Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tadeusz Perkitny
‹Okrążmy świat raz jeszcze. Przygód część pierwsza›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOkrążmy świat raz jeszcze. Przygód część pierwsza
Data wydaniaI kwartał 1994
Autor
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklOkrążmy świat raz jeszcze
Format127×202mm
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl

…i rewolwer z gwoździem
[Tadeusz Perkitny „Okrążmy świat raz jeszcze. Przygód część pierwsza”, Tadeusz Perkitny „Okrążmy świat raz jeszcze. Przygód część druga” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Okrążmy świat raz jeszcze” jest zapisem szalonej podróży, jaką Tadeusz Perkitny i Leon Mroczkiewicz odbyli dookoła świata w latach 1926-30. Tadeusz i Leon to para potężnych cudaków, mogąca konkurować nawet z takimi sławami jak Bolek i Lolek – w ich wykonaniu nic nie może być normalne. I nie dawajcie im do rąk pędzla z wapnem!

Marek Krysiak

…i rewolwer z gwoździem
[Tadeusz Perkitny „Okrążmy świat raz jeszcze. Przygód część pierwsza”, Tadeusz Perkitny „Okrążmy świat raz jeszcze. Przygód część druga” - recenzja]

„Okrążmy świat raz jeszcze” jest zapisem szalonej podróży, jaką Tadeusz Perkitny i Leon Mroczkiewicz odbyli dookoła świata w latach 1926-30. Tadeusz i Leon to para potężnych cudaków, mogąca konkurować nawet z takimi sławami jak Bolek i Lolek – w ich wykonaniu nic nie może być normalne. I nie dawajcie im do rąk pędzla z wapnem!

Tadeusz Perkitny
‹Okrążmy świat raz jeszcze. Przygód część pierwsza›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOkrążmy świat raz jeszcze. Przygód część pierwsza
Data wydaniaI kwartał 1994
Autor
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklOkrążmy świat raz jeszcze
Format127×202mm
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Gdy los – w postaci pruskiego belfra Meissnera – rzucił Leona i Tadeusza do tej samej ławy w poznańskim gimnazjum, chłopcy nawet sobie nie wyobrażali, gdzie uda im się wspólnie zawędrować. Choć może brzmieć to jak wstęp do książki dla młodzieży, to „Okrążmy świat raz jeszcze” jest pełnoprawną powieścią podróżniczą. Właściwa akcja zaczyna się parę lat później, gdy młodzieńcy, ściskający w rękach dyplomy uniwersyteckie, zastanawiają się, co by tu zrobić ze swoim życiem. Wiedzą tylko jedno – żona i dzieci nie wchodzą w rachubę! Trzeba żyć!
Wpadają na pomysł nieco ekscentryczny – może by tak dookoła świata? Ehem, a pieniądze? – ktoś spyta. Pieniądze to się zarobi po drodze. Nie mija więc wiele czasu, a ojcu Tadeusza ginie największa mapa – wydarta z atlasu przez tajemniczą rękę, zapewne tę samą, która gwizdnęła z matczynego regału słój powideł i kiszone ogórki. Pierwszy przystanek – Szwecja. W końcu tam mieszka koleżanka ciotki babki kuzyna – chyba że umarła.
I znowu los – tym razem już w innych niż Herr Meissner inkarnacjach – miota ich po świecie: lokaje nad Morzem Śródziemnym, „robotnicy od wypadków” w Brazylii, „geodeci z przypadku” na argentyńskiej pampie i w wietnamskiej dżungli, fotografowie, korespondenci, a nawet, o zgrozo, złodzieje sardynek – i diabli wiedzą, co jeszcze.
Choć na okładce książki widnieje nazwisko Perkitnego, sam autor stwierdza, że i Leon Mroczkiewicza, jego towarzysz podróży, miał wielki wkład w książkę – głownie jako bezlitosny redaktor, który lekką ręką potrafił wywalić do kosza cały opasły rozdział o Afryce. A miał ku temu swoje powody, więc Tadeusz – choć później po cichu rękopis z kosza wyjął – Afryce odpuścił. Prócz jednej sceny – poruszającej bezmyślnym okrucieństwem sceny „rozładunku” czarnoskórej siły roboczej.

Tadeusz Perkitny
‹Okrążmy świat raz jeszcze. Przygód część druga›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOkrążmy świat raz jeszcze. Przygód część druga
Data wydania25 czerwca 1994
Autor
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklOkrążmy świat raz jeszcze
ISBN83-85661-48-4
Format352s. 127×202mm
Cena10,50
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
„Okrążmy świat…” bardziej niż na egzotycznych zakątkach (choć i tych nie brakuje), skupia się na ludzkich duszach. Przez cały tekst przewija się galeria indywiduów, którymi obdzielić by można pięć innych powieści. Wariaci, ekscentrycy lub po prostu wspaniali ludzie – Franciszek Gapski (nazwisko oryginalne) przemierzający świat na gapę; redaktor Wróbel; Sico Byk w niemytych gaciach, dumny i ponury don Chrisostomo; I-Bliang (z rozmachu nazwany księciem Radejców) czy w końcu pan Miller (oraz jego automobil z wanny i rewolwer z gwoździem) – takiej baterii cudaków nie sposób zapomnieć. A pamiętać należy, że nie są oni wytworami autorskiej wyobraźni, a prawdziwymi, żywymi ludźmi.
Książka jest napisana pięknym, eleganckim językiem. Jest pełna humoru, zarówno sytuacyjnego, jak i słownego (głownie za sprawą pokręconych opisów), a jednocześnie potrafi być smutna i nostalgiczna, zmuszająca do przemyśleń. Daje także wgląd w międzywojenny świat, ożywający pod piórem Perkitnego.
„Okrążmy świat…” została wydana w dwóch tomach, przez wydawnictwo Prószyński i S-ka. I niestety o niewiele dobrego można powiedzieć o jakości tego wydania. Okładki i tekst ozdobione są zdjęciami wykonanymi przez autora – beznadziejnie pomniejszonymi, do tego stopnia, że czasami niewiele na nich widać. Co gorsza, książka została sklejona jakąś substancją z klejem mającą niewiele wspólnego – moje egzemplarze już po miesiącu przypominały zbiór luźnych kartek wrzuconych między okładki. W taki sposób wspaniała powieść została okaleczona przez wydawcę.
Mimo usterek technicznych książkę gorąco polecam. Zapewnia wspaniałą rozrywkę, wiele śmiechu, a czasami chwilę zadumy. Przykre jest w niej tylko to, że kończy się tak strasznie banalnie i smutno. Jak to w życiu.
koniec
19 października 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Jestem Bogiem, ale mam swoje ograniczenia
— Marek Krysiak

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.