Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Spartaco Albertarelli
‹Kaleidos›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKaleidos
Data produkcjisierpień 2018
Autor
Wydawca Fabryka Kart Trefl Kraków
EAN5904262950538
Infood 2 graczy, wiek 10+
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Odpowiednie dać zauważonej rzeczy słowo
[Spartaco Albertarelli „Kaleidos” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Faktem jest, że rola grafika gry planszowej nie jest w „Esensji” należycie doceniona. Faktem również jest, że w przypadku gry „Kaleidos” ilustratorka – Elena Prette – okazała się ważniejsza niż pomysłodawca.

Wojciech Gołąbowski

Odpowiednie dać zauważonej rzeczy słowo
[Spartaco Albertarelli „Kaleidos” - recenzja]

Faktem jest, że rola grafika gry planszowej nie jest w „Esensji” należycie doceniona. Faktem również jest, że w przypadku gry „Kaleidos” ilustratorka – Elena Prette – okazała się ważniejsza niż pomysłodawca.

Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Kart Trefl-Kraków za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji.

Spartaco Albertarelli
‹Kaleidos›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKaleidos
Data produkcjisierpień 2018
Autor
Wydawca Fabryka Kart Trefl Kraków
EAN5904262950538
Infood 2 graczy, wiek 10+
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zasady gry są banalne: stawiasz przed oczami planszę z zylionem elementów graficznych, losujesz literę alfabetu i zaczynasz mierzyć czas, w którym gracze mają spisać jak najwięcej przedmiotów na ową literę, wypatrzonych na obrazku. A potem – jak w państwach i miastach. Obrazków, a więc i rund, jest dziesięć, liter cała talia, na koniec podsumowanie zdobytych punktów…
Z jakiego więc powodu „Kaleidos” otrzymał wyróżnienie w tegorocznej edycji konkursu Zabawka Roku? Po pierwsze – jak sądzę – bo jest przepiękna, a przez to hipnotycznie wciągająca. W każdą z plansz można się wpatrywać i wpatrywać, a i tak, losując kolejną literę, odkryje się coś nowego. Elementy mają różne rozmiary, czasem zachowują perspektywę, czasem przeczą prawom fizyki, często przysłaniają się wzajemnie. Przedmioty codziennego użytku sąsiadują tu z dziełami sztuki, flora i fauna przeplatają się z instrumentami muzycznymi (a nawet osobami na nich właśnie grającymi), ciała niebieskie z ciałami przeróżnie ubranymi…
Po drugie (wciąż podejrzewam, bo oficjalnego uzasadnienia nie podano1)), grać mogą ze sobą osoby dorosłe, dzieci, młodzież – na każdym poziomie rozwoju, o ile potrafią już pisać (jeśli jednak tego jeszcze nie opanowały, można nieco zmienić zasady… i też się da zagrać). Gra rozwija tak spostrzegawczość, jak i kojarzenie, umiejętność nazywania tego, co się widzi. Wyszukiwanie synonimów. Ćwiczenie pamięci, wydobywanie z jej zakamarków wiadomości zdobytych wcześniej. Czyj to słynny obraz? Kogo twarz widnieje na charakterystycznym zdjęciu?
W tej beczce miodu nie może jednak zabraknąć łyżki dziegciu. Stojak pod plansze, wykonany z grubej tektury, łatwo się rozsypuje; nacięcia konstrukcyjne są za duże (za grube) i jednocześnie o niedopasowanej długości. W efekcie konstrukcja nie jest specjalnie sztywna, lecz chwiejna, trudno ją choćby przesunąć. Dalej, litery losowane z talii… Bardzo ładnie wykonane, ale po co każdą z nich wypisano osobno? Przecież wiadomo, że w języku polskim niezmiernie trudno o wyrazy rozpoczynające się literą Ć lub Ź. Lepiej byłoby – wzorem Wymyśl to! niektóre ze sobą połączyć.
Za chybiony uważam też pomysł, by do mierzenia upływającego czasu wykorzystać popularną ostatnimi czasy klepsydrę. W grze, w której oczy graczy są maksymalnie skupione na obrazku, któż ma zerkać na przesypujący się piasek? Szkoda koncentracji, wygra osoba, która nie będzie się w ten sposób rozpraszać. W naszych rozgrywkach przyjęliśmy więc inną strategię, zapożyczoną z Unanimo: kto pierwszy znajdzie z góry określoną liczbę przedmiotów na daną literę, okrzykiem zatrzymuje czas.
Wracając zaś do plusów, niejako podsumowując, powiedzmy coś o strategii… Tak! Bo można się gapić w obrazek, ślizgając wzrokiem to tu, to tam, czekając, aż odpowiednie słowo samo się pojawi przed oczami. Można skupiać się na fragmencie obrazu, analizując każdy przedmiot z osobna i przypominając sobie wszelkie synonimy jego nazwy. Można też wreszcie – to się samo narzuca przy najmniej popularnych literach – sokolim wzrokiem doszukiwać się elementów, które można nazwać przypomnianym sobie… słowem. Czy któraś z wymienionych strategii zapewni zwycięstwo? Oczywiście, nie. Co ciekawe, z uwagi na niuanse punktowania (przedmiot zauważony także przez innych daje 1 punkt, unikatowy – 3 punkty), wiktorii nie gwarantuje również bycie najszybszym obserwatorem (ani posiadanie zbyt wybujałej wyobraźni, co może skutkować nieuznaniem określenia).
koniec
13 grudnia 2018
1) Podano natomiast kryteria oceny:
  • Bezpieczeństwo i jakość wykonania – rodzaj materiałów wykorzystanych do produkcji, solidność całej konstrukcji, odporność zabawki na uszkodzenia, brak niebezpiecznych substancji oraz elementów.
  • Funkcjonalność – dopasowanie poszczególnych części i dostosowanie całości do małego użytkownika, kompatybilność z innymi produktami, wielofunkcyjność.
  • Pomysł na zabawkę – innowacyjność, oryginalny pomysł, ekologiczne podejście.
  • Wpływ na rozwój dziecka – stymulowanie rozwoju dziecka, zachęcanie do kreatywnego myślenia, wpływ na jego rozwój emocjonalny, społeczny, intelektualny.
  • Design – kolorystyka przyjazna dziecku, atrakcyjne wzornictwo.
  • Opis zabawki – rzeczywiste dostosowanie do wieku sugerowanego przez producenta lub dystrybutora.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski

Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski

Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski

Ryzykowny pomysł za sto punktów
— Wojciech Gołąbowski

Niewykorzystany potencjał
— Wojciech Gołąbowski

Nawet jeśli nie wierzysz w duchy, one wierzą w ciebie
— Wojciech Gołąbowski

10 naj… : Wehikuły czasu
— Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jak pić, to w wesołym towarzystwie
— Wojciech Gołąbowski

Szkoła dorzucania do stosu
— Wojciech Gołąbowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.