023

Komentarze

12 IV 2023   13:35:13

Powiększyłam ilustrację i oczom nie wierzyłam.
Może też powinnam zacząć filmy kręcić ;P

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Gipsowe okruchy rzeczywistości
Sebastian Chosiński

28 V 2024

Na rok przed śmiercią reżyser Andrzej Jerzy Piotrowski zasmakował w kryminałach. Nakręcił jeden z odcinków serialu „07 zgłoś się” („Rozkład jazdy”) oraz zrealizował dla telewizyjnego teatru sztukę „Sobota wieczorem – niedziela rano” autorstwa Michała Komara (ukrywającego się pod pseudonimem Zdzisław Klonowski). W upartego porucznika MO wcielił się w niej zmarły przed rokiem Leonard Pietraszak.

więcej »

Z filmu wyjęte: Zimny doping
Jarosław Loretz

27 V 2024

Walka jak walka, jednak widzowie są nieco… zimnokrwiści.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Poza sezonem
Sebastian Chosiński

21 V 2024

Połowa lat 80. ubiegłego wieku była, co zastanawiające, nadzwyczaj dobrym okresem dla telewizyjnego Teatru Sensacji (choć nie zawsze spektakle poprzedzane były czołówką z „Kobrą”). Trzyczęściowa mafijna „Selekcja”, klasycznie brytyjski „Człowiek, który wiedział, jak to się robi” i wreszcie francuski dreszczowiec według powieści Pierre’a Boileau i Thomasa Narcejaca „Okno na morze” w reżyserii Jana Bratkowskiego – to niekwestionowane majstersztyki.

więcej »

Polecamy

Zimny doping

Z filmu wyjęte:

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Tegoż autora

Orient Express: A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.