Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 15 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Matthew Parker
‹Monte Cassino›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMonte Cassino
Tytuł oryginalnyMonte Cassino
Data wydania2 kwietnia 2024
Autor
PrzekładRobert Bartołd
Wydawca Rebis
ISBN978-83-8338-178-7
Format448s. 150×225mm; oprawa twarda
Cena69,—
Gatunekhistoryczna, non‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
[Matthew Parker „Monte Cassino” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

Miłosz Cybowski

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
[Matthew Parker „Monte Cassino” - recenzja]

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

Matthew Parker
‹Monte Cassino›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMonte Cassino
Tytuł oryginalnyMonte Cassino
Data wydania2 kwietnia 2024
Autor
PrzekładRobert Bartołd
Wydawca Rebis
ISBN978-83-8338-178-7
Format448s. 150×225mm; oprawa twarda
Cena69,—
Gatunekhistoryczna, non‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
To już trzecie wydanie tej opublikowanej oryginalnie w 2004 roku książki. Nie bez powodu nosi ona nadany przez polskiego wydawcę podtytuł „Bitwa narodów II wojny światowej” – zmagania o linię Gustawa związały po stronie aliantów wojska pochodzące z całego świata. Poza Polakami (którzy wkroczyli do działania dopiero pod sam koniec walk) byli tam oczywiście Amerykanie, Brytyjczycy, jak również korpusy nowozelandzkie, pochodzące z Indii oraz Nepalu, a także niemal zupełnie zapomniani Francuzi. Nieco mniej uwagi poświęcono niestety Niemcom i walczącym po ich stronie licznym Volksdeutschom.
Autor nie podejmuje się tutaj oceny sensowności zmagań, które kosztowały życie tysiące żołnierzy, uznając swoją książkę za okazję do skupienia się „na przeżyciach żołnierzy w tamtym czasie”. W tym celu sięga do licznych wspomnień, dzienników i listów, a także reportaży z pierwszej ręki pisanych przez towarzyszących armiom dziennikarzy. Jednocześnie stwierdza jednak, że walki o Monte Cassino „to opowieść o niekompetencji, nieposkromionej pysze i polityce okupionej przerażającą ceną odwagi, poświęcenia i człowieczeństwa zwykłych żołnierzy”.
Kampania we Włoszech stanowiła kontynuację walk w Afryce Północnej, ale decyzje o podjęciu lądowania na Sycylii i kontynuacji natarcia na Półwyspie Apenińskim należały raczej do świata polityki niż wojskowości. Brytyjczycy ze szczególnym uporem nalegali na uderzenie na „miękkie podbrzusze Europy”, czyli Bałkany, Dodekanez i Włochy. Według Churchilla wyeliminowanie Włoch z wojny przyniosłoby wiele korzyści aliantom, nie mówiąc już o związaniu walką licznych dywizji niemieckich – co miało z kolei pomóc walczącym na wschodzie Sowietom. „Rezultatem był kompromis i brak zdecydowania”, bo jednocześnie z desantem na południu trwały długotrwałe przygotowania do wciąż odległego w czasie lądowania wojsk sprzymierzonych w Normandii. Brak jasno określonych celów, które miały zostać osiągnięte po zajęciu Sycylii, z pewnością nie pomagał w planowaniu. Bardzo szybko okazało się, że część założeń była po prostu błędna: Niemcy wcale nie mieli zamiaru opuszczać południowych Włoch na rzecz umocnionych pozycji na północ od Rzymu.
Niezdecydowanie aliantów, na co po części miała wpływ zła pogoda na przełomie 1943 i 1944 roku, pozwoliło Niemcom umocnić swoje pozycje na linii Gustawa. Jak przyznawali żołnierze obu stron, starcia we Włoszech miały o wiele więcej wspólnego z walkami pozycyjnymi frontu zachodniego I wojny światowej niż zakrojonymi na szeroką skalę bitwami manewrowymi rozgrywającymi się w tym samym czasie na obszarach Związku Sowieckiego. Wielu doświadczonych Niemców, którzy bronili linii Gustawa, uznawali swoje doświadczenia na półwyspie za o wiele gorsze od wszystkiego, czego doświadczyli na froncie wschodnim – a że niektórzy mieli za sobą piekło walk o Stalingrad, mówi to bardzo wiele na temat warunków, w jakich wszyscy się znaleźli.
Górujący nad miasteczkiem Cassino benedyktyński klasztor dominował nad całą okolicą i stanowił historyczny zabytek, porównywalny do opactwa Westminsterskiego w Anglii. Początkowo alianci podkreślali potrzebę jego uchronienia przed bombardowaniem i ostrzałem artyleryjskim. Z czasem jednak podejrzenia o to, że miejsce to jest okupowane przez niemieckich żołnierzy i wykorzystywane do obserwacji ruchów i pozycji nacierających żołnierzy, zaczęły przeważać. Ostateczna decyzja dotyczącą zbombardowania klasztoru nie ułatwiła niczego (o czym pisał w swoich wspomnieniach Frido von Senger), a wręcz utrudniła kolejne walki, czyniąc z ruin kolejny bastion na linii Gustawa. Jak przyznawał jeden z generałów dowodzących na froncie włoskim, zniszczenie klasztoru „było konieczne bardziej ze względu na morale nacierających niż z powodów czysto materialnych”. Sam Eisenhower argumentował, że „jeżeli będziemy zmuszeni dokonać wyboru między zniszczeniem słynnej budowli a poświęceniem naszych żołnierzy, to życie naszych żołnierzy ma nieskończenie większe znaczenie, a budowle muszą runąć”.
Na tym tle znakomicie prezentują się zapisy indywidualnych przeżyć żołnierzy wszystkich nacji walczących o Monte Cassino. Dla wszystkich bez wyjątku był to koszmar pełen śmierci, brudu i strachu. Nawet cieszący się ochroną solidnych umocnień Niemcy nie mieli łatwo, bezustannie nękani ostrzałem artyleryjskim, zmuszeni do obrony przed ciągłymi atakami przeważających sił wroga, cierpiący z powodu pogody i braku zaopatrzenia. Oddając głos bohaterom tamtych wydarzeń Parker świetnie oddaje ograniczone sukcesy kolejnych zmagań – zdobywanie wzgórz, które później zostały odbite przez wroga, źle zorganizowane przeprawy przez górskie rzeki, brak lub niedostateczne wsparcie natarć na różnych odcinkach frontu czy całkowity brak koordynacji ataków wojsk pancernych i piechoty. Daje nam to też wgląd w różnice między poszczególnymi narodowościami, bo inaczej wyglądała sytuacja wśród Amerykanów, a zupełnie inaczej wśród dowodzonych przez Brytyjczyków wojsk indyjskich i nepalskich. Wiele oddziałów uznawanych za doborowe, które miały za zadanie szybko i sprawnie pokonać niemieckie umocnienia, okazała się niedostatecznie przygotowana do walk.
Ukazanie tej różnorodności należy do najlepszych elementów całej książki, podobnie jak prezentacja wydarzeń na całym froncie włoskim. Choć to właśnie w okolicach klasztoru i pobliskiej wioski wiodła droga w kierunku Rzymu, to przełamanie linii Gustawa nastąpiło w zupełnie innym rejonie, zmuszając niemieckich obrońców do porzucenia swoich pozycji i wycofania się na kolejną, tym razem szybko przełamaną, linię umocnień. Był to sukces okupiony ogromnym kosztem, którego wpływ na losy wojny do dziś pozostaje kwestią sporną.
koniec
29 kwietnia 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Alchemia
Joanna Kapica-Curzytek

15 V 2024

„Rozbite lustro” to saga rodzinna, ale przede wszystkim proza o najwyższych walorach językowych i literackich.

więcej »

Przeżyj to jeszcze raz
Miłosz Cybowski

14 V 2024

Nagrodzona World Fantasy Award „Powtórka” Kena Grimwooda to klasyka gatunku i jedna z lepszych powieści wydanych w ramach serii „Wehikuł Czasu” wydawnictwa Rebis.

więcej »

UWAGA, MILICJA!: Śledztwo w samolocie
Sebastian Chosiński

13 V 2024

Julian Siemionow był jednym z najpopularniejszych twórców literatury wojennej i sensacyjno-szpiegowskiej w Związku Radzieckim. To w jego głowie narodziła się postać legendarnego Stirlitza. Chętnie jednak sięgał on również po kostium „powieści milicyjnej”, tworząc niezwykle ciekawą postać pułkownika Władysława Kostienki. W książce „Przy Ogariowa 6” rozwiązuje on niezwykle skomplikowaną sprawę trzech tajemniczych morderstw.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.