Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Halina Pawlowská
‹Zdesperowane kobiety postępują desperacko›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZdesperowane kobiety postępują desperacko
Tytuł oryginalnyZoufalé ženy dělají zoufalé věci
Data wydania3 marca 2005
Autor
PrzekładJózef Waczków
Wydawca W.A.B.
ISBN83-7414-061-5
Format236s. 125×195mm
Cena21,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Zdesperowana Garfieldowa!
[Halina Pawlowská „Zdesperowane kobiety postępują desperacko” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Zdesperowane kobiety postępują desperacko” – ten niezwykle obiecujący tytuł powieści Haliny Pawlowskiej zwiódł mnie. Zwiodły mnie także zasłyszane pochwały twórczości Czeszki i do lektury siadłam oczekując rozrywki na poziomie. Chwilami było śmiesznie, poziomu zabrakło.

Karina Murawko-Wiśniewska

Zdesperowana Garfieldowa!
[Halina Pawlowská „Zdesperowane kobiety postępują desperacko” - recenzja]

„Zdesperowane kobiety postępują desperacko” – ten niezwykle obiecujący tytuł powieści Haliny Pawlowskiej zwiódł mnie. Zwiodły mnie także zasłyszane pochwały twórczości Czeszki i do lektury siadłam oczekując rozrywki na poziomie. Chwilami było śmiesznie, poziomu zabrakło.

Halina Pawlowská
‹Zdesperowane kobiety postępują desperacko›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZdesperowane kobiety postępują desperacko
Tytuł oryginalnyZoufalé ženy dělají zoufalé věci
Data wydania3 marca 2005
Autor
PrzekładJózef Waczków
Wydawca W.A.B.
ISBN83-7414-061-5
Format236s. 125×195mm
Cena21,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Halina Pawlowská to człowiek orkiestra. Pisze książki – co więcej, sprzedają się one w Czechach jak świeże bułeczki. Pisze również scenariusze do filmów, głównie komedii. Od sześciu lat prowadzi talk-show o wdzięcznej nazwie „Bananowe rybki” i jeszcze jest naczelnym redaktorem pisma o życiu gwiazd. Można śmiało rzec, że masowo produkuje kulturę masową.
Znana jest z tego, że opowiada publicznie o sobie i swoim życiu – w tych wyznaniach miesza rzeczywistość z konfabulacjami. W taki sposób również pisze książki. I tak Olga, bohaterka i narratorka „Zdesperowanych kobiet…”, została obdarzona obfitym biustem i figurą (też obfitą) autorki. Choć niesie na barkach ten ciężar, stara się radzić sobie i nie przejmować się kłopotami. Byle by tylko miała jakiegoś chłopa przy sobie. Mężczyźni są treścią jej życia, kolejni – wyznaczają rozdziały w książce. Niby coś tam się jeszcze dzieje w życiu Olgi – jakaś praca, studia, dziecko, przyjaciółka, ale wszystko jakby na marginesie. Może wynika to z faktu, że reszta jest w porządku, a z facetami ciągle problemy. Jednak ta dysproporcja drażni w czasie czytania.
Denerwuje także obrzydliwa wręcz stereotypowość zachowań. Otóż kobieta to tylko marzy o byciu kochaną i posiadaniu domu. Mężczyzna natomiast chce słodkiej idiotki, która będzie gotowała, zajmowała się domem, witała go w progu, gdy wraca zmęczony z pracy, a w nocy zmieniała się w uwodzicielkę. Zamiast wyśmiać takie myślenie o związkach damsko-męskich Pawlowská propaguje je w najlepsze.
„Zdesperowane kobiety…” czyta się szybko, bo niewiele zostaje, po odsianiu gagów i anegdot. Właściwie nie ma dialogów, większych opisów. Szkoda, mogłyby ubarwić historię Olgi (która rozpoczyna się jeszcze w komunistycznej Czechosłowacji). Podobieństwo do komiksu o Garfieldzie jest uderzające: brak tła, kilku jednowymiarowych bohaterów, trochę śmieszne, ale dowcipy niezbyt wysokich lotów (np. Olgę porównał ktoś do hipopotama, a brzuch Garfielda w bluzie w paski przypomina melona) i obie postacie mają problem z nadwagą.
Także styl jest zbliżony – proste zdania, namiętnie ozdabiane przez Pawlowską wykrzyknikami (otwieram książkę na chybił trafił, strona 19. – osiem wykrzykników!). Gdyby zamienić je na krzyki byłoby bardzo głośno! Zapadają w pamięć, w przeciwieństwie do wypowiedzi bohaterów, którzy są papierowi, nieprzekonujący, zupełnie jak manekiny. Autorka rozstawia je po kartach powieści, wkładając im w usta miałkie kwestie, tylko jakoś przekonać do nich nie potrafi.
Książkę warto wziąć do ręki z powodu świetnej okładki, pędzla Joanny Szachowskiej, która niesie więcej treści niż sama książka. Jeszcze z ciekawości – jak sobie radzi z życiem i całą resztą ta czeska Bridget Jones. I jeszcze dla zabicia nudy – dobra będzie na plażę, gdy myślenie też ma urlop.
koniec
27 czerwca 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Młot na wampiry
— Karina Murawko-Wiśniewska

Kołatka w kształcie łba kota czyli o tym, że nic się nie kończy
— Karina Murawko-Wiśniewska

Sen o Dolinach
— Karina Murawko-Wiśniewska

I ty zostaniesz pisarzem. Albo grabarzem
— Karina Murawko-Wiśniewska

Strzygąc uszami
— Karina Murawko-Wiśniewska

Inwazja autostopowiczowych skrytożerców, czyli przybysze z planety małp
— Karina Murawko-Wiśniewska

Światło i ciemność to bracia
— Karina Murawko-Wiśniewska

Nie panikuj
— Karina Murawko-Wiśniewska, Michał R. Wiśniewski

Uczta wyobraźni
— Karina Murawko-Wiśniewska

Niania w matni
— Karina Murawko-Wiśniewska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.