zakupiłem sobie tę książeczke w księgarni na wsi,
(czasem bywały tam takie rarytasy w przeciwieństwie do miast, gdzieś tak w 1988)
i nie byłem szczególnie zachwycony...
a nadodatek sporo opowiedziano w pierwszym filmie,
jak nie wszystko wręcz.
PUDZIAN NA CONANA !!!
Nieco śniady on jest...
No pisząc \"na szczęście\" mieliśmy na myśli, że Rourke nie zagra młodego Conana :)
Rourke jako 60-letni Cymmeryjczyk, nieco zgnuśniały władca Aquilonii, który znów musi chwycić za miecz? Czemu nie :)
\"Mickey Rourke - NA SZCZĘSCIE nie w roli tytułowej\"??? Przecież on sto razy bardziej przypomina Conana niż ta mizerotka z drugiego zdjęcia ;) No cóż, lepszy Momoa, niż pozostałe dwie opcje - ale dla mnie Conan był jeden i był nim Ahhhnold. Remake po prostu nie ma sensu. Podobnie jak Comar, widziałbym tu raczej kontuację - coś w stylu \"Conan - 40 lat później\". Odmładzanie postaci nie wyjdzie serii na dobre (vide filmowe Spider-Many - tragedia). Bo niby co to by miało być? \"Conan Maturzyńca\"?
\"wzrost też... \"
A tego nie kumam. Znaczy co? Za wysoki? W końcu Momoa jest o parę centymetrów wyższy od Arniego.
Swoją droga to jak sobie tak patrzę na Rourke\\\'a, to mam nadzieję, że twórcy trochę robią nas w konia i mają zamiar zrealizować pomysł jaki powstał jak jeszcze Schwarzenegger nie był gubernatorem. Mianowicie, że trzeci film miał być o starym Conanie, który jest już władcą własnego państwa i przeciw niemu występuje jego własny syn. Bo przy niedostępności Arniego wydaje mi się, że Rourke byłby idealnym kandydatem właśnie na posuniętego w latch Conana.
Z tej trójki to najlepszy wybór. Może ostro przykoksuje, dołoży 20 kg mięsa i będzie sensownie wyglądał.
Morde ma skancerowaną i taki z tego wymoczka barbarzyńca, jak ze mnie święty mikołaj.
Czy ja wiem... Będzie musiał nosić szkła kontaktowe (Conan miał niebieskie oczy). Muskulatura taka sobie, wzrost też... Jaki tam z niego barbarzyńca. No, z pewnością wzrok będzie miał dziki, jak potrenuje przed lustrem. Moim zdaniem, nadawałby się na Pikta.
No i jak już wcześniej pisałam - na moje wyszło! :^)
BTW, Momoa pewnie wygrał na zdjęciach próbnych bo miał wprawę w odgrywaniu barbarzyńców. Już Ronon z SG:A był taki średnio cywilizowany, a na dodatek niedawno skończyły się zdjęcia do miniserialowej adaptacji „Gry o tron” Martina, w której Momoa gra khala Drogo…
No to się ciesz - jednak Momoa
No i wedle najnowszych wieści jednak na moje wyszło - wybrali Momoa (Momoę?). :)
Nie bardzo rozumiem zarzuty do Jasona M., no ale w SG: Atlantis, z którego go znam, prezentował się nieco inaczej.
Tylko Pudzian! I zamiast miecza - low-kick!
Pudzian by sie lepiej nadał. Byle tylko lołkików nie sadził.... ;)
Na Croma to chyba faktycznie jakieś jaja...
Brutalny barbarzyńca w postaci któregokolwiek z tych wymoczków?
Nie ma szans...
Na Triglava i Swaroga! Niesamowicie zmieniaja sie kanony urody mody i typów męskosci. Z tej trójki to ujdzie Jared Padelecki najbardziej ale ogolnir rzecz biorąc jestem srogo zdziwiony...
Zdaje sobie sprawe ze dochodzi do tego charakteryzacja ale nie jestem w stanie wyobrazic sobie ani jednego z przedstawionych kandydatow.
Conan był tylko jeden i żaden laluś go nigdy nie zastąpi. Pomijając już Schwarzeneggera, to literacki Conan był bardziej szeroki niż cała ta trójka razem wzięta
Zapomnijcie o scenach walki toporem czy dwuręcznym mieczem. Zważywszy na posturę przyszłego \"Conana\", broń z pewnością będzie lżejsza, by scenom nie zabrakło dynamizmu. Zapewne będzie to szpada.