Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Albert Cossery
‹Szyderstwo i przemoc›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSzyderstwo i przemoc
Tytuł oryginalnyLa violence et la dérision
Data wydania6 marca 2013
Autor
PrzekładMateusz Kwaterko
Wydawca W.A.B.
ISBN978-83-7747-801-1
Format184s. 135×205mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena34,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Nasz tyran to równy gość
[Albert Cossery „Szyderstwo i przemoc” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Każdy dyktator potrzebuje rewolucjonistów, choćby dlatego, żeby mieć pretekst do dalszego uciskania ludu. Co jednak począć, gdy spiskowcy przestają podkładać bomby i planować przewroty, a zamiast tego zaczynają wychwalać tyrana pod niebiosa?

Kamil Armacki

Nasz tyran to równy gość
[Albert Cossery „Szyderstwo i przemoc” - recenzja]

Każdy dyktator potrzebuje rewolucjonistów, choćby dlatego, żeby mieć pretekst do dalszego uciskania ludu. Co jednak począć, gdy spiskowcy przestają podkładać bomby i planować przewroty, a zamiast tego zaczynają wychwalać tyrana pod niebiosa?

Albert Cossery
‹Szyderstwo i przemoc›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSzyderstwo i przemoc
Tytuł oryginalnyLa violence et la dérision
Data wydania6 marca 2013
Autor
PrzekładMateusz Kwaterko
Wydawca W.A.B.
ISBN978-83-7747-801-1
Format184s. 135×205mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena34,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Albert Cossery, choć żył niemal sto lat, a literaturą fascynował się od młodości, pozostawił po sobie zaledwie osiem książek. Przestanie to dziwić, jeśli spojrzymy na filozofię, którą wyznawał ten bliski przyjaciel Sartre’a i Camusa. Lenistwo jest niezbędne dla refleksji , twierdził Cossery. Prawdziwe bogactwo to żyć bez pracy. Piszę po to, żeby ktoś, kto mnie przeczyta, nie poszedł nazajutrz do roboty. W takim duchu utrzymana jest też atmosfera „Szyderstwa i przemocy”, osadzonego w bliżej niezidentyfikowanym arabskim mieście lat 60., rządzonym przez surowego wojskowego gubernatora. Ale utwór jest radosny i pełen żartów, a na jego kartach skuteczniejsze od śmiertelnie poważnych obrońców ludu okazują się niebieskie ptaki, dla których opór jest sposobem na wesołe spędzenie czasu i zabicie nudy.
Na czele osobliwego spisku staje Heykal, trzydziestoletni dandys, który nigdy w życiu nie pracował, zachowujący się niczym wielkopański książę i wprawiający rozmówców w zdumienie swoimi wykwintnymi manierami. Choć z biedy ciągle chodzi w tym samym garniturze, jego charyzma wystarcza do skupienia grupki zwolenników o zbliżonych poglądach. Interesuje ich nie walka o wolność, ale możliwość zakpienia z najpotężniejszego człowieka w mieście. Efektem jest błazenada, w której z komiczną przesadą przedstawiają nieudolnego gubernatora jako wielkiego przywódcę, przy okazji konfudując jego pochlebców, służby porządkowe i prawdziwych rewolucjonistów.
Krótka, niespełna dwustustronicowa powieść Cossery’ego to właściwie wykład poglądów pisarza na społeczeństwo i jednostki, które nie chcą lub nie mogą podążać razem z tłumem utartymi szlakami. Cossery twierdzi: nie należy walczyć wprost z tym, z czym się nie zgadzamy – obojętnie, czy to przemoc, czy tylko prostactwo – bo wyrażany dosłownie opór paradoksalnie daje temu sens dalszego istnienia. Dlatego Heykal i jego kompani niczego nie traktują serio, chodzą własnymi ścieżkami i mają w głębokiej pogardzie normy, które wyznaje reszta społeczeństwa. Pisząc o tym ostatnim autor wymiennie używa słów „hołota”, „pospólstwo”, „nędznicy” i tym podobne. Świat jest źle urządzony, pełen złych i głupich ludzi, ale niewiele można na tym poradzić. Pozostaje być sobą i nie traktować go zbyt poważnie – to jedyny sposób, aby nie dać się wciągnąć w jego szaleństwo.
Choć nie poznajemy treści bałwochwalczych plakatów, które bohaterowie rozwieszają na murach, lekkość stylu Cossery’ego każe brać za pewnik, że musiała być ona iście szydercza. Połączenie minimalizmu i wyrazistości cechuje cały utwór – wystarczy tu krótki dialog, żeby mieć całościowe spojrzenie na charakter danej postaci, albo jedna scena, aby uchwycić manifestację bezsensu danego wycinka rzeczywistości (jak kolejka u balwierza, gdzie Karim, jeden ze spiskowców, musi ustąpić miejsca przyprowadzonemu przez poganiacza jucznemu osłowi – bo zwierzakowi spieszy się do pracy, a konstruujący latawce Karim może wykonywać swój fach o dowolnej porze). Mimo to, zwłaszcza pod koniec, aż zbyt wyraźnie widać, że sama historia jest tutaj czysto pretekstowa. Pamiętajmy więc, ze sięgając po nią, tak naprawdę sięgamy po świetnie napisany, lekko beletryzowany podręcznik tumiwisizmu.
koniec
28 marca 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Zapomniany wędrowiec
— Kamil Armacki

Barok w pigułce
— Kamil Armacki

Duże ilości fantasy naraz
— Kamil Armacki

Na ubitej ziemi
— Kamil Armacki

Pieśń nad pieśniami
— Kamil Armacki

Życie intymne Myrmidonów
— Kamil Armacki

Kill ’Em All
— Kamil Armacki

Tragedia maltańska
— Kamil Armacki

Trzeci Dumas
— Kamil Armacki

Drugie życie kota
— Kamil Armacki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.