Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Edmund de Waal
‹Zając o bursztynowych oczach›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZając o bursztynowych oczach
Tytuł oryginalnyThe Hare With Amber Eyes
Data wydania3 kwietnia 2013
Autor
PrzekładElżbieta Jasińska
Wydawca Czarne
ISBN978-83-7536-516-0
Format392s. 133×215mm; oprawa twarda
Cena44,90
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, non‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Śladami małych figurek
[Edmund de Waal „Zając o bursztynowych oczach” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Chyba każdy ma na półce figurkę słonika lub innego zwierzątka, otrzymaną na szczęście przed egzaminem czy przywiezioną z podróży. Na niektórych półkach stoją jednak figurki, za którymi kryje się bardziej złożona historia.

Kamil Armacki

Śladami małych figurek
[Edmund de Waal „Zając o bursztynowych oczach” - recenzja]

Chyba każdy ma na półce figurkę słonika lub innego zwierzątka, otrzymaną na szczęście przed egzaminem czy przywiezioną z podróży. Na niektórych półkach stoją jednak figurki, za którymi kryje się bardziej złożona historia.

Edmund de Waal
‹Zając o bursztynowych oczach›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZając o bursztynowych oczach
Tytuł oryginalnyThe Hare With Amber Eyes
Data wydania3 kwietnia 2013
Autor
PrzekładElżbieta Jasińska
Wydawca Czarne
ISBN978-83-7536-516-0
Format392s. 133×215mm; oprawa twarda
Cena44,90
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, non‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Autor „Zająca o bursztynowych oczach” jest potomkiem arystokratycznej rodziny Ephrussich, pochodzącej z polskiego Berdyczowa. Rodzina zaczynała jako żydowscy handlarze zbożem, by z czasem powiększać majątek, a w XIX wieku otworzyć bank, który stał się jedną z najbogatszych instytucji w Europie. Dzięki zgromadzonej fortunie Ephrussi przez lata byli obecni na paryskich i wiedeńskich salonach, wżeniali się w znakomite zachodnie rody, kolekcjonowali dzieła sztuki i zostawali jej mecenasami. Kres świetności rodu nastąpił, gdy w 1938 rodu do Wiednia wkroczyli naziści. Członkowie rodziny musieli uciekać w różne strony świata, a z olbrzymiego majątku nie pozostało niemal nic. Przepadł bank, rodzinne posiadłości i zbiory, włącznie z obrazami Renoira i Tycjana. Jedyne, co ocalało, to kolekcja japońskich figurek, które były tak małe, że służąca Ephrussich mogła je wynieść ukryte w fartuszku, schować przed gestapo zaszyte w materacu, a po wojnie oddać pozostałym przy życiu członkom rodziny.
W latach 90., po śmierci ostatniego z bezpośrednich spadkobierców, figurki trafiły w ręce dalszego krewnego Ephrussich, Edmunda de Waala, brytyjskiego artysty-ceramika. Z racji zawodu de Waal potrafił docenić staranność, z jaką wykonano małe rzeźby, a z racji pochodzenia kryjącą się za nimi historię. Te dwa powody sprawiły, że zdecydował się napisać książkę, która przybliżyłaby historię małych netsuke, bo tak z japońskiego nazywa się ten rodzaj rękodzieła. Rezultat okazał się na tyle udany, aby „Zając…” zdobył liczne nagrody literackie, w tym Nagrodę Brytyjskich Księgarzy, a w Polsce ukazał się z rekomendacjami Antoniego Libery i Jacka Dehnela.
A wszystko zaczęło się w czasach francuskiego fin de siècle kiedy dopiero co przybyły do Paryża Charles Ephrussi uległ modzie na orientalne ozdoby i kupił wyłożoną na wystawie kolekcję netsuke. Wykonane z kości słoniowej figurki przedstawiały najrozmaitsze sylwetki – od tytułowego zająca o bursztynowych oczach, przez pogrążonych w modlitwie mnichów, po młode kobiety kopulujące z ośmiornicami (jak widać, ten niepokojący fetysz nie narodził się w wyobraźni twórców hentajów, ale istniał w japońskiej kulturze już przed wiekami). Zakupione figurki zwiedzają kawał świata, a wraz z nimi saga przenosi się w inne miejsca. W okresie, gdy Ephrussi gromadzą majątek, opowieść jest nieco zbyt lukrowa i momentami nużąca. Znacznie ciekawsza staje się w czasach pożogi i następujących po niej nowych porządków. Cóż – ciekawe czasy to niekoniecznie spokojne czasy.
De Waal napisał rodzinną sagę wyrafinowanym, estetyzującym stylem, jak przystało na potomka arystokratów. Opowieść ma w sobie urok, który nie każdemu zrekompensuje brak sensacyjnej fabuły, ale który powinni docenić miłośnicy niespiesznej, bogatej językowo literatury, zwłaszcza jeśli mają w sobie trochę zamiłowania do sztuki. Tym bardziej szkoda, że polski wydawca opatrzył rodzime wydanie w wyjątkowo okropną okładkę, nie pasującą do eleganckiej treści.
koniec
8 czerwca 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Perły ze skazą: Los bezprizornego człowieka
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Choć kilka książek Władimira Maksimowa ukazało się w Polsce (także Ludowej), nie jest on nad Wisłą postacią szczególnie znaną. Co zrozumiałe o tyle, że od początku lat 70. istniał na niego w ZSRR zapis cenzorski. Wczesna nowela „A człowiek żyje…”, w dużej mierze eksplorująca osobiste przeżycia pisarza, to jeden z najbardziej wstrząsających opisów losu człowieka „bezprizornego”.

więcej »

PRL w kryminale: Pecunia non olet
Sebastian Chosiński

17 V 2024

Za najohydniejsze dzieło w dorobku Romana Bratnego uznaje się opublikowany po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego „Rok w trumnie”. Siedem lat wcześniej autor „Kolumbów” wydał jednak inną książkę. W kontekście tego, czym inspirował się pisarz, być może nawet ohydniejszą. To „Na bezdomne psy”, w której, aby zdyskredytować postać okrutnie zamordowanego Jana Gerharda, Bratny posłużył się kostiumem „powieści milicyjnej”.

więcej »

O miłości, owszem, o detektywach – niekoniecznie
Wojciech Gołąbowski

16 V 2024

Parker Pyne, Hercules Poirot, Harley Quin i pan Satterthwaite… Postacie znane miłośnikom twórczości Agaty Christie wracają na stronach wydanych oryginalnie w Wielkiej Brytanii w 1991 roku zbiorze „Detektywi w służbie miłości” – choć pod innym tytułem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Zapomniany wędrowiec
— Kamil Armacki

Barok w pigułce
— Kamil Armacki

Duże ilości fantasy naraz
— Kamil Armacki

Na ubitej ziemi
— Kamil Armacki

Pieśń nad pieśniami
— Kamil Armacki

Życie intymne Myrmidonów
— Kamil Armacki

Kill ’Em All
— Kamil Armacki

Tragedia maltańska
— Kamil Armacki

Trzeci Dumas
— Kamil Armacki

Drugie życie kota
— Kamil Armacki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.