Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zack Snyder
‹Sucker Punch›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSucker Punch
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery25 marca 2011
ReżyseriaZack Snyder
ZdjęciaLarry Fong
Scenariusz
ObsadaEmily Browning, Abbie Cornish, Jena Malone, Vanessa Anne Hudgens, Jamie Chung, Carla Gugino, Jon Hamm, Scott Glenn, Oscar Isaac
MuzykaTyler Bates, Marius De Vries
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiUSA
WWW
Gatunekakcja, fantasy, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Alicja w Krainie Koszmarów
[Zack Snyder „Sucker Punch” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W momencie, w którym uznany reżyser postanawia zaprezentować publice całkowicie autorskie dzieło – wliczając w to scenariusz, odczuwam drżenie serca. I to bynajmniej nie z podniecenia, ale ze strachu, że autor gdzieś się zgubi i wyjdzie niezbyt strawna papka. „Sucker Punch” może nie jest aż tak zły, ale powiedzieć, że to dobry film, byłoby kłamstwem.

Mateusz Kowalski

Alicja w Krainie Koszmarów
[Zack Snyder „Sucker Punch” - recenzja]

W momencie, w którym uznany reżyser postanawia zaprezentować publice całkowicie autorskie dzieło – wliczając w to scenariusz, odczuwam drżenie serca. I to bynajmniej nie z podniecenia, ale ze strachu, że autor gdzieś się zgubi i wyjdzie niezbyt strawna papka. „Sucker Punch” może nie jest aż tak zły, ale powiedzieć, że to dobry film, byłoby kłamstwem.

Zack Snyder
‹Sucker Punch›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSucker Punch
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery25 marca 2011
ReżyseriaZack Snyder
ZdjęciaLarry Fong
Scenariusz
ObsadaEmily Browning, Abbie Cornish, Jena Malone, Vanessa Anne Hudgens, Jamie Chung, Carla Gugino, Jon Hamm, Scott Glenn, Oscar Isaac
MuzykaTyler Bates, Marius De Vries
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiUSA
WWW
Gatunekakcja, fantasy, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Można nie kojarzyć nazwiska Zacka Snydera, jednakże takie obrazy jak „Legendy Sowiego Królestwa”, „300” czy „Watchmen. Strażnicy” powinien znać każdy szanujący się fan komiksów i fantastyki w kinie. Człowiek ten świetnie poradził sobie z ekranizacją tytułów będących legendami na rynku (mowa tu zwłaszcza o „Watchmen”, którego ekranizacja była swoistym Mount Everestem powieści obrazkowych). A potem postanowił pójść właśnie o wspomniany krok dalej i zrealizować nie cudzą fantazję, tylko swoją, dając jej dość znaczący tytuł „Sucker Punch”.
W ramach tej fantazji dostaliśmy wypadkową zabawy klockami dostarczanych przez kulturę od epoki wiktoriańskiej do współczesności. W końcu już dawno temu krytycy i sami artyści stwierdzili, że współcześnie nie da się stworzyć niczego nowego – można tylko w nowy sposób wykorzystać elementy z dorobku poprzedników. W ten sposób mamy odmalowaną w ponurych barwach historię dziewczyny, która nie dość, że molestowana przez ojczyma, nie dość że była świadkiem zabójstwa swojej młodszej siostry, to jeszcze wylądowała w zakładzie dla obłąkanych w celu uciszenia jej. Bo w końcu jakim świadkiem jest osoba chora psychicznie? I, jakkolwiek streszczenia mówią potem krótko: Babydoll ucieczkę z zakładu planuje i realizuje na kilku płaszczyznach, wśród których prym wiodą te będące wytworami fantazji, to widz głupieje. A przynajmniej ja zgłupiałem.
„Sucker Punch” jest bowiem filmem bardziej żonglującym płaszczyznami narracyjnymi niż osławiona „Incepcja”. Efekt jest taki, że widz zastanawia się, co tak właściwie dzieje się w rzeczywistości, bo na właściwie trzy poziomy dwa są realistyczne. Oczywiście o ile odrealniony pod kątem nasycenia barw i kadrów film może mieć jeszcze jakieś znamiona prawdopodobieństwa. Żonglerka jednak ma również swoje wady – największą z nich jest zdecydowanie dynamika filmu – przez pierwsze pół godziny akcja idzie bardzo powoli, by później nabrać tempa. Tempo to jednak jest również kulawe, bo cały czas mają miejsce niepotrzebne retardacje (i nie mówię tu o znanym już z „Matrixa” bullet time, tylko o płaskich i nudnych dialogach). Co gorsza, postaci są jednowymiarowe, a ich motywacja jest mniej więcej na poziomie krwawej bajki dla dzieci – mamy złego dyrektora, dwuznaczną moralnie pomagierkę, kucharza będącego właściwie tylko elementem sztafażu (jest zły, egoistyczny i nudny) oraz bohaterki, które muszą mieć wewnętrzne konflikty, bo czymś trzeba zapchać scenariusz.
Tak mniej więcej film by wyglądał, gdyby jego ocenę okroić do fabuły. O sile „Sucker Punch” jednak realizacja. Fabuła okazuje się być pretekstowa i stanowi ona bardziej motor napędowy kolejnych teledysków. Taniec Babydoll bowiem jest kolejnym elementem walki o wolność. A tu trzeba oddać sprawiedliwość Snyderowi – jest świetnie. Może nie rewelacyjnie, ale zadowalająco, zwłaszcza na tle fabuły sugerującej ciężkostrawny crossover „Alicji w Krainie Czarów”, „St. Trinian’s”, „300”, „Hellboya” i „Incepcji”.
Bawiąc się w psychoanalizę (co, zwłaszcza w przypadku tego filmu jest dość niebezpieczne) można by stwierdzić, że Snyder uległ trwającej od dawna modzie na Orient. Walka to taniec życia ze śmiercią. I w ten sposób mamy drobną dziewczynkę ubraną jak z marzeń fanów bdsm walczącą z gigantycznymi samurajami, nazistami-ożywieńcami, smokiem i androidami. Wizualnie jest po prostu świetnie, a muzycznie… cóż, jak wspomniałem, widz otrzymuje wysmakowany brutalny teledysk do świetnej muzyki. I nie chodzi tu tylko o opiewany cover „Sweet Dreams” (chyba najbardziej przejmujący ze wszystkich w filmie fragment), ale też o udane remiksy Björk oraz Queen.
W rezultacie widz przez dwie godziny patrzy na feerię steampunkowo-rockowej stylistyki, męczy się przy próbie przymknięcia oka na dziury w fabule i zastanawia się, o co w tym filmie chodzi. No właśnie – o co? To proste. O rozrywkę. A ta, jeśli pominąć dłużyzny i tandetne zagrywki w postaci miłości siostrzanej i łopatologicznych kazań, jest całkiem przyzwoita. Choć, Bogiem a prawdą, jedyne co zostaje w pamięci po seansie to właśnie świetny cover „Sweet Dreams”.
Recenzja nadesłana na konkurs „Esensji”.
koniec
3 maja 2011

Komentarze

03 V 2011   18:34:59

Ilekroć czytam o jednowymiarowych postaciach to mi się pistolet w kieszeni otwiera.

04 V 2011   11:16:27

To są steampunkowi Niemcy z okopów pierwszej światówki a nie żadni naziści, estetyczno-kulturowy analfabeto.

06 V 2011   21:08:32

Racja, przyznam, że poleciałem trochę za daleko z ich opisem. Mea culpa, w wypadku możliwości edycji odpowiednio bym skorygował.

@M3n747 - cóż, domyślam się, że to truizm, ale w momencie, gdy postać ma tylko jeden element do odegrania w scenariuszu i nie prezentuje głębszej warstwy psychologicznej (no, ale z drugiej strony, nie każdy film musi lądować na poziomy pokroju dramatów Bergmana i jemu podobnych) i to naprawdę irytuje, to się czepiam ;)

07 V 2011   07:37:18

@MK - nie mówię o truizmach, mówię o podstawach geometrii.

08 V 2011   10:41:32

@UP Cóż, no to już kwestia rozstrzygnięcia, czy na sformułowanie "jednowymiarowy" patrzymy poprzez definicję matematyczną, czy przez utarty frazeologizm ;)

08 V 2011   21:28:20

@MK - Rozpowszechniony błąd nie staje się mniej błędny przez fakt swojego rozpowszechnienia. Jak coś jest płaskie to jest dwuwymiarowe, jak coś ma głębię to jest trójwymiarowe. Odnosi się to zarówno do obiektów, jak i postaci.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Pięciokąt miłosny
Sebastian Chosiński

19 V 2024

Kiedy na ekrany trafiają melodramaty, najczęściej mamy do czynienia z historiami, które zajmują się miłosnymi trójkątami. Tymczasem w uzbeckim dramacie „Wybacz mi” jego scenarzystka i reżyserka Durdona Tulaganowa pokazała… pięciokąt miłosny. Składają się na niego dwie pary małżeńskie oraz samotna kobieta, która stara się owinąć sobie wokół palca młodych mężów.

więcej »

Co nam w kinie gra: Monster
Kamil Witek

17 V 2024

„Czy przeszczepiając człowiekowi mózg świni, będzie on jeszcze człowiekiem czy już świnią?” – zdanie wypowiedziane przez jednego z nastoletnich bohaterów „Monstera” spokojnie mogłoby posłużyć za oś scenariusza w filmie Davida Cronenberga.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Co tam dolary, gdy można zarabiać ruble!
Sebastian Chosiński

15 V 2024

Przyznaję, że filmowymi ekranizacjami powieści Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” zająłem się nie „po bożemu”, bo od końca. Najpierw przedstawiłem pięcioodcinkowy miniserial z 1978 roku, a dopiero teraz zabieram się za nakręconą dwie dekady wcześniej dwuczęściową kinową epopeję autorstwa Rafaiła Perelsztejna.

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Tu potrzebne są rozwiązania systemowe
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Nie tak ładnie pachniesz
— Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Lipiec 2017 (3)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Loretz

Esensja ogląda: Grudzień 2016 (3)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Loretz, Marcin Osuch

Dobro kontra… dobro
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja ogląda: Kwiecień 2014 (2)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Jarosław Loretz, Agnieszka Szady

Esensja ogląda: Lipiec 2013 (2)
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Jarosław Loretz, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Czerwiec 2013 (3)
— Jarosław Loretz, Małgorzata Steciak, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Superman na dzisiejszą porę roku
— Jakub Gałka

Trójwymiarowy odlot
— Ewa Drab

Tegoż autora

Bezkrólewie
— Mateusz Kowalski

Piękny bullshit
— Mateusz Kowalski

To jeszcze nie czas...
— Mateusz Kowalski

Porażki i sukcesy A.D. 2012
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jakub Gałka, Mateusz Kowalski, Gabriel Krawczyk, Małgorzata Steciak, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Jednym rzutem przez pół Europy
— Mateusz Kowalski

Symfonia à la carte
— Mateusz Kowalski

Wzgórze nie ma oczu
— Mateusz Kowalski

Norma w nienormalności
— Mateusz Kowalski

Deewolucja
— Mateusz Kowalski

Pluszowy rollercoaster
— Mateusz Kowalski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.