Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Magia i Miecz: Poznajcie gry RPG

Trzydzieści lat temu rozpoczęła się w Polsce era gier RPG. Jej początek wyznacza pojawienie się pierwszego numeru pisma „Magia i Miecz”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Poznajcie gry RPG

Trzydzieści lat temu rozpoczęła się w Polsce era gier RPG. Jej początek wyznacza pojawienie się pierwszego numeru pisma „Magia i Miecz”.
Każdy, kto w latach 90. interesował się grami fabularnymi lub planszowymi, musiał znać „Magię i Miecz”. W czasach, kiedy nasza oferta w tym zakresie dopiero raczkowała, magazyn ten stanowił okno na świat. Pozwalał kompletnym laikom, takim jak autor tegoż tekstu, liznąć tematyki dotąd całkowicie obcej, zachęcając do jej zgłębienia. Tytuł pojawił się jako przedsięwzięcie fanowskie, w dużej mierze robione metodą chałupniczą. Tym bardziej zadziwiającym jest fakt, że ukazywał się przez dziewięć lat i doczekał się imponującej liczby 104 numerów.
Na pomysł magazynu poświęconego grom fabularnym wpadł Jacek Rodek, współzałożyciel miesięcznika „Fantastyka”. Głównie chodziło o to, by rozpropagować w narodzie ideę gier fabularnych. By tego dokonać, należało jednak najpierw zaprezentować o co w tym wszystkim chodzi. „Magia i Miecz” miała więc stanowić zarówno bazę wiedzy na ten temat, jak również stanowić swoistego rodzaju forpocztę dla przyszłych wydawnictw.
Dumnie nazwany redakcją, zespół odpowiedzialny za pierwszy numer „MiM”, poza Jackiem, stworzyli jego znajomi z „Fantastyki” – Darosław J. Toruń odpowiedzialny za treść i Jarek Musiał, do którego zadań należała dbałość o stronę graficzną. Ponieważ rynek prasy w Polsce na początku lat 90. był jeszcze osadzony w standardach poprzedniego ustroju, debiutancki numer robiono nie na komputerze, a metodą ręczną, układając papierowe makiety, które następnie przekazywało się do drukarni, gdzie sklejano je razem i wreszcie drukowano.
Sporym problemem okazał się brak materiałów do druku. Podręczników RPG jeszcze nie było, więc żeby przybliżyć czytelnikom ideę gier fabularnych, zdecydowano, że pierwszy numer magazynu niemal w całości poświęcony będzie autorskiemu systemowi „Kryształy Czasu”. Odpowiadał za niego Artur Szyndler, który jego pierwotną wersję tworzył amatorsko w częściach, po czym rozprowadzał na dyskietkach w czasie konwentów. Co prawda większość została napisana w taki sposób, że nawet znający tematykę mieli problem ze zrozumieniem idei autora, ale było to coś, nad czym można było popracować.
Nie da się ukryć, że „Kryształy Czasu” nie porażały oryginalnością i żywiły się tradycją fantasy. Do tego wprowadzały niezwykle skomplikowaną mechanikę gry, polegającą na bezustannych rzutach kośćmi. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że takie też panowały wówczas trendy. Podczas, gdy na zachodzie starano się upraszczać reguły, my uparliśmy się jak najwierniej odwzorować rzeczywistość, generując milion zmiennych. Trend ten widać także w ówczesnych planszowych grach strategicznych, których reguły zaczynały ocierać się o absurd, czyniąc je zupełnie niegrywalnymi. Po latach osoby, dla których rzuty kośćmi stały się świętością zaczęto pogardliwie określać „turlaczami”. Niemniej zaprezentowane w pierwszym numerze „Magii i Miecza” zasady i zarys świata sprawiały, że można było rozpocząć swoją przygodę z grami fabularnymi. A żeby ułatwić start w numerze zamieszczono trzy miniprzygody i „kartę cech postaci”, którą można było skserować i rozdać graczom.
Choć „Kryształy Czasu” zajęły lwią część magazynu, znalazło się także miejsce na kilka innych tekstów. Na przykład na recenzje gier planszowych wydawanych przez zasłużoną dla rozwoju planszówek nad Wisłą Sferę. Omówiono „Grunwald 1410”, „Robin Hooda” (swoją drogą – przydałoby się, aby ktoś go wznowił w eleganckiej edycji) i cztery planszówki „kieszonkowe": „Potyczkę”, „W cieniu Saturna”, „Kosmiczną wojnę” oraz „Wojnę w Arktyce” (czy ktoś o nich dziś pamięta?).
Uzupełnieniem magazynu jest obszerny artykuł na temat malowania figurek. Są to podstawowe informacje dla tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tą formą rozrywki. Natomiast osobom pochodzącym z Warszawy na pewno zakręci się łezka w oku, kiedy zobaczą wplecioną w tekst reklamę księgarni „U Izy”, absolutnie kultowego miejsca dla wszystkich, którzy w stolicy w latach 90. interesowali się fantastyką. Niestety, bodajże w 1998 roku, została zamknięta, a w jej miejscu otworzyła się… chińska knajpa.
koniec
22 listopada 2023

Komentarze

27 XI 2023   21:55:20

Warto przypomnieć, że zanim nastała "Magia i Miecz", teksty o grach fabularnych ukazywały się w tygodniku "Razem" (a także ich ubożsi krewni, czyli gry paragrafowe).

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

25 IV 2024

Na trzeci numer „Magii i Miecza” trzeba było poczekać zdecydowanie dłużej, niż na drugi, ale warto było. Po raz pierwszy bowiem pojawił się w niej artykuł poświęcony systemowi Warhammer, a także opublikowano pierwszą przygodę z prawdziwego zdarzenia.

więcej »

W krainie Wojennego Młota: Marzec 2024
Miłosz Cybowski

3 IV 2024

Marzec nie przyniósł zbyt wielu nowości ze świata Warhammera – do najważniejszych należy zaliczyć prezentacje kolejnych dwóch armii do The Old World.

więcej »

Magia i Miecz: Siłą rozpędu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

13 III 2024

Drugi numer „Magii i Miecza” ukazał się na zasadzie siły rozpędu. Jeśli wierzyć informacji zawartej we wstępniaku, miał premierę dwa tygodnie po pojawieniu się numeru pierwszego.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Siłą rozpędu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.