Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Samantha Fuller
‹A Fuller Life›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułA Fuller Life
ReżyseriaSamantha Fuller
ZdjęciaHilton Goring, Seamus McGarvey, Rachel Wyn Dunn
Scenariusz
ObsadaSamuel Fuller, Jennifer Beals, Robert Carradine, Joe Dante, Bill Duke, James Franco, William Friedkin, Mark Hamill
MuzykaPaul-Alexander Fuller
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania80 min
Gatunekbiograficzny, dokument, historyczny, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Midnight Sun Film Festival: Zawód: Reporter, Pisarz, Żołnierz, Reżyser
[Samantha Fuller „A Fuller Life” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Mający polskie korzenie Samuel Fuller zyskał w dzisiejszych czasach status artysty kultowego. Jednak nie zawsze tak było – w czasie swojej czterdziestoletniej kariery oskarżany był między innymi o anty-amerykańskość, sympatyzowanie z komunistami i rasizm. Przed zapomnieniem uratowali go twórcy powiązani z francuską Nowa Falą, dla których w przeciwieństwie do widzów zza oceanu szczerość i bezkompromisowość nie stanowiły problemu. Dokument „A Fuller Life”, nakręcony przez jedyną córkę artysty, przybliża sylwetkę amerykańskiego reżysera. Tym niemniej jest to film poświęcony nie tyle Fullerowi – filmowcowi, ile raczej Fullerowi – człowiekowi.

Marta Bałaga

Midnight Sun Film Festival: Zawód: Reporter, Pisarz, Żołnierz, Reżyser
[Samantha Fuller „A Fuller Life” - recenzja]

Mający polskie korzenie Samuel Fuller zyskał w dzisiejszych czasach status artysty kultowego. Jednak nie zawsze tak było – w czasie swojej czterdziestoletniej kariery oskarżany był między innymi o anty-amerykańskość, sympatyzowanie z komunistami i rasizm. Przed zapomnieniem uratowali go twórcy powiązani z francuską Nowa Falą, dla których w przeciwieństwie do widzów zza oceanu szczerość i bezkompromisowość nie stanowiły problemu. Dokument „A Fuller Life”, nakręcony przez jedyną córkę artysty, przybliża sylwetkę amerykańskiego reżysera. Tym niemniej jest to film poświęcony nie tyle Fullerowi – filmowcowi, ile raczej Fullerowi – człowiekowi.

Samantha Fuller
‹A Fuller Life›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułA Fuller Life
ReżyseriaSamantha Fuller
ZdjęciaHilton Goring, Seamus McGarvey, Rachel Wyn Dunn
Scenariusz
ObsadaSamuel Fuller, Jennifer Beals, Robert Carradine, Joe Dante, Bill Duke, James Franco, William Friedkin, Mark Hamill
MuzykaPaul-Alexander Fuller
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania80 min
Gatunekbiograficzny, dokument, historyczny, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„A Fuller Life” po raz pierwszy zaprezentowano w Wenecji, ale na Midnight Sun Film Festival przyjęto go z jeszcze większym entuzjazmem. Nic dziwnego – w Sodankylä Samuel Fuller uważany jest za „ojca chrzestnego” festiwalu. Na jego cześć nazwana jest jedna z głównych ulic miasteczka, pojawił się też w filmach założycieli MSFF – w „Życiu cyganerii” Akiego Kaurismäki i „Helsinkach-Neapolu” jego brata Miki. Ten ostatni poświęcił mu także dokument; „Tigero: A Film That Was Never Made” opowiada o filmie, którego Fullerowi nie udało się nigdy zrealizować.
Dla Samanthy Fuller odwiedzenie tak ważnego dla jej ojca miejsca okazało się wartościowym doświadczeniem: „Pragnęłam tu przyjechać, odkąd moi rodzice wrócili z Laponii w tradycyjnych czapkach na głowie. Uwielbiali ten festiwal i teraz rozumiem dlaczego” – powiedziała przed rozpoczęciem seansu. „Mój ojciec nie miał łatwego życia, więc ludzie często się go bali. On uważał jednak, że bez względu na to, jak wiele się wycierpiało, powinno się zachować pozytywne podejście do życia. Był szczęśliwym człowiekiem.”
Czy „A Fuller Life” to udany film? Trudno odpowiedzieć na to pytanie, bo zamiast klasycznego dokumentu bardziej przypomina pogodną stypę. „The Fuller Life” to laurka, ma w sobie jednak tyle ciepła, że na szczęście nie razi to aż tak bardzo.
Główny trzon filmu stanowią sceny, w których przyjaciele (jak na przykład William Friedkin), byli współpracownicy (jak Jennifer Beals i Mark Hamill) oraz fani (jak James Franco, bez którego najwyraźniej nie obejdzie się już żaden film) siedzą w pękającym w szwach od bibelotów biurze Fullera paląc ulubione przez niego cygara i czytając na głos fragmenty jego autobiografii. Fuller uzupełniła je materiałami archiwalnymi i scenami z filmów.
Debiutująca reżyserka spotkała się z oskarżeniami, że poświęciła niewystarczająco dużo miejsca twórczości ojca, jednak paradoksalnie to, że „A Fuller Life” nie stanowi wyłącznie opowieści o kinie działa na jego korzyść. Samantha Fuller pragnie, by jej ojca zapamiętano nie tylko jako filmowca, ale też jako chłopca roznoszącego gazety, nastoletniego reportera rozdającego cygara w zamian za informacje, fotografa, pisarza, żołnierza, który zaciągnął się po ataku na Pearl Harbor aby „opisać największą zbrodnię stulecia” i po raz pierwszy ujął w ręce kamerę podczas wyzwolenia obozu koncentracyjnego. Ktoś, kto zainteresuje się Fullerem jako osobą, zainteresuje się nim jako reżyserem. I o to najwyraźniej chodzi jego córce.
W przypadku Fullera znajomość jego przeszłości pomaga, ponieważ wciąż odwoływał się do własnych doświadczeń – „Park Row” opowiadał o biznesie gazetowym, „Shock Corridor” – o reporterze, który marząc o Pulitzerze zgłasza się do ośrodka dla umysłowo chorych, „Wielka czerwona jedynka” stanowiła rozliczenie się z wojenną traumą. Nie przeszkadza też to, że Fuller to bardzo wdzięczna postać. No bo kto inny próbowałby się dostać do garderoby odwiedzającej żołnierzy Marleny Dietrich tylko po to, żeby poprosić ją o przekazanie ich wspólnemu agentowi, że potrzeba mu… cygar?
W „A Fuller Life” da się wyczuć amatorstwo, widać w nim techniczne niedociągnięcia i nie można oprzeć się wrażeniu, że czasem przypomina audiobooka w gwiazdorskiej obsadzie. Nie jest idealny, ale widać, że pracowano nad nim nie dla pieniędzy czy dla postawienia jakiejś tezy, ale dlatego, że Fuller był kochany i wciąż pamięta go wiele osób. Czasem to wystarczająco dobry powód na to, żeby zrobić film.
koniec
21 czerwca 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Pięciokąt miłosny
Sebastian Chosiński

19 V 2024

Kiedy na ekrany trafiają melodramaty, najczęściej mamy do czynienia z historiami, które zajmują się miłosnymi trójkątami. Tymczasem w uzbeckim dramacie „Wybacz mi” jego scenarzystka i reżyserka Durdona Tulaganowa pokazała… pięciokąt miłosny. Składają się na niego dwie pary małżeńskie oraz samotna kobieta, która stara się owinąć sobie wokół palca młodych mężów.

więcej »

Co nam w kinie gra: Monster
Kamil Witek

17 V 2024

„Czy przeszczepiając człowiekowi mózg świni, będzie on jeszcze człowiekiem czy już świnią?” – zdanie wypowiedziane przez jednego z nastoletnich bohaterów „Monstera” spokojnie mogłoby posłużyć za oś scenariusza w filmie Davida Cronenberga.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Co tam dolary, gdy można zarabiać ruble!
Sebastian Chosiński

15 V 2024

Przyznaję, że filmowymi ekranizacjami powieści Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” zająłem się nie „po bożemu”, bo od końca. Najpierw przedstawiłem pięcioodcinkowy miniserial z 1978 roku, a dopiero teraz zabieram się za nakręconą dwie dekady wcześniej dwuczęściową kinową epopeję autorstwa Rafaiła Perelsztejna.

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.