WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Autor | Paweł Waśkiewicz |
Tytuł | Epitafium dla Śnieżki |
Opis | Autor pisze o sobie: Rocznik 1990, redaktor serwisu Horror Online, pisze od wczesnej młodości (poczynając od opowiadania w klimatach monster movies powstałego około 7 roku życia). Student filologii angielskiej, a także laureat kilku konkursów literackich poświęconych horrorowi, fantastyce i bizarro. Publikował w antologiach: „Dziedzictwo Manitou”, „Bizarro Bazar”, „Gorefikacje”, „Zombiefilia”, „Teorie Spisku”, „17 szram”. Zwolennik skondensowanej, pełnej napięcia prozy i wyznawca złotych reguł Alfreda Hitchcocka. Uwielbia westerny i gry wideo, nie umie grać na gitarze (ale za to lubi). W chwili obecnej poszukuje wydawcy dla swojej debiutanckiej powieści i pracuje nad kolejnymi opowiadaniami. |
Gatunek | kryminał |
Epitafium dla ŚnieżkiPo drugiej stronie pomieszczenia jeden z chłopców pochylił się nad Królową. Mówił coś do niej, jednocześnie łypiąc łapczywie w rozpościerający się przed jego oczami przepastny dekolt. Życzyłem mu, żeby chociaż się nie zaślinił. Każdy człowiek zasługuje na odrobinę godności.
Paweł WaśkiewiczEpitafium dla ŚnieżkiPo drugiej stronie pomieszczenia jeden z chłopców pochylił się nad Królową. Mówił coś do niej, jednocześnie łypiąc łapczywie w rozpościerający się przed jego oczami przepastny dekolt. Życzyłem mu, żeby chociaż się nie zaślinił. Każdy człowiek zasługuje na odrobinę godności. Paweł Waśkiewicz |
WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Autor | Paweł Waśkiewicz |
Tytuł | Epitafium dla Śnieżki |
Opis | Autor pisze o sobie: Rocznik 1990, redaktor serwisu Horror Online, pisze od wczesnej młodości (poczynając od opowiadania w klimatach monster movies powstałego około 7 roku życia). Student filologii angielskiej, a także laureat kilku konkursów literackich poświęconych horrorowi, fantastyce i bizarro. Publikował w antologiach: „Dziedzictwo Manitou”, „Bizarro Bazar”, „Gorefikacje”, „Zombiefilia”, „Teorie Spisku”, „17 szram”. Zwolennik skondensowanej, pełnej napięcia prozy i wyznawca złotych reguł Alfreda Hitchcocka. Uwielbia westerny i gry wideo, nie umie grać na gitarze (ale za to lubi). W chwili obecnej poszukuje wydawcy dla swojej debiutanckiej powieści i pracuje nad kolejnymi opowiadaniami. |
Gatunek | kryminał |
R2d2 – „Mogłem nie kłamać. Powiedzieć, że jestem z policji. Że chleję w pierwszym lepszym barze, bo grozi mi proces o łapówkarstwo.” To jest w końcówce, i o ile tekst bardzo mi się spodobał, to sama końcówka mocno zgrzytnęła. Już wyjaśniam, o co chodzi. „Jutro dowiem się, czy trafię przed sąd” – to zdanie świadczy o tym, że przeciwko facetowi toczy się wewnętrzne postępowanie dyscyplinarne. A w takim przypadku policjanta od razu się zawiesza – nie może on prowadzić żadnych czynności śledczych. Z tekstu zaś wynika, że przyjechał na wezwanie o znalezieniu zwłok. Jeśli był zawieszony, nikt go nie miał prawa wezwać. Więc tu jest błąd – chyba, że bohater nie został wezwany jako policjant, a jakimś cudem znalazł się na miejscu zbrodni. No, ale z tekstu to nie wynika.
Poczepiałam się końcówki, co jednak nie wpłynęło na mój ogólny odbiór tekstu – podobał mi się. Autor świetnie zarysowuje bohaterów, których poznajemy głównie przez dialogi, nie opisy – plus także za dialogi, które są naturalne, a nie spikerskie i wiele mówią o bohaterach. Cały tekst ma bardzo przykry wydźwięk - uświadamia, jak łatwo szybko i bezpardonowo kogoś zaklasyfikować. Młoda dziewczyna, klub, wskazówki, że jest nietrzeźwa i prawdopodobnie naćpana, no i tych siedmiu współlokatorów. Nisko ocenia ją główny bohater, a jeszcze niżej jej współlokatorzy. Smutne, bo pokazuje to, jak bardzo stereotypowo niektórzy patrzą na kobiety – a w tym przypadku dziewczyna została sklasyfikowana jako łatwy łup. Nieważne, że studiuje, że jest inteligentna i ma poczucie humoru (po rozmowie wnioskuję, że była po prostu fajną, młodą dziewczyną) – upiła się i naćpała, więc jest rozrywkowa. Mieszka z siedmioma facetami, więc jakże to, zamykać się w pokoju i nic, absolutnie nic, z żadnym z nich? Brr. Smutny tekst, strasznie mi żal bohaterki. I wyrazy uznania dla autora, bo poruszyć mnie tak krótkim tekstem rzadko się zdarza. A tu, przez zaledwie dwie strony, zdążyłam już polubić bohaterkę – i zdążyło mi się jej zrobić bardzo żal.
Eli przemknęła bezszelestnie i w przelocie chlasnęła młodego partyzanta. Hanys cofnął się, widząc jak pozbawiony futra stwór o wilczym pysku wyłonił się z ciemności i jednym szybkim uderzeniem szponiastej łapy zamienił szyję Maciusia w krwawą miazgę. Chłopak nie wydał najmniejszego dźwięku i z szeroko rozwartymi oczyma opadł na ściółkę.
więcej »Dokądkolwiek wyruszysz, Adnana, będziesz w samym sobie. Nie ma innej drogi, by osiągnąć Samhdi-Ra, niż wyrzec się siebie w ogniu Modi-jana-Sy. Będziesz więc wędrował w czasie i przestrzeni, tak naprawdę jednak nie poruszysz się ani o jeden atom. A potem wrócisz ze swojej podróży wzbogacony tylko o ciężar nowych doświadczeń.
więcej »Pośród soczystych traw zobaczył znajomą postać. Obraz zafalował, stał się żywy, a chłopiec z pierwszego planu znikał i pojawiał się, pulsując barwami. Kilka większych kwiatów pochyliło się w stronę Promyka, a ten uśmiechnął się szeroko i wskoczył na mocne łodygi.
więcej »...ze szkicownika, cz. 9
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 8
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 7
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 6
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 5
— Jacek Rosiak
Za kulisami autoportretu, cz. 3
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 4
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 3
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 2
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 1
— Jacek Rosiak
nie zaczaiłem kim jest ten gościu koło 40-tki, znaczy narrator- ktoś może objaśnić?