dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Google

Komentarze

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

książkowe (wybrane)

więcej »

komiksowe

więcej »

muzyczne (wybrane)

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

growe (wybrane)

więcej »

Komentarze


Komentarze do: Wszystkie Obiektów Tekstów
z działu: Wszystkie Twórczość Książki Film Komiksy Gry Varia Muzyka
1 2 »


Jellycrusher, 24-11-2014 19:58:
To oczywiście musztarda po obiedzie, ale chciałem kolegę Ammm powiadomić, że w tym kontekście obie formy pisania imiesłowów z nie są poprawne.
chętnie poczytam jeszcz4e na temat tłumaczeń gier


bohomaz, 09-01-2013 16:13:
Dzięki za ciekawy wywiad.


IlionTichy, 25-02-2012 02:01:
Gratulacje za konsekwentne realizowanie swoich wizji :)

Uważam że dobre gry w dużej mierze bronią się same.
http://czasnaplanszowki.blogspot.com/
Wiekszoszc firm wydajacych bitewniaki na zasadach nie zarabia nic. Zasady sa jedynie zacheta do kupna figurek. Mniejsze firmy udostepniaja zasady, a przynajmniej quick start rules, za darmo. Portal nie jest jakims wyjatkiem.
Bardzo niewielka czesc graczy uzywa w pelni sproxowanych armii, chocby ze wzgledu na presje grupy. W wiekszosci sa to gracze hardkorowi, ktorzy maja sporo modeli roznych firm lub pomysly na armie "autorskie", do ktorych nie ma oficjalnych zasad, wiec wystawiaja je na zasadach ktorejs z istniejacych frakcji. Konwersjami zajmuje sie procentowo niewiele osob, a do konwersji dopuszczanych na turniejach i tak musza kupic oryginalny model. Nie mowiac o tym, ze na tym wlasnie (kreatywnosci) polega m.in. to hobby.
Wypowiedzi o lamaniu praw auotrskich czy kradziezy intelektualnej nie skomentuje, bo ukazuje ignorancje autora. Za duzo sporow o ACTA w telewizji i takie skutki. Niekupienie produktu nie jest kradzieza, chyba ze po drugiej stronie lustra. Moge sobie laczyc klocki Lego z klockami Cobi i Lego nic do tego - to, co robie z zakupionym produktem to moja sprawa, dopki nie lamie prawa, oczywiscie. Ciezar zachecenia do kupna poprzez oferowanie wysokiej jakosci produktu za niska cene lezy po stronie producenta, nie klienta. Jesli Portal bedzie wydawac dobre figurki, to ludzie je kupia. Tyle.

Kamil_S, 17-02-2012 23:05:
@Bors
Nie jestem zdziwiony tym faktem, że można coś udostępnić za darmo. W tym pytaniu nie ma zdziwienia, jest mnóstwo rzeczy, które są 'darmowe'. Tylko, że jeśli rzecz jest darmowa i porządnie wykonana to pytanie skąd fundusze ktoś planuje zdobyć. I w tym jest sens całego pytania, o celowość takiego postępowania. Ten projekt to nie domena Jimmyego Walesa, a Portal to nie Wikimedia Foundation.
Dziwi mnie to, że z pytania wywnioskowano mój rzekomy światopogląd. Ale dziękuję za komentarz na który można coś odpowiedzieć.
Jak już wyżej wspomniałem chodziło o proxy.
A Ja nie rozumiem co bulwersującego było w pytaniu "na czym państwo chcą zarobić?" No może poza zdziwieniem pana Kamila, że do gry można coś robić za darmo. Widać że na polskim rynku króluje pewna angielska firma która nawet miarki i kostki K6 do swoich gier sprzedaje sama, po bzdurnie zawyżonych cenach.
Świat się zmienił wraz z internetem i warto zadbać o graczy, choćby udostępniając "papierologię" za darmo. A grach figurkowych chodzi przecież o sprzedaż figurek, bo podręcznik można mieć jeden na 4, ale figurki każdy ma swoje.
A miezy piractwem a konwersjami różnica jest taka, jak między zbudowaniem czegoś nowego z dostępnych półproduktów i kradzieżą cudzego projektu.

Kamil_S, 17-02-2012 18:33:
Sporo nadinterpretacji się pojawiło w Państwa komentarzach, ale rozumiem każdy ma prawo do własnego zdania, tak samo jak ja zadając pytanie i Pan Ignacy Trzewiczek odpowiadając na nie, broniąc swoich fanów. Cały sens został wyjaśniony dzięki DEMowi.
I "złodziejami własności intelektualnej". Nie zapomnij o tym.

Iesthir, 17-02-2012 16:45:
Rozumiem, że jeżeli korzystam z DARMOWEJ treści to jestem pasożytem? Według twojej logiki WSZYSCY którzy przeczytali ten wywiad, ale go nie skomentowali, albo rozpowszechnili są pasożytami.
Brawo.

Kamil_S, 17-02-2012 13:53:
Dobrze piractwo podmienię na :Czy nie boją się Państwo pasożytowania na Państwa zasadach i pracy i nie kupowania figurek Państwa firmy, tylko wykorzystywania do gry modeli innych producentów?
Kamil_S -> Wiem, o czym mowa, umiem czytać. Chciałem jednak wykazać... niski poziom argumentacji. Tak to nazwijmy.

Kamil_S, 17-02-2012 12:09:
@DEM i właśnie o to mi chodziło, zgadzam się z tobą, a Ignacy Trzewiczek odpowiedział podobnie jak ty. Takie sformułowanie pytania dało możliwość pokazania szczerych intencji wydawcy. Stąd trochę zabawna jest ta burza w szklance wody.
Wydaje mi się, że argument o okradaniu z własności intelektualnej jest na prawdę mocno naciągany.
Sam jestem fanem tej gry, mam komplet oryginalnych figurek, ale modele które mi się nie podobają zastępuję sobie ładniejszymi.
Nie prościej powiedzieć: "Sprawa jest taka- gra się rozwinie jak kupicie figurki Portalu, a stanie w miejscu jeżeli nie"
To jest szczere, proste i prędzej przekona ludzi do zakupu oryginałów niż straszenie tak "gorącym" ostatnio słowem jak piractwo.

Kamil_S, 17-02-2012 11:52:
Mówiliśmy o graniu w NST figurkami innych firm.
Jeśli firma nastawia się na zysk z książek to czy czytając książki innych firm i nie używając ich produktów, a do tego nie wspierając nijak sceny FS (nieudzielanie się na forach, brak promowania wydawnictwa) nie okradasz autorów z własności intelektualnej? Czy nie działamy wtedy na szkodę danej firmy? Brak regulacji prawnej nie oznacza, że dany problem nie istnieje.

Kamil_S, 17-02-2012 11:34:
Tak chodziło o proxy. Cóż w przypadku NST zasady mamy za darmo, jeśli firma nastawia się na zysk z figurek to czy grając na figurkach innych firm i nie używając ich produktów, a do tego nie wspierając ni jak sceny NST (nie udzielanie się na forach, brak promowania systemu) nie okradasz autorów z własności intelektualnej? Czy nie działamy wtedy na szkodę danej firmy? Brak regulacji prawnej nie oznacza, że dany problem nie istnieje.

Iesthir, 17-02-2012 11:21:
Konwersja nie jest piractwem. To dostosowanie figurki do swoich indywidualnych gustów i potrzeb. Konwertowanie figurek jest ściśle wpisane w bitewniakowe hobby i wszystkie duże firmy zachęcają do tego swoich graczy. Dzięki temu można uniknąć popularnego ataku klonów, poza tym nic tak nie przyciąga graczy do gry jak spektakularnie wyglądająca figurka.
Na oficjalnych turniejach najczęściej tylko wymagają żeby przynajmniej większość figurki było oryginalne, ewentualnie żeby bitsy użyte do konwersji pochodziły od firmy organizującej turniej lub były zrobione własnoręcznie. W praktyce nikt tego drugiego nie sprawdza i najczęściej figurki skonwertowane nie dopuszczane są do turnieju dlatego że nie przypominają oryginału i mogą mylić przeciwnika albo skonwertowane są tak aby osiągnąć korzyści w grze np. mają mniejszy obrys przez co są mniej widoczne.
Podobnie granie w dany system figurkami z innego systemu piractwem nie jest (tzw. Proxowanie, i zakładam że o to chodziło autorowi pytania), tak jak kopiowanie elementów figurek na własne potrzeby (np. kopiowanie emblematów, żeby ujednolicić widok oddziału).
Piractwem jest natomiast nielegalne rozpowszechnianie podręczników do danego systemu np. w formie pdfa, albo kopiowanie i sprzedawanie figurek producenta.


Kamila, 21-07-2011 00:58:
Dużo o grach, mało o literaturze. Ktoś niefortunnie dał tekst do działu książka. Rozbudowane pytania nie przeszkadzają o ile są na temat, ale autorzy powinni zdać sobie sprawę, że po to są działy, żeby czytelnik mógł wybrać sobie temat, który go interesuje. Dziesięć stron to sporo czytania, a zainteresowały mnie ledwie 2-3 akapity. Kiepski wywiad dla osoby nie lubiącej gier.

1 2 »

Polecamy

Można się nią ogolić!

Niedzielny krytyk komiksów:

Można się nią ogolić!
— Marcin Osuch

Z których Jolskych?
— Marcin Osuch

Odbiło mi się trzy razy
— Marcin Osuch

Coś łysego bym ozłocił
— Marcin Osuch

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.