Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Matthew Woodring Stover
‹Bohaterowie umierają›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBohaterowie umierają
Tytuł oryginalnyHeroes Die
Data wydania1 lipca 2009
Autor
PrzekładWojciech Szypuła, Małgorzata Strzelec
Wydawca MAG
CyklAkty Caine’a
ISBN978-83-7480-139-3
Format670s. 135×205mm
Cena39,—
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Bohaterowie umierają

Esensja.pl
Esensja.pl
Matthew Woodring Stover
« 1 5 6 7

Matthew Woodring Stover

Bohaterowie umierają

„Zmienię się”, powiedział w myślach do jej cyfrowego obrazu. Wiedział, że to beznadziejna sprawa. Być może pomogłaby mu stworzyć pozory na kilka dni, żeby zadowolić Vilo, może nadal zależało jej na nim na tyle, żeby to zrobić, ale nie potrafił poprosić.
Odmowa za bardzo by bolała, a jeszcze bardziej zabolałaby go zgoda.
Twierdziła, i to nie raz, że ich rozstanie było dla niej bolesne. Nie wiedział, czy to prawda. Nie wiedział, czy nadal cierpi tak jak on. Miał nadzieję, że nie.
I teraz stał przed ekranem, a mrowienie w dłoniach i skurcze w piersi mówiły mu, że pragnął tego od dawna. Czekał tylko na pretekst.
Naciski ze strony Vilo dały mu coś, co mógł powiedzieć, a co ukryje przemilczaną prawdę: że niezależnie od tego, jak bardzo próbował udawać, że jest inaczej, w każdej godzinie boleśnie za nią tęsknił. Nie wiedział, co powiedzieć, jak to ująć, żeby nie zabrzmiało zbyt chłodno, żeby nie zabrzmiało jak: „Mój Patron i twoja Patronka postanowili, że powinniśmy być razem”.
Ale musiał coś powiedzieć. Odchrząknął.
– Ehm, Shanna, mówi Hari i…
– Chwileczkę – powiedział obraz i szybko przekształcił się w jej nowy obraz w bogatym, niebiesko-szarym kostiumie z Nadświata, który nosiła jako Pallas Ril. – Gratuluję! Dostałeś się do mojego Pliku Przyjaciół.
Przyjaciół? – pomyślał. Tym teraz jesteśmy?
– Jako komuś należącemu do Pliku Przyjaciół mogę ci powiedzieć, że obecnie jestem w Przygodzie i zamierzam wrócić wieczorem 18 listopada. Nie spodziewaj się, że oddzwonię wcześniej, bo się rozczarujesz.
Hari oklapł. Zapomniał. Dzisiejsza lawina wspomnień całkiem go pochłonęła. Tydzień temu wyruszyła realizować kolejną część Przygody. Skasował rozmowę, uderzając ze znużeniem w przycisk ścienny. Nie było jej na Ziemi. Nie było jej nawet w tym samym Wszechświecie.
Moje życie to krótki skok w głębokie szambo, pomyślał.
6
Pisk dobiegający z ekranu dźgnął go w ucho jak nóż. Zerwał się, obracając głowę na wszystkie strony. Pił do rana, siedząc samotnie w pustym domu, i teraz miał zaropiałe oczy. Nie mógł się zorientować, o co chodzi z tym piskiem. Tarł powieki, aż wreszcie zdołał je otworzyć, a tępy ból, który w nich pulsował, sprawił, że Hari poczuł w gardle smak krwi. Jasne światło słoneczne, wlewające się przez okna sypialni, groziło, że rozsadzi mu czaszkę.
Niech to szlag! Która to godzina? Południe?
– Opactwo – wychrypiał. – Polaryzatory. Zmierzch.
– Proszę o przeformułowanie polecenia, Hari.
Odchrząknął, splunął flegmą do kosza pod stolikiem nocnym.
– Opactwo: polaryzacja szyb. Zmierzch.
Kiedy w pokoju stopniowo ciemniało, powiedział, przekrzykując pisk:
– Opactwo: zapytanie. To co za cholerny pisk?!
– Proszę o przefor…
– Dobra, dobra. Opactwo: skasuj słowo „cholerny”. Ponów próbę.
– Ten dźwięk to alarm priorytetowej rozmowy. Sygnalizuje połączenie zakodowane jako „Wyjątkowo pilne”.
– Opactwo: zapytanie. Jaki to kod?
– Kod jest opatrzony etykietą „Przydupas króla pierdolonego Studia”, Hari.
– Cholera. – Wytrząsnął pajęczyny z głowy. „Przydupas króla pierdolonego Studia” to etykieta, jaką nadał Gayle’owi Kellerowi, osobistemu asystentowi Arturo Kollberga, przewodniczącego Studia w San Francisco. To oznaczało złe wieści. – Opactwo: tylko audio. Odpowiedz.
Pisk nagle ucichł, ustępując łagodnej jak śmietanka ciszy.
– Tak, Gayle? Mówi Hari – powiedział.
– Komediant Michaelson? – W głosie asystenta pobrzmiewała niepewność; jak większość ludzi, źle się czuł, rozmawiając z kimś, kogo nie widzi. – Ehm, Administrator Kollberg chce natychmiast widzieć pana w biurze, Komediancie.
– W jego biurze? – powtórzył niezbyt mądrze Hari. Kollberg nigdy nie przyjmował ludzi w swoim gabinecie. Hari nie gościł u niego od dziesięciu lat. – O co chodzi? Następną Przygodę mam dopiero w przyszłym roku.
– Ehm, nie wiem tak naprawdę, Komediancie. Administrator nic nie powiedział. Kazał mi tylko przekazać, że gdyby pan pytał, mam powiedzieć, że chodzi o pańską żonę.
– Moją żonę?
A czy coś kiedykolwiek nie dotyczyło mojej żony? – pomyślał kwaśno. Przemawiał przez niego kac.
– Co jest? Coś się stało? – Serce zacisnęło mu się, po czym zaczęło bić szybciej. – Nic jej nie jest? Co się stało?
– Naprawdę nie mogę powiedzieć, Komediancie Michaelson. Administrator powiedział mi tylko, że mam przekazać…
– Dobra, w porządku – warknął Hari.
Spuścił nogi z łóżka, wstał, nagle nie czując już kaca. Jak szybko zdoła wziąć prysznic i się ubrać? Nie, pieprzyć prysznic; nie miał na to czasu. Umyć zęby? Spotkać się z przewodniczącym, kiedy z gęby leciało mu przetrawioną szkocką?
Cholera, weź się w garść.
– Już jadę. Powiedz mu, że będę za pół godziny. Powiedz… powiedz mu tylko, że już jadę.
koniec
« 1 5 6 7
11 czerwca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Każde martwe marzenie
Robert M. Wegner

3 XI 2017

Prezentujemy fragment powieści Roberta M. Wegenra „Każde martwe marzenie”. Książka będąca piątym tomem cyklu „Opowieści z meekhańskiego pogranicza” ukaże się nakładem wydawnictwa Powergraph w pierwszej połowie 2018 roku.

więcej »

Niepełnia
Anna Kańtoch

1 X 2017

Zamieszczamy fragment powieści Anny Kańtoch „Niepełnia”. Objęta patronatem Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.

więcej »

Różaniec – fragment 2
Rafał Kosik

10 IX 2017

Zapraszamy do lektury drugiego fragmentu powieści Rafała Kosika „Różaniec”. Objęta patronaterm Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.