Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Kanagat Mustafin
‹Zerwanie›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZerwanie
Tytuł oryginalnyРывок
ReżyseriaKanagat Mustafin
ZdjęciaMaksim Zadarnowski
Scenariusz
ObsadaArstan Myrzagierejew, Asel Sadwakasowa, Nazim Chairow, Gosza Kucenko, Amanżoł Ajtuarow, Gulnara Dusmatowa, Sałtanat Bakajewa, Ałtynbek Kumisbekow, Anel Sulejmenowa, Jadygar Rozyjew, Timur Bałbajew, Olga Sziszigina
MuzykaArmen Martirosian
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania80 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Miłość i koszykówka
[Kanagat Mustafin „Zerwanie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Zerwanie” Kanagata Mustafina to amerykański w stylu, choć nakręcony w odległym od Stanów Zjednoczonych Kazachstanie, dramat psychologiczny z życia młodego sportowca. Wiarygodności nie ma w nim zbyt wiele, jest za to typowe dla kina północnoamerykańskiego przesłanie, że wiara czyni cuda. Że jeśli tylko człowiek znajdzie w sobie siłę, z pomocą innych – czytaj: ukochanej kobiety – zdoła podnieść się z kolan i wspiąć na sam szczyt.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Miłość i koszykówka
[Kanagat Mustafin „Zerwanie” - recenzja]

„Zerwanie” Kanagata Mustafina to amerykański w stylu, choć nakręcony w odległym od Stanów Zjednoczonych Kazachstanie, dramat psychologiczny z życia młodego sportowca. Wiarygodności nie ma w nim zbyt wiele, jest za to typowe dla kina północnoamerykańskiego przesłanie, że wiara czyni cuda. Że jeśli tylko człowiek znajdzie w sobie siłę, z pomocą innych – czytaj: ukochanej kobiety – zdoła podnieść się z kolan i wspiąć na sam szczyt.

Kanagat Mustafin
‹Zerwanie›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZerwanie
Tytuł oryginalnyРывок
ReżyseriaKanagat Mustafin
ZdjęciaMaksim Zadarnowski
Scenariusz
ObsadaArstan Myrzagierejew, Asel Sadwakasowa, Nazim Chairow, Gosza Kucenko, Amanżoł Ajtuarow, Gulnara Dusmatowa, Sałtanat Bakajewa, Ałtynbek Kumisbekow, Anel Sulejmenowa, Jadygar Rozyjew, Timur Bałbajew, Olga Sziszigina
MuzykaArmen Martirosian
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania80 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Sport to bardzo wdzięczny temat dla filmowców, o czym już nie raz przekonywali nas reżyserzy z różnych stron świata. Najchętniej pokazywaną na ekranach dyscypliną jest prawdopodobnie piłka nożna; tuż za nią, jak można się domyślać, plasuje się koszykówka (choć na pewno nie w Stanach Zjednoczonych, gdzie basketball zapewne w niezagrożony sposób dzierży palmę pierwszeństwa). I właśnie tej dziedzinie sportu poświęcony został kazachstański obraz, którego rosyjski tytuł przetłumaczyć można między innymi jako „Zerwanie”. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że w dużym stopniu jest to dzieło nie tyle nawet biograficzne, co… autobiograficzne. Twórca obrazu, urodzony w 1984 roku w ówczesnej Ałma-Acie, Kanagat Mustafin w czasie studiów w miejscowej Akademii Sportu i Turystyki trenował bowiem koszykówkę i był w tym na tyle dobry, że trafił do młodzieżowej drużyny Kazachstanu. Wraz z nią brał udział w międzynarodowych turniejach rozgrywanych w Iranie i Kirgizji; do niego należy również rekord kraju w ilości punktów zdobytych w jednym meczu (sto dwa). Nieźle zapowiadającą się, oczywiście jak na kazachstańskie warunki, karierę przerwała kontuzja. Nie mogąc dłużej uprawiać ukochanego sportu, Mustafin przerzucił się na zupełnie innego rodzaju działalność. Do spółki z przyjacielem Ajdarchanem Adilbajewem przed czterema laty założył firmę producencką „Kanaidar Production”, pod której egidą panowie rozpoczęli realizację własnych filmów krótkometrażowych: dokumentów („Tagszym”, 2007; „Legendy ulic”, 2008; „Kołanszaszty kałkataj”, 2009) i fabuł („Ażał”, 2007; „Czeczotka”, 2007; „Szuler”, 2007; „Nu i czo?”, 2008). „Zerwanie” jest ich pierwszym – i pewnie nie ostatnim – projektem pełnometrażowym.
Akcja rozgrywa się w niepodległym już Kazachstanie, a jej areną jest dawna stolica tego państwa, czyli Ałmaty. Film zaczyna się od retrospekcji, które powracać będą zresztą przez cały czas, momentami skutecznie utrudniając zrozumienie chronologii wydarzeń. Widzimy oto kilkuletniego chłopca, który na lekcji wychowania fizycznego przeżywa duże upokorzenie – na razie dowiadujemy się jednak tylko tyle, że stała mu się jakaś krzywda, na co koledzy zareagowali śmiechem. Po chwili przenosimy się w kilkanaście lat wprzód. Kanat – teraz już młody mężczyzna – leży na tapczanie z gipsem na nodze w niewielkim mieszkaniu swoich rodziców. Zniecierpliwiony sam zdejmuje sobie gips przed czasem, za co, gdy wreszcie trafia do chirurga, zostaje nieźle obsztorcowany. Tym bardziej że uraz nie zdążył się wyleczyć i teraz grozi mu poważna operacja. Trafia więc do szpitala, gdzie odwiedza go ojciec. Kanat tłumaczy swemu rodzicielowi, że koszykówka jest dla niego wszystkim, że bez tego sportu nie wyobraża sobie życia. Błaga niemal rodzica, aby ten wyraził zgodę na zabieg, by przekonał również sprzeciwiającą się temu matkę. Leżąc już na stole operacyjnym i zapadając w wywołany narkozą sen, chłopak przypomina sobie moment kontuzji. Po operacji młody Kazach przeżywa załamanie. Wizyta w klubie i spotkanie z kolegami z drużyny, a przede wszystkim z trenerem i dyrektorem „Sunkaru” jedynie pogłębia jego depresję, nie dają mu oni bowiem większej szansy na powrót do gry w zespole.
W tym samym czasie dziewczyna Kanata, śliczna Makpał, zastanawia się, jak może pomóc swemu chłopakowi. Los szczęśliwie sprawia, że znajomym jej rodziny jest od lat Dmitrij, niegdyś chirurg żeńskiej reprezentacji Kazachstanu. Kobieta spotyka się z nim i pokazuje zdjęcie rentgenowskie złamanej nogi sportowca. Dima przygląda mu się z uwagą, po czym stwierdza, że „to straszne”, po chwili jednak z uśmiechem dodaje, że to żart. Następnego dnia rano w towarzystwie nieznajomego Kanatowi Kazacha, który w przyszłości okaże się szefem innego basketballowego klubu z Ałmatów, pojawiają się na boisku, na którym koszykarz ćwiczy rzuty. Proponują mu pomoc. Kanat przyjmuje ofertę i od tej pory każdego dnia ćwiczy pod okiem lekarza, sukcesywnie wracając do pełnej sprawności fizycznej. Kiedy jest już w stanie wyjść na parkiet, otrzymuje od dyrektora drużyny „KazAST Stars” zaskakującą propozycję; kuszącą o tyle, że jej przyjęcie pozwoliłoby mu dokonać słodkiej, bo sportowej, zemsty na klubie, który po doznanej kontuzji potraktował go jak śmiecia. Pomiędzy współczesną opowieść reżyser wplótł całą masę reminiscencji, z których na czoło wysuwają się przede wszystkim dwa motywy przewodnie – niełatwe początki kariery sportowej Kanata w klubie „Skif” (powiązane z przyjaźnią z Nurikiem i wrogością do niejakiego Szarabajewa) oraz ciągnąca się od czasów szkoły podstawowej znajomość z Makpał (która z czasem przeradza się w bardzo gorące uczucie).
Żałować tylko można, że nie udało się Mustafinowi zgrabnie powiązać wszystkich wątków. W dużym stopniu jest to wina źle zmontowanych scen, będących zapewne skutkiem scenariuszowych udziwnień. Takie, a nie inne podejście reżysera do materii filmu nie pozwoliło też na zbudowanie wiarygodnego portretu głównego bohatera. Choć z drugiej strony jest całkiem prawdopodobne, że gdyby w postać Kanata wcielił się bardziej doświadczony aktor, zdołałby on unieść ciężar roli; wystarczyłoby bowiem zastosować odpowiednio zróżnicowane środki artystycznego wyrazu, aby z dość mdłej postaci zdolnego koszykarza wydobyć prawdziwy ludzki dramat. Niektóre z tajemnic wyjaśnione zostają zbyt późno, czego efektem jest brak napięcia i powracające jak mantra pytanie, które musi sobie zadawać widz: Jakie Kanat ma powody, by tak bardzo starać się o powrót na koszykarski parkiet? Zapewnienia o miłości do sportu brzmią, co prawda, uroczo, ale nie przekonują. Bohaterowi zwyczajnie brak więc modus operandi – konkretnej przyczyny, dla której poddaje się katorżniczemu treningowi. Owszem, ostatecznie i ta zagadka zostaje wyjaśniona, lecz moment i forma, w jakiej zostaje to przedstawione, przywodzi na myśl postawienie na stole musztardy, gdy wszyscy zakończyli już posiłek. Również od strony technicznej film nie zachwyca. Rzuca się w oczy wyraźnie brak rutyny Mustafina. Niektóre sceny na pewno dałoby się zainscenizować znacznie ciekawiej. Na tle wątku miłosnego nieźle za to wypadają fragmenty, w których do głosu dochodzą koszykarze, gdy obserwować możemy zawody sportowe, choć i w tym przypadku Kazachom nie udało się oczywiście doścignąć niedościgłych Amerykanów.
W roli głównej, młodego koszykarza Kanata, reżyser obsadził urodzonego w Karagandzie dwudziestotrzyletniego Arstana Myrzagierejewa, który po ukończeniu college’u prawniczego podjął w 2006 roku studia w Kazachstańskiej Narodowej Akademii Sztuki (na wydziale teatru i estrady). Popularność przyniósł mu udział w programie muzycznym „SuperStar”, w którym wystąpił jako połowa duetu wokalnego DoStar. Osiągnięty sukces otworzył mu drogę nie tylko do występów w telewizji, ale także na ekran. Po debiucie w „Zerwaniu” znalazł się też w obsadzie dwóch telenowel: „Asel, druzja i podrugi” (2010-2011) oraz „Żanym” (2010-2012). Celebrytką jest również wcielająca się w piękną Makpał Asel Sadwakasowa (rocznik 1985) – dziennikarka i piosenkarka występująca pod pseudonimem Ajari. W filmach grywa od szesnastego roku życia, ale jedynym, jak dotychczas, jej powodem do chwały może być epizod w dramacie historycznym „Prezent dla Stalina” (2008) Rustema Abdraszowa. Bardzo znana w Kazachstanie jest także, urodzona w 1964 roku, Gulnara Dusmatowa, czyli filmowa matka Makpał – na co dzień aktorka, lektorka i konferansjerka. Za sporą ciekawostkę można z kolei uznać pojawienie się na ekranie w roli trenerki „Skifu” Olgi Szisziginej – słynnej lekkoatletki, złotej medalistki Igrzysk Olimpijskich w Sydney w 2000 roku w biegu sprinterskim sto metrów przez płotki (choć nie to był jej jedyny wielki sukces w, znaczonej również skandalami, karierze). Nie da się jednak ukryć, że największą gwiazdą „Zerwania” jest importowany z Rosji, jak zwykle znakomity, Gosza (Jurij) Kucenko („Paragraf 78”, „Indygo”, „Trzynaście miesięcy”, „Przenicowany świat”, „Antykiller D.K.: Miłość bez pamięci”, „Księga Mistrzów”, „Odszkodowanie”), który wcielił się w trenera-lekarza próbującego postawić na nogi głównego bohatera.
Z trójki scenarzystów „Zerwania” tym najważniejszym był trzydziestojednoletni Erżan Rustembekow, mający na koncie między innymi współpracę z Ardakiem Amirkułowem (dramat młodzieżowy „1997. Zapisi Rustema s kartinkami”, 1997; oparty na powieści Czingiza Ajtmatowa melodramat „Proszczaj, Gulsary!”, 2008) oraz Aleksandrem Czerniajewem (komedia romantyczna „Zakład o miłość”, 2010). Za kamerą w roli operatora stanął Rosjanin Maksim Zadarnowski, czytelnikom „Esensji” znany już z sensacyjnego „Lavé” (2009) Anuara Rajbajewa. Stworzenie ścieżki dźwiękowej producenci powierzyli natomiast ormiańskiemu kompozytorowi Armenowi Martirosianowi (rocznik 1963), który po ukończeniu studiów w erywańskim Państwowym Konserwatorium imienia Komitasa na kilka lat wyjechał do Szwajcarii, gdzie pracował jako pianista i aranżer. Po powrocie do ojczyzny przy stołecznym Teatrze Muzyki złożył cieszący się dużym uznaniem krytyków zespół muzyczny, który przetrwał nawet upadek placówki i do dzisiaj – wykonując utwory z pogranicza jazzu i world music – pozostaje kulturalną wizytówką Armenii w świecie. Dla kina komponuje rzadko; swoimi utworami, oprócz „Zerwania”, opatrzył do tej pory jedynie dwa obrazy: dramat psychologiczny „Gospodi, pomiłuj” (1997) Wigena Czałdraniana oraz komedię muzyczną „Nasz dwor 3” (2006) Granta Mowsesiana.
koniec
23 października 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Co ta wojna z nami zrobiła!
Sebastian Chosiński

29 V 2024

Weterani wojny afgańskiej, choć oficjalnie otaczani szacunkiem władz, tak naprawdę pozostawiani byli sami sobie. Niechciani bohaterowie nikomu tak naprawdę niepotrzebnego konfliktu. Wielu z nich schodziło na złą drogę; inni, bsliscy upadku psychicznego, starali się mimo wszystko ratować honor żołnierza. O takich ludziach opowiada Jurij Sabitow w uzbeckim dramacie kryminalnym „Spaleni słońcem Kandaharu”.

więcej »

East Side Story: Na końcu czai się Śmierć
Sebastian Chosiński

26 V 2024

O mocy „Siły charakteru” Raszyda Malikowa decydują dwie kreacje cenionych uzbeckich aktorów – Karima Mirchadijewa oraz Sejdułły Mołdachanowa. Ten pierwszy wciela się w weterana wojny afgańskiej, który dowiadując się o nadchodzącej śmierci, postanawia zakończyć sprawy od lat nie dające mu spokoju. Ten drugi, przyjaciel z armii, jest jego największym wyrzutem sumienia.

więcej »

Co nam w kinie gra: Bulion i inne namiętności
Kamil Witek

23 V 2024

Filmowa uczta. Palce lizać. Przystawka, danie główne i deser w jednym. Jakiekolwiek kulinarne odniesienia w przypadku filmu Tran Anh Hunga są bardziej niż na miejscu.

więcej »

Polecamy

Zimny doping

Z filmu wyjęte:

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.