Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

José Ortiz, Antonio Segura
‹Tysiąc twarzy Kuby Rozpruwacza›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTysiąc twarzy Kuby Rozpruwacza
Scenariusz
Data wydania25 stycznia 2024
RysunkiJosé Ortiz
PrzekładJakub Jankowski
Wydawca Lost In Time
ISBN9788367270649
Format80s. 240x320 mm
Cena72,00
Gatunekgroza / horror, kryminał
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
[José Ortiz, Antonio Segura „Tysiąc twarzy Kuby Rozpruwacza” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Choć morderstwa Kuby Rozpruwacza były prawdziwe, dziś jego postać owiana jest legendą i stała się jednym z najchętniej wykorzystywanych motywów popkultury. Przejawem tego jest album „Tysiąc twarzy Kuby Rozpruwacza”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
[José Ortiz, Antonio Segura „Tysiąc twarzy Kuby Rozpruwacza” - recenzja]

Choć morderstwa Kuby Rozpruwacza były prawdziwe, dziś jego postać owiana jest legendą i stała się jednym z najchętniej wykorzystywanych motywów popkultury. Przejawem tego jest album „Tysiąc twarzy Kuby Rozpruwacza”.

José Ortiz, Antonio Segura
‹Tysiąc twarzy Kuby Rozpruwacza›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTysiąc twarzy Kuby Rozpruwacza
Scenariusz
Data wydania25 stycznia 2024
RysunkiJosé Ortiz
PrzekładJakub Jankowski
Wydawca Lost In Time
ISBN9788367270649
Format80s. 240x320 mm
Cena72,00
Gatunekgroza / horror, kryminał
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Prawdziwy Kuba Rozpruwacz rozpoczął swoją krwawą działalność 31 sierpnia 1888 r. od zabójstwa prostytutki Mary Ann Nichols. Ponieważ nigdy nie ustalono kim był, dalsze ustalenia stanowią mniej lub bardziej prawdopodobne hipotezy. Przyjmuje się, że odpowiada za jedenaście zgonów, choć większość badaczy uważa, że bezsprzecznie można mu przypisać tylko pięć z nich: wspomnianej Mary Ann, Annie Chapman, Elizabeth Stride, Catherine Eddowes i Mary Jane Kelly, ale i tu nie ma pełnej zgody. Być może zabił tylko pierwsze trzy, a reszta była ofiarami całkiem innych osób. Trzeba bowiem pamiętać, że wszystkie zdarzenia miały miejsce w Whitechapel, ubogiej dzielnicy Londynu, w której samo przebywanie na ulicy po zmroku stanowiło igranie ze śmiercią.
Do powstania legendy Rozpruwacza swoje dołożyły gazety, prześcigające się w publikowaniu kolejnych sensacji. Łącznie z rzekomymi listami nadesłanymi przez mordercę. Brak wykrycia sprawcy tylko potęgował wyobraźnię kolejnych osób zajmujących się sprawą. W gąszczu spiskowych teorii pojawiły się kompletnie absurdalne podejrzenia, że Kubą byli np. Albert Wiktor, wnuk królowej Wiktorii albo Lewis Carroll, autor „Alicji w Krainie Czarów”.
Komiks „Tysiąc twarzy Kuby Rozpruwacza” ze scenariuszem Antonia Segury i rysunkami José Ortiza to kolejny element związany z legendą jednego z najsłynniejszych seryjnych morderców. Składają się na niego krótkie, krwawe historie, pierwotnie publikowane na łamach magazynu „Creepy” w latach 1984-1985. Być może byłoby ich więcej, ale nieumiejętna polityka wydawcy doprowadziła do jego zamknięcia.
Choć punktem wyjścia cyklu są prawdziwe wydarzenia, reszta stanowi czystą fantazję. Autorzy nie starają się rozszyfrować zagadki tożsamości mordercy, ani zaprezentować prawdopodobnego przebiegu wydarzeń, jak to zrobił chociażby Alan Moore w słynnym „Prosto z piekła”. Swobodnie mnożą kolejne ofiary, zaś Rozpruwaczem w każdym kolejnym odcinku okazuje się ktoś całkiem inny, np.: cmentarna hiena, siepacz do wynajęcia, policjant, prostytutka, a nawet miła starsza pani. Mamy więc do czynienia z przewrotną żonglerką popularnymi motywami, która ma sprowadzić czytelnika na manowce tak, by finał każdego epizodu był zaskakujący, a przynajmniej niejednoznaczny.
José Ortiz swoimi czarno-białymi rysunkami idealnie wprowadza nas w świat nizin społecznych wiktoriańskiego Londynu. Portretuje miasto jako miejsce skrajnie niebezpieczne, gdzie każdy zaułek kryje jakąś straszną tajemnicę. Artysta nie boi się także ukazywać ekstremalnej przemocy, czego dowód mamy już na pierwszych stronach, kiedy to w bardzo sugestywny sposób portretuje zmasakrowane ciało jednej z ofiar Rozpruwacza. Nie dziwię się, że na okładce komiksu znalazło się ostrzeżenie, że jest on przeznaczony dla osób dorosłych.
„Tysiąc twarzy Kuby Rozpruwacza” nie jest może ambitną „opowieścią o mrocznych zakamarkach ludzkiej duszy”, jak informuje nas wydawca na tylnej stronie okładki. To bardziej antologia krótkich historii z pogranicza kryminału i horroru, mająca wstrząsnąć odbiorcą. Nie znajdziemy tu bowiem nawet promyka nadziei. A jednak przez swoją przerysowaną formę, pozycja ta celowo ociera się o groteskę. Ten turpizm podszyty ironią, a momentami nawet czarnym humorem, nasuwa luźne skojarzenia z serialami pokroju „Opowieści z krypty”. I jeśli komuś taki klimat odpowiada, na pewno spodoba mu się niniejszy tytuł.
koniec
13 kwietnia 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kraina bez gwiazd
Marcin Osuch

29 IV 2024

Wydana nakładem oficyny Lost in Time „Arka” to udany miks twardego SF z elementami horroru i socjologicznego thrillera. Początek jest bardzo dobry i na szczęście nie najgorsze jest zakończenie.

więcej »

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.