Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 4 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ali Chamrajew
‹Bez strachu›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBez strachu
Tytuł oryginalnyQoʻrqmas [Без страха]
ReżyseriaAli Chamrajew
ZdjęciaDilszat Fatchullin
Scenariusz
ObsadaRustam Sagdułłajew, Chamza Umarow, Bołot Bejszenalijew, Jakub Achmedow, Tamara Szakirowa, Dilorom Kambarowa, Chikmat Łatypow, Bachtijor Ichtijarow, Szuchrat Igraszew, Radżab Adaszew, Anwar Kendżajew, Ergasz Karimow, Saib Chodżajew
MuzykaRumil Wildanow
Rok produkcji1971
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania89 min
Gatunekdramat, historyczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Klasyka kina radzieckiego: Spalcie swoje parandże!
[Ali Chamrajew „Bez strachu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dzisiaj temat podjęty przez uzbeckiego reżysera Alego Chamrajewa w „Bez strachu” – środkowej części jego trylogii historyczno-rewolucyjnej – nikogo by nie zdziwił. Ba! idealnie wpisałby się w nastroje społeczne. Gdy jednak film ten powstawał, czyli pół wieku temu, wciąż u części mieszkańców środkowoazjatyckich republik Związku Radzieckiego mógł wywoływać mieszane uczucia. Jego fabuła osnuta jest bowiem wokół walki kobiet muzułmańskich o równouprawnienie.

Sebastian Chosiński

Klasyka kina radzieckiego: Spalcie swoje parandże!
[Ali Chamrajew „Bez strachu” - recenzja]

Dzisiaj temat podjęty przez uzbeckiego reżysera Alego Chamrajewa w „Bez strachu” – środkowej części jego trylogii historyczno-rewolucyjnej – nikogo by nie zdziwił. Ba! idealnie wpisałby się w nastroje społeczne. Gdy jednak film ten powstawał, czyli pół wieku temu, wciąż u części mieszkańców środkowoazjatyckich republik Związku Radzieckiego mógł wywoływać mieszane uczucia. Jego fabuła osnuta jest bowiem wokół walki kobiet muzułmańskich o równouprawnienie.

Ali Chamrajew
‹Bez strachu›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBez strachu
Tytuł oryginalnyQoʻrqmas [Без страха]
ReżyseriaAli Chamrajew
ZdjęciaDilszat Fatchullin
Scenariusz
ObsadaRustam Sagdułłajew, Chamza Umarow, Bołot Bejszenalijew, Jakub Achmedow, Tamara Szakirowa, Dilorom Kambarowa, Chikmat Łatypow, Bachtijor Ichtijarow, Szuchrat Igraszew, Radżab Adaszew, Anwar Kendżajew, Ergasz Karimow, Saib Chodżajew
MuzykaRumil Wildanow
Rok produkcji1971
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania89 min
Gatunekdramat, historyczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Skoro dwa kolejne, podejmujące tę samą tematykę, filmy uzbeckiego reżysera Alego Chamrajewa – „Czerwone piaski” (1968) i „Komisarz nadzwyczajny” (1970) – osiągnęły sukces komercyjny, wydawało się, że naturalną koleją losu powinien on w swoim kolejnym dziele kontynuować opowieść o dramatycznych okolicznościach zaprowadzania władzy sowieckiej w Azji Środkowej. I rzeczywiście tak właśnie się stało, aczkolwiek Chamrajew nie miał najmniejszej ochoty na to, aby powielać wcześniejszy schemat, więc choć „Bez strachu” stało się środkową częścią jego trylogii historyczno-rewolucyjnej („Czerwonych piasków” z jakiegoś powodu się do niej nie zalicza), to jednak w wielu aspektach był to obraz osobny, wiele zawdzięczający… Andriejowi Konczałowskiemu i Akirze Kurosawie. Wydaje się to dziwne? Wcale nie! Otóż Konczałowski i Chamrajew doskonale znali się z czasu studiów w Moskwie (na wydziale reżyserskim Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii), przyjaźnili się, a kiedy Andriej Siergiejewicz znalazł się w niełasce i musiał na jakiś czas opuścić europejską część Związku Radzieckiego – podjęli współpracę.
Chamrajew był pod wielkim wrażeniem pełnometrażowego fabularnego debiutu Konczałowskiego, czyli nakręconego w Kirgizji i opartego na wczesnej powieści Czingiza Ajtmatowa „Pierwszego nauczyciela” (1965). Ten z kolei film wiele zawdzięczał stylistyce samurajskich obrazów Akiry Kurosawy, w efekcie – za pośrednictwem rosyjskiego kolegi ze studiów wpływy Japończyka przeniknęły również do twórczości Uzbeka. Najjaskrawiej widoczne są właśnie w „Bez strachu”, którego oficjalna premiera miała miejsce w Moskwie 4 września 1972 roku. W porównaniu z dwoma poprzednimi dziełami Chamrajewa to nie odniosło spodziewanego sukcesu (w kinach oglądnęło je zaledwie niewiele ponad cztery miliony widzów), co tłumaczyć można przede wszystkim niszowym wówczas, bo dzisiaj już nie (pod tym względem można by uznać, że uzbecki reżyser znacząco wyprzedził swoją epokę), tematem, jakim była walka o prawa kobiet w sowieckich republikach środkowoazjatyckich, jak również eksperymentalną formą filmu, nawiązującą nie tylko do Kurosawy, ale również wczesnych dokonań Siergieja Paradżanowa.
Autorami scenariusza „Bez strachu” byli uzbecki prozaik, dramaturg, poeta i autor librett operowych Kamil Nugmanow (1909-1997), który jako scenarzysta filmowy posługiwał się nazwiskiem Jaszen, oraz ukraiński Żyd Friedrich Gorensztejn (1932-2002), znany głównie jako współautor „Solaris” (1972). Tego ostatniego Chamrajewowi polecił Konczałowski, który z kolei korzystał z pomocy Gorensztejna przy pracy nad „Pierwszym nauczycielem”, chociaż w napisach tego nie uwieczniono. Główną osią fabuły scenarzyści uczynili tak zwaną „hudżum” (czyli „ofensywę”), pod którą to nazwą kryje się prowadzona przez komunistów w latach 20. i 30. ubiegłego wieku w Azji Środkowej kampania w celu zmiany statusu kobiet. Składały się na to walka z analfabetyzmem, wszechobecną poligamią, wydawaniem za mąż dziesięcio-, jedenasto-, dwunastoletnich dziewczynek czy też tradycją porywania kobiet, by następnie zmuszać je do niechcianych małżeństw.
Akcja filmu rozgrywa się w 1927 roku w niewielkim kiszłaku oddalonym sześćdziesiąt kilometrów od Taszkentu. Choć formalnie władza radziecka ustanowiona została na tych terenach już niemal dekadę wcześniej, miejscowa ludność wciąż nie chce przekonać się do dobrodziejstw niesionych z Moskwy. O ile jeszcze udaje się siłą przeforsować pewne rozwiązania polityczne czy gospodarcze (jak na przykład parcelacja ziemi należącej do lokalnych obszarników), o tyle każda próba zmiany mentalności, wiążąca się z odejściem od wynikających z islamu tradycyjnych ról męskich i żeńskich, wydaje się z góry skazana na porażkę. Nawet ci, którzy popierają nową władzę, niechętnie godzą się na to, aby ich żony bądź córki zrzucały parandże (to odpowiednik burki lub czadoru) i odsłaniały twarze. W takiej właśnie niezręcznej sytuacji jest Kadyr Karim (w tej roli uzbecki aktor Rustam Sagdułłajew, później grający w „Tylko «starcy» idą w bój” i „Spokojnej strażnicy”) – główny przedstawiciel władzy sowieckiej w kiszłaku, który stara się namówić swoją żonę Gulsarę (Tamara Szakirowa) do dania przykładu innym kobietom, lecz ta obawiając się ostracyzmu społecznego i gniewu ojca, ma ogromne obawy przed spełnieniem woli męża.
Nie ma ich natomiast młodziutka komsomołka Kumri (w chwili kręcenia filmu czternastoletnia pionierka Dilorom Kambarowa, która prawie dwie dekady później zagrała w słynnych „Piratach XX wieku”, a na początku lat 90. wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych), która godzi się na to, by podczas publicznego wiecu zdjąć parandżę. Czym zresztą naraża się na gniew religijnych ortodoksów, płacąc za to najwyższą cenę – zostaje bowiem skrytobójcza zamordowana. Kadyr zdaje sobie sprawę z narastającego gniewu ludności, którą dodatkowo podburza miejscowy bogacz Iszan, przez mieszkańców nazywany z trwożliwym szacunkiem Gospodarzem (gra go Jakub Achmedow). Spodziewając się rozruchów, Karim prosi o przysłanie wsparcia, w efekcie do wsi przybywa z rejonu komunista Usubalijew (w którego wcielił się kirgiski aktor Bołot Bejszenalijew – patrz: „Pierwszy nauczyciel”, „Andriej Rublow”, „Gorący śnieg”). Ma on pomóc Kadyrowi nie tylko opanować napiętą sytuację, ale także podjąć działania zmierzające do zaprowadzenia nowych porządków. Za wszelką cenę. W osadzie szykowany jest więc kolejny wiec, podczas którego kobiety mają publicznie palić swoje parandże.
Jeśli chodzi o fabułę „Bez strachu”, nie jest ona przesadnie skomplikowana. Od „Czerwonych piasków” i „Komisarza nadzwyczajnego”, w których nie brakowało stylizowanych na easterny scen akcji, ten film Chamrajewa różni się przede wszystkim formą i sposobem filmowania (za co odpowiadał operator Dilszat Fatchullin, absolwent WGIK-u z 1963 roku). Chcąc wyeksponować towarzyszące bohaterom emocje, często wykorzystywane są zbliżenia ich twarzy, a w grze aktorskiej nie brakuje charakterystycznej dla Akiry Kurosawy (nad)ekspresji. Dbałość o detale, zwracanie uwagi na orientalne stroje czy elementy architektury nasuwają z kolei skojarzenia z Siergiejem Paradżanowem, aczkolwiek filmy urodzonego w Gruzji Ormianina kręcone były na taśmie kolorowej, podczas gdy „Bez strachu” jest obrazem czarno-białym. Większy nacisk położony jest również – w porównaniu z wcześniejszymi dziełami Uzbeka – na dialogi. Szczególnie znaczące są pod tym względem trzy sceny: pierwszą jest rozmowa Kadyra ze starym komunistą, który wyjaśnia swojemu młodszemu koledze przyczyny trudności, na jakie napotyka nowa władza (zaskakujące może być to, że główną z nich jest brak w rozwoju polityczno-społeczno-ekonomicznym państwa etapu kapitalizmu); drugą – dialog, jaki Karim toczy z Iszanem, w czasie którego sprzeczają się o prawa kobiet i kwestie równości społecznej; trzecią natomiast – wykład prowadzony przez przysłaną z Taszkentu prelegentkę, która uświadamia mieszkanki kiszłaku na temat ich praw i roli, jaką mogą odgrywać kobiety w świecie. Za plecami ma wtedy portrety Nadieżdy Krupskiej, Róży Luksemburg, Joanny d’Arc i… kopię Mony Lizy. Ciekawy dobór, prawda?
koniec
7 września 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Hagiografia „biznesmena”
Sebastian Chosiński

2 VI 2024

To wydaje się wręcz nieprawdopodobne. Powiązany z uznawanym za sektę moskiewskim Instytutem Norbekowa tadżycki „biznesmen” Saidmurod Dawłatow postanowił, że powinien zostać nakręcony na jego temat film, w którym on sam zaistnieje jako współczesny „święty biznesu”. Wynajął ekipę (w tym reżysera Muhiddina Muzaffara), zapłacił aktorom (w tym Azizowi Bejszenalijewowi) – i tak narodził się biograficzny „Jeden na milion”.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Co ta wojna z nami zrobiła!
Sebastian Chosiński

29 V 2024

Weterani wojny afgańskiej, choć oficjalnie otaczani szacunkiem władz, tak naprawdę pozostawiani byli sami sobie. Niechciani bohaterowie nikomu tak naprawdę niepotrzebnego konfliktu. Wielu z nich schodziło na złą drogę; inni, bsliscy upadku psychicznego, starali się mimo wszystko ratować honor żołnierza. O takich ludziach opowiada Jurij Sabitow w uzbeckim dramacie kryminalnym „Spaleni słońcem Kandaharu”.

więcej »

East Side Story: Na końcu czai się Śmierć
Sebastian Chosiński

26 V 2024

O mocy „Siły charakteru” Raszyda Malikowa decydują dwie kreacje cenionych uzbeckich aktorów – Karima Mirchadijewa oraz Sejdułły Mołdachanowa. Ten pierwszy wciela się w weterana wojny afgańskiej, który dowiadując się o nadchodzącej śmierci, postanawia zakończyć sprawy od lat nie dające mu spokoju. Ten drugi, przyjaciel z armii, jest jego największym wyrzutem sumienia.

więcej »

Polecamy

Zimny doping

Z filmu wyjęte:

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.