Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Topas›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTopas
Data produkcji2008
Producent Amigo
Wydawca G3
Info1-4 graczy, od 8 lat
Cena39,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Mała Esensja: Ewolucja domina
[„Topas”, „Zatre” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie wszystkie gry posiadają jakieś skomplikowane tło fabularne. Niektóre są po prostu tymczasowym „niezobowiązującym” zajęciem w rodzaju pasjansa czy domina. I właśnie z urozmaiconymi zasadami domina związane są „Topas” i „Zatre”.

Justyna Lenda, Kamil Sambor

Mała Esensja: Ewolucja domina
[„Topas”, „Zatre” - recenzja]

Nie wszystkie gry posiadają jakieś skomplikowane tło fabularne. Niektóre są po prostu tymczasowym „niezobowiązującym” zajęciem w rodzaju pasjansa czy domina. I właśnie z urozmaiconymi zasadami domina związane są „Topas” i „Zatre”.

Dziękujemy sklepowi Kawroz za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji.

‹Topas›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTopas
Data produkcji2008
Producent Amigo
Wydawca G3
Info1-4 graczy, od 8 lat
Cena39,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
„Topas” jest grą typu „siedem elementów w rzędzie”. Gracze w rozgrywce posługują się talią kart, które są podzielone na dwie części (podobnie jak w dominie). Na kartach symbolicznie przedstawione są kamienie szlachetne (w różnych kolorach). Każdy gracz ma trzy karty i pojedynczo wykłada je tak, aby łączyły się brzegami z innymi leżącymi na stole. Po wyłożeniu, dobiera kolejną kartę. Punkty uzyskuje się, dokładając kartę z określonymi kamieniami do linii z tymi samymi okazami. W ten sposób można dostać od dwóch do maksymalnie siedmiu punktów za jeden kolor. Jeśli uda nam się dołożyć kartę w taki sposób, że obie jej części wpasują się w kilka rzędów, to nasza liczba zdobytych punktów może być dużo wyższa. Gra toczy się przez 7 rund i wygrywa osoba z najwyższą sumą punktów uzbieranych przez całą grę.
Tak naprawdę to wszystko, co musimy wiedzieć o zasadach. W rezultacie rozgrywka jest prosta, szybka i może być sposobem na nudę. Co ciekawe, grać może również jedna osoba. Wtedy gra polega na przekraczaniu pewnych progów punktowych i ustalaniu osobistych rekordów.
„Zatre” natomiast jeszcze bardziej przypomina domino. Nie tylko bowiem układamy karty (w talii jest ich 50), łącząc je brzegami, ale przede wszystkim wyglądają one dokładnie tak, jak kafelki domina – tzn. posiadają warianty wartości przedstawione za pomocą kropek (nie ma tu jedynie pustego kafelka – czyli wartości zero-zero). W tej grze naszym zadaniem jest dokładanie kart do rzędów pionowych bądź poziomych tak, aby suma ich oczek była równa 10, 11 lub maksymalnie 12 (za dziesiątkę otrzymujemy 1 punkt, za jedenastkę – 3, za dwunastkę – 5). Tutaj również można zdobyć więcej punktów, jeśli zaplanuje się ruch, w którym jednocześnie uzupełnimy kilka rzędów. Rozgrywka toczy się do wyczerpania rozdanych kart (25 z 50), a rund jest tyle, ilu graczy.

‹Zatre›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZatre
Data produkcji2008
Producent Amigo
Wydawca G3
Info2-4 graczy, od 8 lat
Cena37,–
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Poza tym wydawcy obu gier dostarczają nam, oprócz rzeczonych talii kart, bloczek kartek do zapisywania wyników. W „Topasie” karteczki te są, moim zdaniem, zupełnie zbędne, ponieważ w tabelce należy po prostu zapisywać liczbę zdobytych punktów (a na koniec je podsumować). W „Zatre” natomiast jest więcej zasad dotyczących bonusów i owe karteczki naprawdę ułatwiają zliczanie punktów. W tej grze na bloczku mamy pięć kolumn: w pierwszej zapisujemy ułożone dziesiątki, w drugiej jedenastki, w trzeciej dwunastki, a w piątej sumujemy cały wers. W czwartej kolumnie znajdują się punkty bonusowe, które możemy otrzymać za wypełnienie pierwszych trzech pól każdej linii. Dodatkowo jeżeli w jednym ruchu dołożymy kartę, która równocześnie uzupełni trzy rzędy (czyli do dziesiątki, jedenastki i dwunastki albo wszystkie trzy do dwunastki) dostajemy dodatkowy bonus punktowy.
Nasze wrażenia są bardzo zróżnicowane.
Justyna Lenda: W mój gust zdecydowanie bardziej trafia „Zatre”, choć nie jest to gra, na zakup której bym się zdecydowała. Niemniej zdarzyło mi się już grać w nią ot, tak dla zabicia czasu. Warto jednak odnotować, że użycie zwykłych kafelek domina zamiast kart niewiele zmienia w rozgrywce. O ile sama idea gry jest całkiem znośna, to nie wydaje mi się, by trzeba było dla niej koniecznie kupować talię kart za prawie 40zł.
Co do „Topasa”, to ta gra mnie do siebie za bardzo nie przekonuje. Niby obie gry polegają na zliczaniu elementów przedstawionych na kartach, jednak sumowanie kombinacji identycznych czarnych kropeczek w celu zdobycia bonusów punktowych bardziej mi odpowiada niż zwyczajne dokładanie kolorowych kamieni.
Kamil Sambor: Mam zgoła inne zdanie. „Zatre” wydaje mi się mało czytelną, dość nudną grą, wymagającej zakupu „specjalnej” talii kart, którą można zastąpić zwykłym dominem. Ba, wtedy mogłaby być sprzedawana w pudełku typu 2 gry w 1. Być może byłbym wówczas mniej sceptyczny w stosunku do niej. Mimo że jestem miłośnikiem gimnastykowania szarych komórek, to układanie kropek do 12 w rzędzie jeszcze mniej mi się podoba niż „Topas”. Właśnie te kolorowe kryształki w czterech barwach jakimś cudem są w stanie utrzymać moją uwagę przez 7 rund. Jednak nie uznałbym żadnego z tych tytułów za wciągający. Przebieg rozgrywki zarówno w „Zatre”, jak i „Topas” jest ściśle związany z kolejnością graczy – gdy nie dopisze nam szczęście, będziemy ciągle pomagać przeciwnikowi, tworząc sprzyjające mu sytuacje.
koniec
27 lutego 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Rok na 102: Weekend na KARToflisku (I)
— Miłosz Cybowski, Justyna Lenda, Kamil Sambor

W trzy lata do potęgi
— Kamil Sambor

To, czego nie widać na powierzchni
— Justyna Lenda

Alfheim Daily #13
— Miłosz Cybowski, Wojciech Gołąbowski, Justyna Lenda, Kamil Sambor

Alfheim Daily #12
— Miłosz Cybowski, Wojciech Gołąbowski, Justyna Lenda, Kamil Sambor

Alfheim Daily #11
— Miłosz Cybowski, Wojciech Gołąbowski, Justyna Lenda, Kamil Sambor

Alfheim Daily #10
— Miłosz Cybowski, Wojciech Gołąbowski, Justyna Lenda, Kamil Sambor

Innowacyjny rozwój gry karcianej
— Kamil Sambor

Wojna z prawdziwym rozmachem
— Kamil Sambor

Solidne fundamenty to podstawa
— Justyna Lenda

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.