Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Gerhard E. Kodys
‹Digit›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDigit
Data produkcji2009
Autor
Wydawca Piatnik
EAN9001890610509
Info2 - 4 osoby; od 8 lat
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Mała Esensja: Potyczki na patyczki
[Gerhard E. Kodys „Digit” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Trzeba przyznać, że „Digit” nie imponuje ani rozmiarami pudełka, ani jego zawartością (talia kart i pięć plastikowych patyczków). Mimo tego niekorzystnego pierwszego wrażenia, gra ta potrafi zmusić nasze szare komórki do wzmożonej pracy i jednocześnie naprawdę nas wciągnąć.

Marcin Mroziuk

Mała Esensja: Potyczki na patyczki
[Gerhard E. Kodys „Digit” - recenzja]

Trzeba przyznać, że „Digit” nie imponuje ani rozmiarami pudełka, ani jego zawartością (talia kart i pięć plastikowych patyczków). Mimo tego niekorzystnego pierwszego wrażenia, gra ta potrafi zmusić nasze szare komórki do wzmożonej pracy i jednocześnie naprawdę nas wciągnąć.

Dziękujemy wydawnictwu Piatnik za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji.

Gerhard E. Kodys
‹Digit›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDigit
Data produkcji2009
Autor
Wydawca Piatnik
EAN9001890610509
Info2 - 4 osoby; od 8 lat
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Wprawdzie instrukcja przedstawia cztery warianty gry w „Digit”, jednak podstawowa reguła jest dla nich wspólna. Na początku odkrywamy jedną kartę i układamy pięć patyczków zgodnie z przedstawionym na niej wzorem. W swojej kolejce możemy przełożyć tylko jeden patyczek, przy czym w nowym położeniu musi on dotykać przynajmniej jednym końcem końca jednego lub kilku patyczków. Celem gracza jest zaś uzyskanie takiego układu patyczków, jaki widnieje na którejś z jego kart. Szybko możemy się przekonać, że tylko na pozór jest to nieskomplikowane zadanie. Istotne okazuje się bowiem to, że jako takie same uznawane są wzory powstające po odwróceniu karty o dziewięćdziesiąt czy sto osiemdziesiąt stopni albo będące lustrzanym odbiciem rysunku. Dostrzeżenie możliwości przełożenia patyczka we właściwe miejsce wymaga więc ciągłego skupienia uwagi, spostrzegawczości i wyobraźni, dlatego też nawet tylko jedna rozgrywka bywa niezwykle wyczerpująca.
W wariancie standardowym gracze otrzymują na początku po pięć kart i starają się ich jak najszybciej pozbyć. Kartę odkłada się, jeżeli uda się nam ułożyć przedstawiony na niej wzór. W przypadku gdy nie jesteśmy w stanie uzyskać pożądanego układu, to i tak musimy przesunąć jeden patyczek. Ponadto za karę dobieramy wtedy ze stosu jeszcze jedną kartę, przy czym nie musimy tego robić, jeśli przypadkowo ułożymy wzór, który znajduje się na karcie przeciwnika. W takiej sytuacji to on ją odkłada, a nasza kolejka się kończy. W momencie kiedy pierwszy gracz pozbędzie się wszystkich swoich kart, pozostali uczestnicy rozgrywki otrzymują po jednym punkcie karnym za każdą nadal trzymaną w ręku kartę.
W wariancie „Digit Plus” rozgrywka przebiega nieco inaczej. Tutaj również odkłada się kartę po ułożeniu przedstawionego na niej wzoru, ale w nagrodę otrzymujemy również prawo do jeszcze jednego ruchu. Na koniec swojej kolejki dobieramy ze stosu tyle kart, abyśmy mieli ich znowu pięć. Po skończeniu partii za każdą z odłożonych kart otrzymujemy jeden punkt, a wygrywa osoba z największą liczbą punktów.
Instrukcja przewiduje jako osobną wersję rozgrywanie dwóch powyższych wariantów w ten sposób, że wszystkie rozdane graczom karty są widoczne dla pozostałych. Mogłoby się wydawać, że to zwyczajne uproszczenie, które przydaje się głównie w rozgrywkach z dziećmi, ale nie do końca jest to prawda. Szczególnie w przypadku, kiedy w „Digit Standard Otwarty” grają trzy lub cztery osoby, wyraźnie widać, że stwarza to nowe możliwości taktyczne. Ułożenie przez nas wzoru z karty przeciwnika pozwala mu ją wprawdzie odrzucić, ale zarazem często możemy pozbawić go szansy na taki ruch w jego kolejce i tym samym zmusić do dobrania karty.
Zaskakująco dobrze sprawdza się „Digit” w rozgrywce jednoosobowej. Tutaj gra toczy się z pięcioma odsłoniętymi kartami. Jeśli graczowi uda się ułożyć z patyczków wzór przedstawiony na którejś z nich, to otrzymuje dodatkową kolejkę, ale odkładana karta zostaje zastąpiona nową, wziętą ze stosu. Za każdą kolejkę, w której nie uda się ułożyć żadnego ze wzorów, dostaje się punkt ujemny. Gra toczy się do momentu, aż skończą się karty na stosie. Podana w instrukcji skala pozwala nam zaś ocenić, jak dobrze sobie radzimy z grą. Muszę przyznać, że przyjęte tam kryteria są dość wyśrubowane, dzięki czemu mamy motywację do podnoszenia naszych umiejętności i częstszego sięgania po „Digit”.
Niewątpliwie miłośnicy gier logicznych nie tylko momentalnie dadzą się wciągnąć w ten świat wzorów z patyczków, ale będą też wielokrotnie sięgać po „Digit”. Nie da się jednak ukryć, że pomiędzy kolejnymi rozgrywkami niezbędne są dłuższe przerwy, ponieważ każda partia jest niezwykle wyczerpująca dla naszego umysłu. W związku z tym tylko prawdziwi twardziele zdobędą się na wprowadzenie dodatkowego utrudnienia polegającego na ograniczeniu czasu na wykonanie ruchu. Zaletą „Digit” jest również to, że nawet ośmiolatek może tutaj w uczciwej rywalizacji spokojnie rozłożyć na łopatki dorosłego.
koniec
9 kwietnia 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.