Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Ranczo Party›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRanczo Party
Data produkcjiluty 2015
Wydawca Trefl
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Mała Esensja: Łapanie baloników
[„Ranczo Party” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wprawdzie „Ranczo Party” to naprawdę prosta gra karciana, ale to wcale nie znaczy, że nie można przy niej dobrze się bawić. Nie da się jednak ukryć, że będzie to tytuł atrakcyjny raczej dla dzieci i początkujących graczy.

Marcin Mroziuk

Mała Esensja: Łapanie baloników
[„Ranczo Party” - recenzja]

Wprawdzie „Ranczo Party” to naprawdę prosta gra karciana, ale to wcale nie znaczy, że nie można przy niej dobrze się bawić. Nie da się jednak ukryć, że będzie to tytuł atrakcyjny raczej dla dzieci i początkujących graczy.

Dziękujemy wydawnictwu Trefl za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji.

‹Ranczo Party›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRanczo Party
Data produkcjiluty 2015
Wydawca Trefl
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Trzeba przyznać, że umieszczone na kartach zabawne wizerunki siedmiu zwierząt, które wybrały się na przyjęcie urodzinowe psa Pikusia, potrafią momentalnie podbić serca najmłodszych graczy. Gorsze natomiast jest to, że w samej rozgrywce nie ma ani śladu z tego urodzinowego klimatu.
Na początku gry z liczącej czterdzieści dziewięć kart talii każdy gracz otrzymuje siedem, a jedną z pozostałych wykłada się odkrytą – będzie ona początkiem układanki. W swoim ruchu najpierw należy dobrać jeszcze jedną kartę z zakrytego stosu, a następnie dołożyć którąś z trzymanych w ręku do już leżących na stole, przestrzegając przy tym kilku prostych reguł. Obok wizerunków zwierząt widnieją nominały od jednego do siedmiu, a nową kartę można kłaść powyżej lub poniżej takiej z identyczną cyfrą albo obok różniącej się wartością o jeden. Zabronione jest przy tym jednak rozpoczynanie ósmego wiersza, gdyż w efekcie rozgrywki ma powstać (nie do końca zapełniony) układ siedmiu kolumn i siedmiu wierszy. Zagranie karty w swoim ruchu jest obowiązkowe z wyjątkiem sytuacji, kiedy żadna z posiadanych nie pasuje do układu na stole (to jednak praktycznie się nie zdarza). Po skończeniu się kart w stosie rozgrywka trwa do momentu, w którym każdy gracz ma już tylko jedną kartę w ręku.
Celem graczy nie jest jedynie wspólne skompletowanie układanki, lecz zdobycie większej liczby punktów niż rywale. Przyznawane są one zaś za każdy wiersz lub kolumnę, które stają się kompletne (liczące siedem kart) w wyniku ruchu gracza. Dodatkowe punkty otrzymuje się, jeżeli w takim ukończonym ciągu znajdzie się karta, na której widnieje czerwony balonik. Takich bonusowych kart jest tylko pięć (o nominałach od dwóch do sześciu), ale to właśnie umiejętne ich wykorzystanie może zadecydować o końcowym zwycięstwie. Za zwykły skompletowany rządek otrzymamy bowiem tylko jeden punkt, a dzięki kartom z balonikami możliwy jest układ, w którym gracz zdobywa w jednym ruchu nawet aż osiem punktów. Oczywiste jest więc, że wykładanie bonusowych kart ma sens tylko w sytuacji, gdy umożliwia nam to skompletowanie ciągu, a nie stwarza rywalom możliwości wykonania jeszcze droższego ruchu.
Niestety „Ranczo Party” raczej nie ma szansy na zdobycie uznania bardziej zaawansowanych graczy. Pal licho nawet samą losowość rozgrywki wynikającą z rozkładu kart w talii. Trudno jednak nie uznać za wadę mechaniki tego, że wyraźnie sprzyja ona graczowi, który rusza się jako ostatni. W celu wyeliminowania tego mankamentu najuczciwiej jest rozegrać tyle partii, ilu jest graczy – oczywiście za każdym razem zmieniając kolejność osoby rozpoczynającej rundę. Nie da się też ukryć, że w początkowej fazie rozgrywki zazwyczaj nie ma większego znaczenia, gdzie wyłożymy kartę, a dopiero przy wyczerpywaniu się stosu można przyjąć jakąś w miarę sensowną strategię.
Nie przejmowałbym się natomiast zbytnio sugerowanym przez wydawcę minimalnym wiekiem graczy (co najmniej osiem lat), gdyż to właśnie kilkulatkom (potrafiącym już liczyć) powinna przypaść do gustu warstwa graficzna „Ranczo Party”, a sama rozgrywka może im dostarczyć najwięcej emocji.
koniec
30 marca 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.