Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Bille August
‹Stille hjerte›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStille hjerte
ReżyseriaBille August
ZdjęciaDirk Brüel
Scenariusz
ObsadaGhita Nørby, Morten Grunwald, Paprika Steen, Danica Curcic, Jens Albinus, Pilou Asbæk, Vigga Bro, Oskar Sælan Halskov
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiDania
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

San Sebastian 2014: Krótki film o zabijaniu
[Bille August „Stille hjerte” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po flircie z młodym Indianą Jonesem i Nelsonem Mandelą Bille August wraca do swojego ulubionego tematu – rodziny. W filmie „Silent Heart” zebrał najsłynniejszych i najbardziej obiecujących aktorów Danii i zamknął ich… w jednym domu, który szybko okazuje się za ciasny na to, by pomieścić wszystkie nagromadzone emocje i żale. Gdyby nie chodziło o ułożonych Skandynawów, mogłoby zrobić się niebezpiecznie.

Marta Bałaga

San Sebastian 2014: Krótki film o zabijaniu
[Bille August „Stille hjerte” - recenzja]

Po flircie z młodym Indianą Jonesem i Nelsonem Mandelą Bille August wraca do swojego ulubionego tematu – rodziny. W filmie „Silent Heart” zebrał najsłynniejszych i najbardziej obiecujących aktorów Danii i zamknął ich… w jednym domu, który szybko okazuje się za ciasny na to, by pomieścić wszystkie nagromadzone emocje i żale. Gdyby nie chodziło o ułożonych Skandynawów, mogłoby zrobić się niebezpiecznie.

Bille August
‹Stille hjerte›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStille hjerte
ReżyseriaBille August
ZdjęciaDirk Brüel
Scenariusz
ObsadaGhita Nørby, Morten Grunwald, Paprika Steen, Danica Curcic, Jens Albinus, Pilou Asbæk, Vigga Bro, Oskar Sælan Halskov
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiDania
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ester (Pierwsza Dama duńskiego kina Ghita Nørby, z którą August pracował także przy nagrodzonych Złotą Palmą „Dobrych chęciach”) i Poul (Morten Grunwald) czekają na swoje dorosłe już dzieci, które mają przyjechać na weekend. Pierwsza dociera na miejsce starsza córka Heidi (Paprika Steen) wraz z mężem i nierozstającym się z iPadem synem. Trochę później – przyjaciółka rodziny Lisbeth i młodsza, nieco niezrównoważona córka Sanne (Danica Curcic) z chłopakiem, z którym rozstaje się przeciętnie co kilka tygodni z powodu jego „mentalności 8-latka”.
Mimo, że wszyscy bardzo się starają, nie da się ukryć panującej nerwowej atmosfery i szybko okazuje się, że kryje się za nią coś więcej niż tylko typowe rodzinne konflikty.
Nie ma sensu ukrywać, o czym tak naprawdę jest „Silent Heart”, zwłaszcza, że staje się to wiadome już po kilku minutach. Najnowszy film Bille Augusta porusza kwestię, która nawet w tak liberalnym kraju jak Dania wciąż budzi kontrowersje – mowa oczywiście o eutanazji.
„Silent Heart” opowiada o świadomym odchodzeniu, o umieraniu na własnych warunkach. Nie jest to jednak głos za, a nawet przeciw; August nie pokazuje decyzji schorowanej Ester jako dobrej czy złej i tak naprawdę nikt w filmie nie jest do końca przekonany, czy to, co postanawia zrobić jest właściwe. Jej stan nie jest jeszcze na tyle poważny i choć diagnoza nie pozostawia złudzeń pojawia się pytanie, czy lepiej, by Ester odeszła w momencie, kiedy jest jeszcze stosunkowo sprawna, czy może raczej powinna wykorzystać do końca tygodnie, które jej jeszcze pozostały.
„Silent Heart” można łatwo wyobrazić sobie na scenie, ale sprawdza się także jako film. W przeciwieństwie do rodzinnych dramatów w stylu „Sierpnia w hrabstwie Osage”, gdzie już po kilku godzinach spędzonych w gronie najbliższych wykrzykuje się chowane latami urazy a łzy leją się strumieniami, zachowuje pewną wstrzemięźliwość. Owszem, tematy, które porusza są poważne, a relacje pomiędzy członkami rodziny pozostawiają wiele do życzenia, ale August ani razu nie przekracza wytyczonej sobie granicy i nie popada w sentymentalizm. Nie oznacza to jednak, że jego film nie porusza.
Skandynawscy reżyserzy talent do psychodramy mają we krwi, a August pracował kiedyś w końcu z samym Bergmanem. Prowadzi swoich aktorów pewną ręką, pozwalając im na stworzenie postaci, a nie tylko stereotypów. Prawie żaden z bohaterów nie ma sprecyzowanych poglądów na decyzję Ester i podczas tego weekendu niejednokrotnie je zmieni. Szybko staje się oczywiste, że w tym przypadku każda podjęta decyzja będzie boleć. To sprawia, że tak naprawdę do końca nie wiadomo, co się wydarzy, a niezdecydowanie udziela się także widowni. August dobrze o tym wie: „W mojej karierze zawsze starałem się robić filmy, które są o czymś” – zauważył reżyser. „Za największe stojące przede mną wyzwanie uważałem zawsze to, żeby widzowie utożsamili się z bohaterami filmu i opowiadaną w nim historią, by odnieśli wrażenie, że to, co oglądają na ekranie w jakimś sensie pokrywa się z ich własnym życiem.”
Opisując swój najnowszy film Duńczyk nie boi się wielkich słów: „To historia o każdym z nas. Każdy z nas umrze. Nawet jeśli sami o tym nie decydujemy, prędzej czy później i tak to nastąpi. Film zadaje pytanie o to, w jaki sposób decydujemy się przeżyć nasze życie. Jak współżyjemy z innymi ludźmi? Jak wypełniamy czas czymś wartościowym? Czym jest sens życia? „Silent Heart” udowadnia, że znajdujemy go w odkupieniu, przebaczeniu i miłości.” To stwierdzenie mogłoby śmiertelnie przerazić osoby z zasady unikające wyciskaczy łez i „filmów tygodnia” poświęconych nieuleczalnym chorobom, ale w „Silent Heart” August zadaje swoje pytania o wiele subtelniej, niż na konferencji prasowej. Rodzina Ester zamiast debatować nad moralnością decyzji matki gromadzi się przy stole zastawionym świątecznymi specjałami, mimo że do świąt jest jeszcze daleko, wspomina okoliczności nieplanowanego poczęcia jednej z córek i wspólnie wypala przemyconego skręta. Film nie kończy się zbiorową rewelacją – każdy zareaguje na dramatyczne wydarzenia w swój własny sposób. Co za dziwny naród.
koniec
25 września 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Co nam w kinie gra: Monster
Kamil Witek

17 V 2024

„Czy przeszczepiając człowiekowi mózg świni, będzie on jeszcze człowiekiem czy już świnią?” – zdanie wypowiedziane przez jednego z nastoletnich bohaterów „Monstera” spokojnie mogłoby posłużyć za oś scenariusza w filmie Davida Cronenberga.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Co tam dolary, gdy można zarabiać ruble!
Sebastian Chosiński

15 V 2024

Przyznaję, że filmowymi ekranizacjami powieści Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” zająłem się nie „po bożemu”, bo od końca. Najpierw przedstawiłem pięcioodcinkowy miniserial z 1978 roku, a dopiero teraz zabieram się za nakręconą dwie dekady wcześniej dwuczęściową kinową epopeję autorstwa Rafaiła Perelsztejna.

więcej »

Fallout: Odc. 8. Optymizm też bywa zabójczy
Marcin Mroziuk

13 V 2024

Z zainteresowaniem obserwujemy, jak rodzeństwo MacLeanów niezależnie od siebie poznaje prawdę o Krypcie 31. A choć obecna sytuacja Lucy i Norma wygląda zupełnie inaczej, to każde z nich staje przed trudną decyzją. Kolejnych cennych wyjaśnień dotyczących działalności Vault-Tec dostarczają zaś widzom wspomnienia Coopera Howarda.

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.