Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Philippe Aymond, Jean Van Hamme
‹Lady S. #8: Racja stanu›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLady S. #8: Racja stanu
Scenariusz
Data wydaniastyczeń 2019
RysunkiPhilippe Aymond
Wydawca Kubusse
CyklLady S.
Cena38,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Kocica za „kratami”
[Philippe Aymond, Jean Van Hamme „Lady S. #8: Racja stanu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po lekturze „Racji stanu” – ósmej odsłony wciąż kontynuowanej serii „Lady S.” – można odnieść wrażenie, że stanowi ona formę łącznika pomiędzy wcześniejszymi przygodami tytułowej bohaterki a tym, co dopiero ma nastąpić, począwszy od „Ściganej” (to jest tomu dziewiątego). Tym razem scenarzysta Jean Van Hamme nie wprowadza żadnych istotnych innowacji fabularnych, a jedynie wymyśla atrakcyjny sposób na wyciągnięcie panny Rivkas z więzienia.

Sebastian Chosiński

Kocica za „kratami”
[Philippe Aymond, Jean Van Hamme „Lady S. #8: Racja stanu” - recenzja]

Po lekturze „Racji stanu” – ósmej odsłony wciąż kontynuowanej serii „Lady S.” – można odnieść wrażenie, że stanowi ona formę łącznika pomiędzy wcześniejszymi przygodami tytułowej bohaterki a tym, co dopiero ma nastąpić, począwszy od „Ściganej” (to jest tomu dziewiątego). Tym razem scenarzysta Jean Van Hamme nie wprowadza żadnych istotnych innowacji fabularnych, a jedynie wymyśla atrakcyjny sposób na wyciągnięcie panny Rivkas z więzienia.

Philippe Aymond, Jean Van Hamme
‹Lady S. #8: Racja stanu›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLady S. #8: Racja stanu
Scenariusz
Data wydaniastyczeń 2019
RysunkiPhilippe Aymond
Wydawca Kubusse
CyklLady S.
Cena38,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Belgijski scenarzysta Jean Van Hamme wiernie trzyma się zasady, aby każdy kolejny tom serii kończył się potężnym cliffhangerem, którego podstawowym zadaniem jest podsycanie zainteresowania kontynuacją opowieści o pięknej Szaniuszy Rivkas. Nie inaczej było w przypadku rozgrywki wieńczącej „Sekundę wieczności” (2011), w której to Estonka (choć o żydowskich korzeniach) została rzucona w sam środek pojedynku pomiędzy dwiema mafiami – rosyjską i korsykańską. Idąc za głosem serca, wpakowała się tym samym w ogromne tarapaty i – tego dowiadujemy się już z „Racji stanu” – ostatecznie wylądowała we francuskim więzieniu. Jak można mniemać z przedstawionych wydarzeń, jest to zakład o zaostrzonym rygorze. Ale czy to powinno zaskakiwać, skoro „lady S.” została oskarżona o morderstwo?
W kolejnym tomie niewiele nowego dowiadujemy się o głównej bohaterce. Lecz wcale nie musimy. To, co już wiemy, wystarcza do budowy zajmującej intrygi. Należy bowiem pamiętać, że Szania ma wiele talentów wielce pożądanych przez szefów służb specjalnych na całym świecie. Jest nie tylko doskonałą złodziejką, ale również kobietą niezwykle wysportowaną, przebiegłą i doskonale radzącą sobie w sytuacjach skrajnie stresowych. Nie brakuje jej również, a przynajmniej nie brakowało do tego momentu, szczęścia. Na dodatek w finale „Sekundy…” dała o sobie znać jeszcze jedna, dotąd głęboko skrywana (której istnienia nie miała nawet świadomości), umiejętność panny Rivkas. Otóż Szania okazała się wybornym strzelcem. A ktoś o takich predyspozycjach nie może przecież marnować najlepszych lat za kratkami.
Nie mniej istotną postacią niż sama „lady S.” okazuje się w tej partii człowiek, który pojawił się już w poprzednim tomie – tajemniczy i złowrogi Pułkownik (rysownik Philippe Aymond bardzo postarał się o to, aby nie wzbudzał on sympatii). Choć na planszach „Racji stanu” pojawia się jedynie epizodycznie, to on właśnie wpływa na dalszy los Szaniuszy, on ma wszystkie asy w rękawie. I konkretne związane z nią plany. Komiks zaczyna się jak typowy film sensacyjny klasy B lub C z lat 70. czy 80. XX wieku, którego akcja rozgrywa się w żeńskim zakładzie karnym. Mamy więc do czynienia ze zdegenerowanymi osadzonymi (z jednym wyjątkiem) i psychopatycznymi strażniczkami, które na wszystkie sposoby starają się wykorzystywać swoją przewagę nad więźniarkami. Rivkas odczuwa to jeszcze mocniej, ponieważ odpowiednie rozkazy dotyczące jej specjalnego traktowania napływają z góry.
I tu rodzi się pytanie: Jak wyciągnąć ją z tego piekła? Niemożliwe? Gdzież tam! Pułkownik już nie takie rzeczy w swoim przestępczym życiu organizował. Mniej więcej w jednej trzeciej – dobrze, że Van Hamme nie kazał nam czekać na to dłużej – „Racja stanu” zamienia się w historię stricte sensacyjną, a potem dochodzi jeszcze wątek szpiegowski. Tym sposobem wracamy do „domu”. Belgijski scenarzysta w takich bowiem opowieściach czuje się najpewniej. Gdy Szania opuszcza w końcu mury więzienia, akcja rozpoczyna się na dobre. Czytelnicy też mogą odetchnąć z ulgą, wiedząc, że w dalszej części pojawi się wreszcie intryga na miarę „XIII” bądź „Largo Winch”. Chociaż nie zmienia to faktu, że wszystko, co otrzymujemy w tym tomie, sprawia jedynie wrażenie rozruchu przed prawdziwą „jazdą bez trzymanki”, której popis Van Hamme – głęboko w to wierzę – da dopiero w „Ściganej”.
„Racja stanu” – w porównaniu z poprzednimi odsłonami cyklu – kończy się zaskakująco. Choć można podejrzewać, że to jedynie wyciszenie przed burzą, jaka rozpęta się już w następnym tomie. Graficznie nic nie zaskakuje, głównie dlatego, że Philippe Aymond wciąż trzyma ten sam wysoki poziom. Ma jednak tym razem nieco więcej okazji do pochylenia się nad pięknem kobiecego ciała. Van Hamme „podrzucił” mu bowiem do zilustrowania jeszcze kilka – oczywiście poza Szanią – postaci, których widok ma pełne prawo przyprawić męskich wielbicieli serii komiksowej o „lady S.” o nieco szybsze bicie serca (vide Max, strażniczka w więzieniu, oraz mieszkająca we Florencji dojrzała francuska arystokratka, nie bez powodu określona mianem „kuguara”). Jak to często bywa w przypadku tomów „przejściowych” – czyli jest takich, które stają się łącznikami pomiędzy kolejnymi rozbudowanymi wątkami – „Racja stanu” emocjonuje trochę mniej, lecz nie mniej istotne jest także to, co zapowiada. A zaostrza apetyt doskonale!
koniec
10 lutego 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Urodziny Pająka
Marcin Knyszyński

20 V 2024

Ale dużo czytania będzie w najnowszym albumie z cyklu „The Amazing Spider-Man. Epic Collection”! Jest to tom najbardziej wypełniony materiałami dodatkowymi, podsumowaniami, esejami, wypowiedziami twórców i wspominkami. Okazja jest w końcu nie byle jaka – człowiek-pająk skończył trzydzieści lat! Dokładnie tyle – mamy wszak rok 1992.

więcej »

Film animowany w gratisie
Marcin Osuch

19 V 2024

Czy tom trzynasty serii może być pechowy? Na pewno dla Jona Arbucle’a, pod tym względem niewiele się zmienia.

więcej »

Sześćdziesiąt lat minęło…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

18 V 2024

„Wasp: Małe światy” to pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy fan Marvela znad Wisły. Głównie z pobudek patriotycznych. W większości jest bowiem zilustrowana przez naszego człowieka w Ameryce – Katarzynę Niemczyk, ukrywającą się pod pseudonimem Kasia Nie.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Jak Tommy Lee Jones (razy trzy) w „Ściganej”…
— Sebastian Chosiński

Miłość nie wszystko wybacza… ale pomaga zrozumieć
— Sebastian Chosiński

Naturalne skłonności do komplikowania życia
— Sebastian Chosiński

Sypiając z szefem
— Sebastian Chosiński

Mousewoman wraca na miejsce zbrodni
— Sebastian Chosiński

Gadające głowy, rozgadane wargi wciąż…
— Sebastian Chosiński

Piękność w opałach
— Sebastian Chosiński

Powrót do zimnej wojny
— Sebastian Chosiński

Krótko o komiksach: Sierpień 2003, cz. 2
— Sebastian Chosiński, Daniel Gizicki, Wojciech Gołąbowski, Bartosz Jeziorski, Marcin Lorek, Piotr Niemkiewicz, Tomasz Sidorkiewicz

Krótko o komiksach: Marzec 2003, cz. 2
— Artur Długosz, Wojciech Gołąbowski, Marcin Herman, Tomasz Kontny, Marcin Osuch, Tomasz Sidorkiewicz, Konrad Wągrowski, Michał R. Wiśniewski

Tegoż autora

Jazzowe oblicze noise’u i post-rocka
— Sebastian Chosiński

Kto nie ryzykuje, ten… w spokoju nie żyje
— Sebastian Chosiński

W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.