Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jacques-Louis Doussin-Dubreuil
‹Niebezpieczeństwa onanizmu›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiebezpieczeństwa onanizmu
Tytuł oryginalnyNouveau manuel sur les dangers de l’onanisme et conseils relatifs au traitement des maladies qui en résultent
Data wydania6 maja 2011
Autor
Wydawca słowo/obraz terytoria
ISBN978-83-7453-029-3
Format176s. 100×170mm
Cena19,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Demony samogwałtu
[Jacques-Louis Doussin-Dubreuil „Niebezpieczeństwa onanizmu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W 1825 roku nie było telewizji z erotycznymi kanałami ani internetu z morzem darmowego porno. Jednak już wówczas wiedziano, jak straszliwym zagrożeniem jest autoerotyzm. Jacques-Louis Doussin-Dubreuil w przetłumaczonych właśnie na polski „Niebezpieczeństwach onanizmu” twierdził nawet, że to jeden z bardziej pewnych sposobów na odebranie sobie życia.

Daniel Markiewicz

Demony samogwałtu
[Jacques-Louis Doussin-Dubreuil „Niebezpieczeństwa onanizmu” - recenzja]

W 1825 roku nie było telewizji z erotycznymi kanałami ani internetu z morzem darmowego porno. Jednak już wówczas wiedziano, jak straszliwym zagrożeniem jest autoerotyzm. Jacques-Louis Doussin-Dubreuil w przetłumaczonych właśnie na polski „Niebezpieczeństwach onanizmu” twierdził nawet, że to jeden z bardziej pewnych sposobów na odebranie sobie życia.

Jacques-Louis Doussin-Dubreuil
‹Niebezpieczeństwa onanizmu›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiebezpieczeństwa onanizmu
Tytuł oryginalnyNouveau manuel sur les dangers de l’onanisme et conseils relatifs au traitement des maladies qui en résultent
Data wydania6 maja 2011
Autor
Wydawca słowo/obraz terytoria
ISBN978-83-7453-029-3
Format176s. 100×170mm
Cena19,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Doussin-Dubreuil należał do frakcji zdeklarowanych przeciwników onanizmu. Był w tej materii kontynuatorem nauk świętego Tomasza i Samuela Tissota. W swojej rozprawie sporo miejsca poświęcił różnym przypadkom samogwałtu. Te części niewielkiej książeczki czyta się niemal jak współczesne „listy do redakcji”. Przytoczono w nich listy młodzieńców, którzy oddając się zgubnemu nałogowi zdołali na szczęście zauważyć jego negatywne skutki i szukają pomocy. Doussin-Dubreuil nie stroni od porad, starając się za wszelką cenę przekonać swojego czytelnika, jak tragicznie kończą się wszelkie autoerotyczne zabawy.
Przede wszystkim – rozpoznaj wroga
Żeby onaniście pomóc, trzeba onanistę rozpoznać. Powyższe stwierdzenie, jakkolwiek bardzo logiczne, wydaje się jednak trudne do wprowadzenia w życie. Wszak zdecydowana większość osób z lubością oddających się masturbacji czyni to w zaciszu domowym, przez nikogo nieniepokojona. Tu z pomocą przychodzi Doussin-Dubreuil, udostępniając szczegółową listę objawów onanizmu. Większość z nich umiejscowiona jest w okolicy twarzy: „Oko błędne, przyćmione, słabe i często zaczerwienione, obolałe, kaprawe, zawsze spuchnięte (…) skłonność do rzygania częsta, a rzygi tłuste (…) kaszel urywany, suchy, nieodkrztuśny, stękania, częste ziewania”.
Jak widzimy, oznaki samogwałtu są dość łatwe do rozpoznania, należy jednak uważać. Jak ostrzega autor, te same symptomy mogą pojawiać się u osób prowadzących siedzący tryb życia bądź spędzających dużo czasu na… lekturze.
Zasady walki
Szczęśliwie zdekonspirowanemu onaniście należy jak najszybciej uświadomić, na jakie niebezpieczeństwo się naraża. Tu można przytoczyć któryś ze wspomnianych listów. Prezentowane w nich historie niejednokrotnie budzą grozę, a jeśli komuś mało, może sięgnąć do rysunków z końca książeczki. Kolejne ilustracje wizualizują postęp choroby od jej początków aż do ostatecznej fazy, czyli śmierci delikwenta.
Oczywiście Doussin-Dubreuil nie pozostawia chorych samymi sobie. Choć nie ukrywa, że leczenie powinno rozpocząć się dopiero w kilka miesięcy po całkowitym zarzuceniu nałogu, to doradza specjalną dietę. Z jego wywodu możemy się również dowiedzieć, czy w leczeniu samogwałtu mogą być przydatne lewatywy (zaparcia to przecież, jak powszechnie wiadomo, jeden ze skutków onanizmu), puszczanie krwi (masturbacja rozrzedza krew), a także duże ilości mleka.
Przyjemności onanizmu
Lektura „Niebezpieczeństw onanizmu” daje całkiem spore pojęcie na temat XIX-wiecznych bolączek. Jednak choć jako świadectwo minionych czasów jest cennym źródłem informacji, to przytłoczyło mnie podczas lektury. Rzecz jasna nie siłą rażenia armat wytaczanych przeciwko uprawiającym samogwałt, ale pewną powtarzalnością. Po pierwszym – przyjemnym – zaskoczeniu wywołanym kontaktem z silącym się na naukowy ton dziełem sprzed niemal dwóch wieków, przyszło znudzenie. I nic dziwnego – Doussin-Dubreuil pisał to przecież jak najbardziej na poważnie i bez celów rozrywkowych, zatem na kolejnych kartach jego traktatu dostajemy po prostu więcej tego samego. I więcej. I, niestety, więcej.
Mimo to książka jest godna uwagi właśnie ze względu na jej wartość kulturową. Jakie czasy, takie strachy – mówi nam w (szkoda, że tak krótkim) posłowiu tłumacz Krzysztof Rutkowski. I ma rację, bo choć możemy być zdziwieni, że w antyonanistyczny ruch zaangażowani byli tacy myśliciele, jak Kant czy Rousseau, to zaraz potem zastanowimy się, czy wielu z nam współczesnych nie jest przypadkiem ogarniętych podobnych rozmiarów, pełną idiotyzmów manią.
koniec
4 lipca 2011

Komentarze

04 VII 2011   22:39:38

znaczy - jaką konkretnie, jeśli można, manią ogarnięci mieliby być ci liczni z nam współczesnych?

04 VII 2011   22:47:02

@namomęt

żadną konkretną. chodziło mi o to, że każdy wiek ma swoje fobie. podstaw sobie co tylko uważasz za stosowne

05 VII 2011   19:33:02

@namomęt
Manią poznawczą. Coś pomiędzy empiryzmem, a chęcią poznania tematu, na wypadek, gdyby w towarzystwie ktoś zapytał. A przecież taką wiedzę oficjalnie - to tylko z podręczników do PdŻ można zaczerpnąć. Nic się nie zmienia.

12 II 2012   05:11:44

Czyli Tao Seksu to idiotyzm - w skrocie? :)
Wszystkiego z umiarem. Oslepnac to pewnie nie oslepna, ale nawet wspolczesnie skesuolodzy marudza nad tym, zeby nie popadac w przyzwyczajenia i rutyne co do bodzcow. Dzisiaj pewnie autor ksiazeczki skupialby sie nad niebezpieczenstwami pojmowania seksu poprzez pornografie w necie.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Zapomną o nas
— Daniel Markiewicz

Mistrzostwo formy
— Daniel Markiewicz

Walc nasz (zbyt) powszedni
— Daniel Markiewicz

Odmienne stany moralności
— Daniel Markiewicz

Czytając (dobre) science fiction
— Daniel Markiewicz

Całodobowe szczęście
— Daniel Markiewicz

Nieustające wakacje
— Daniel Markiewicz

Trudna miłość
— Daniel Markiewicz

Szeptanie traumy
— Daniel Markiewicz

Magiczna apokalipsa
— Daniel Markiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.