Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 10 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Gry

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks DriveThruRPG.com Skapiec.pl

Nowości

growe

  • Vow of Absolution
    Calum Collins, Christopher Colston, Chris Edwards, Christopher Handley, Jordan Goldfarb, Pádraig Murphy
więcej »

Zapowiedzi

growe (wybrane)

więcej »

‹Lineage II: The Chaotic Chronicles ›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLineage II: The Chaotic Chronicles
Tytuł oryginalnyLineage II: The Chaotic Chronicles
Data produkcji2006
Dystrybutor CD Projekt
Cena99,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Koreański rodowód
[„Lineage II: The Chaotic Chronicles ” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2 3 »

Dagmara Biała

Koreański rodowód
[„Lineage II: The Chaotic Chronicles ” - recenzja]

Animacje postaci również potraktowano z należytą starannością. Zadbano o to, by każda rasa poruszała się, stała, trzymała broń, walczyła, czy nawet odpoczywała w inny, charakterystyczny sposób. O ile większość pomysłów była trafiona, o tyle biegnący mroczny elf to prawdziwa sensacja. Wygląda to mniej więcej tak, jakby ktoś rozłożył ręce na boki i udając samolot, zaczął sunąć przed siebie z nadzieją, że oderwie się od ziemi. No cóż – przesadna oryginalność rzadko przynosi pozytywny skutek. Niezwykle sympatycznie wyglądają za to wszystkie animacje z serii social actions, a szczególnie zabawnie prezentuje się tańczący człowiek-mag.
Muzyka
Kolejną rzeczą wartą omówienia jest podkład dźwiękowy zastosowany w „Lineage II”. Muzyka należy raczej do przyjemnych i dobrze współgra z klimatem zwiedzanych miejsc, ale po dłuższym czasie zaczyna nużyć. Dosyć interesujące, symfoniczne kawałki sprawdzają się przy podróżowaniu przez kontynenty, ale nie pasują do walk. Niejednokrotnie zdarzało mi się wyłączyć muzykę w grze i słuchać rocka podczas pojedynków na arenie. Efekty dźwiękowe są natomiast dobrane w całkiem ciekawy sposób i stanowią dobre tło dla rozgrywki.
Interface
Interface gry nie jest narzucony, przestawiając okna można go dowolnie modyfikować. Dano nam jednak do dyspozycji jedynie jeden pasek skrótów. Owszem, gracz może ułożyć aż dziesięć zestawów, ale przełączanie ich podczas walki nie jest raczej dobrym pomysłem. Możliwość wyświetlania dwóch pasków na raz byłaby bardzo przydatną opcją, zważywszy na liczbę dostępnych umiejętności aktywnych. Taki brak znacznie utrudnia rozgrywkę.
Niejednokrotnie denerwowało mnie również zbyt duże okno czatu, które można jedynie nieznacznie zmniejszyć lub wyłączyć całkowicie. Pierwsza opcja daje niewiele, a druga wiąże się z rezygnacją z komunikowania się z innymi graczami. Jednym słowem – kolejny minus gry.
Rozwój postaci
Nawet Sauron zaszczycił grę swoim okiem…
Nawet Sauron zaszczycił grę swoim okiem…
Doświadczenie niezbędne do rozwoju postaci otrzymujemy za zabijanie stworzeń lub wykonywanie zadań. Poza punktami doświadczenia występują również punkty umiejętności, za które co kilka poziomów można wykupywać nowe zdolności bohatera. Umiejętności, jakie możemy zdobyć, dzielą się na aktywne i pasywne. Pierwsze przeciągamy do paska skrótów i używamy ich w określonym momencie, a drugie mają działanie stałe. Wraz z awansami na kolejne poziomy, rozwijamy zdolności postaci, ale istnieje również możliwość ich zaklinania. Osoby, które posiadają już trzecią klasę, mogą, poprzez zaklinanie umiejętności, udoskonalić ją, a dodatkowo dodać do niej specjalny efekt. Za taki rodzaj rozwijania zdolności płacimy posiadanym doświadczeniem i punktami umiejętności.
Kiedy nasza postać osiągnie już 20. poziom, może po raz pierwszy zmienić profesję. W zależności od rasy, jaką gramy i od tego, jaką ścieżkę rozwoju wybraliśmy, mamy do wyboru od jednej do trzech klas. Po osiągnięciu 40. poziomu po raz drugi decydujemy się na jedną z profesji, która jest rozwinięciem wcześniej wybranej. Kolejna zmiana następuje po zdobyciu poziomu 76., a na 75. jesteśmy gotowi starać się o podklasę. Przy każdej zmianie klasy wymagany jest przedmiot (lub kilka), który można otrzymać poprzez wykonanie odpowiedniego zadania. Gracze posiadający 75. poziom w podklasie mogą ubiegać się o tytuł szlachcica, a najlepsi spośród tych wybrańców walczą o miano Bohatera. Stawka jest wysoka, gdyż z nowym statusem wiążą się liczne przywileje, takie jak na przykład korzystanie z kanału rozmów dla bohaterów (ich wypowiedzi są widoczne dla wszystkich graczy na serwerze), imię wyryte na honorowym miejscu w każdej z wiosek oraz specjalne bronie przeznaczone wyłącznie do użytku herosa, które może on wymieniać co miesiąc.
Klasy
„Lineage II” oferuje możliwość wcielenia się w bardzo różnorodne postaci. Poza standardowymi klasami, takimi jak paladyn, gladiator, łucznik, nekromanta czy łowca skarbów, warto wspomnieć również o bardzo ważnych w grze kowalach i wszelkiej maści klerykach.
Kowalem może zostać jedynie krasnolud, a najistotniejszą jego umiejętność stanowi niewątpliwie możliwość wytwarzania przedmiotów. Jest on w stanie przy pomocy odpowiedniej recepty i wyszczególnionych w niej składników stworzyć ekwipunek tak wysokiej jakości, że nawet on sam nie byłby w stanie go nosić. By jeszcze bardziej zachęcić graczy do wcielenia się w postać krasnala, twórcy gry sprawili, że tylko on może wyważyć bramę oblężonego zamku. Każdy szanujący się klan jest zatem zmuszony do wcielenia w swoje szeregi co najmniej jednego długobrodego bohatera.
Klerycy to z kolei mistrzowie magii ochronnej, wspomagającej i leczącej. Są idealni dla osób, którym nie w smak wojaczka i pełnią niezastąpioną rolę w każdej drużynie. Dzięki rzuconym przez nich czarom postać może przez określony czas cieszyć się zwiększoną szybkością ataku, odpornością na magię, dodatkową ochroną itp.
Ciekawe klasy to również wojownicy asystujący, tacy jak Bladedancer i Swordsinger. Dzięki swoim tańcom, tudzież pieśniom, potrafią dodać szereg pozytywnych efektów członkom drużyny.
…rycerze Jedi mieczami świetlnymi…
…rycerze Jedi mieczami świetlnymi…
Skoro wspominam o wszelkiego rodzaju magii wzmacniającej, to nie sposób pominąć związanych z nią braków w grze. Kiedy mag rzuca na kogoś zaklęcia, nie widzi tych czarów, pod których wpływem postać już się znajduje. Jest to duże utrudnienie, które niejednokrotnie powoduje, że kleryk zupełnie niepotrzebnie marnuje cenny czas i manę na rzucenie dwa razy tych samych zaklęć.
Walka i punkty karne
Dosyć ciekawy jest fakt, że istnieje możliwość wywiązania się walki pomiędzy graczami w niemal dowolnym momencie gry. Wszystkie postaci, które przebywają poza miastem mogą zostać zaatakowane w każdej chwili, bez żadnego uprzedzenia. Istnieją jednak punkty karne, czyli tak zwana karma, które zyskuje się za zabijanie ‘niewinnych’ osób. Stworzono prosty system zależności, według którego zostają one przyznawane. Imię gracza, który uderzy postronną osobę staje się fioletowe. Gdy zaatakowana postać odpowie użyciem siły, sama także uzyska barwę fioletu i niezależnie od wyniku starcia, żaden z walczących nie otrzyma karmy. Po krótkim czasie nazwy obojga powinny wrócić do normy. Jeśli ofiara nie zdecyduje się na atak, a agresor zostawi ją w spokoju, jego nick po chwili znów stanie się biały i również nie otrzyma on punktów karnych. Jeśli jednak zdarzy się, że gracz szukający zaczepki zabije biernie stojącą osobę, to jego imię uzyska kolor czerwony, a karma wzrośnie. Postać, która uśmierci takiego osobnika nie otrzyma żadnych punktów karnych.
Bohater o czerwonym nicku jest powszechnie nazywany PK (Player Killer), a jego życie to wcale nie bułka z masłem. Wszyscy komputerowi strażnicy miast mogą bez uprzedzenia zabić taką osobę. Co więcej, karma wpływa na ilość upuszczanych przy śmierci przedmiotów. Nic więc dziwnego, że te postaci siejące postrach wśród początkujących graczy, są witane przez wysokopoziomowych bohaterów radosnym uśmiechem i zacieraniem rąk. Szansa, że wśród upuszczonych przez zabitego PK przedmiotów znajdzie się wartościowa broń lub pancerz jest bardzo duża. Istnieją różne sposoby na zmniejszenie ilości posiadanej karmy. Najczęściej wybieranymi opcjami jest zabijanie potworów lub wykonywanie zadania na odkupienie grzechów.
Przy każdej śmierci postać traci kilka procent doświadczenia. Wyjątkiem są tutaj miejsca takie jak areny czy koloseum, gdzie ta zasada nie obowiązuje. By zwiększyć zabawę przy walce gracz kontra gracz, dodano punkty walki. Jest to swojego rodzaju ochrona potrafiąca pochłonąć część obrażeń zadawanych przez przeciwnika, których ilość rośnie wraz z poziomem postaci.
Ekwipunek i zaklinanie
Bronie, zbroje i biżuteria podzielone zostały na kilka grup: no-grade, d-grade, c-grade, b-grade, a-grade oraz s-grade. Za zdolność do używania przedmiotów określonej grupy odpowiada specjalność, którą nabywa się automatycznie wraz z osiągnięciem konkretnego poziomu. Bohater, który zdecyduje się założyć na siebie za dobry sprzęt zyskuje kary, które czynią go niemal całkowicie bezużytecznym. Dzięki takiemu rozwiązaniu świeżo upieczony wojownik nie jest w stanie zadać nawet jednego celnego ciosu b-grade’owym mieczem.
Ekwipunek no-grade może nosić każda postać i zaliczają się do niego najsłabsze przedmioty dostępne w grze. D-grade jest przeznaczony dla osób na co najmniej 20. poziomie. C-grade, b-grade i a-grade mogą nosić bohaterowie z minimum 40., 52. i 62. poziomem. Przedmioty s-grade to prawdziwe białe kruki i tylko wyjątkowi szczęściarze mogą cieszyć się ich posiadaniem.
« 1 2 3 »

Komentarze

17 III 2010   17:10:25

Autor owego tekstu który spowodował Twoją odpowiedź (który najprewniej jest autorem Robotiki) akurat ma jakąś dziwną przypadłość do marketingu w starym Portalowym stylu (czyli połączenia mijania się z prawdą i obrażania ludzi). Może jak Trzewikowi kiedyś mu przejdzie.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Czym by tu zapełnić spiżarnię?
Wojciech Gołąbowski

4 V 2024

Wydane przez Naszą Księgarnię „Orzeszki ze ścieżki” nie są, wbrew pozorom, grą łatwą. To strategia, w której do końca nie wiadomo, kto wygra.

więcej »

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.