Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Hanafuda›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHanafuda
Data produkcjilistopad 2015
Wydawca Trefl
EAN5904262950217
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Bukiet doznań
[„Hanafuda” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Uwielbiasz klasyczne gry karciane, ale przejadły Ci się już makao, remik czy tysiąc? „Hanafuda” to tradycyjna japońska talia, która pozwala na rozgrywanie wielu, nieznanych szerzej na naszym kontynencie gier.

Jakub Małecki

Bukiet doznań
[„Hanafuda” - recenzja]

Uwielbiasz klasyczne gry karciane, ale przejadły Ci się już makao, remik czy tysiąc? „Hanafuda” to tradycyjna japońska talia, która pozwala na rozgrywanie wielu, nieznanych szerzej na naszym kontynencie gier.

Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Kart Trefl-Kraków za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji.

‹Hanafuda›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHanafuda
Data produkcjilistopad 2015
Wydawca Trefl
EAN5904262950217
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zaczynając się interesować „Hanafudą”, warto wpierw poznać jej niezwykle ciekawą historię. Inspirowana jest ona kartami przywiezionymi do Japonii przez Portugalczyków, którzy zaczęli się tam wyprawiać w celach kupieckich w XVI wieku. Rozrywka ta szybko zaczęła być niestety wykorzystywana w celach hazardowych, co nie mogło się podobać władzom, które zakazały tego procederu. Pomysłowi Japończycy wciąż próbowali jednak omijać zarządzenia, a to wymyślając nowe wzory, rezygnując z cyfr czy wprowadzając niestosowaną wcześniej symbolikę. Gdy kraj po latach izolacji otworzył się na kulturę zachodnią, obostrzenia zostały w końcu złagodzone. W XX wieku gra stałą się na powrót popularna dzięki mafii, której członkowie tatuowali sobie ciała wzorami z talii. Jej nazwa – Yakuza, pochodzi od jednej z odmian gry i oznacza najgorszy układ na ręce. Godny uwagi jest też fakt, że od przemysłowej produkcji pierwszych talii zaczynała słynna firma elektroniczna Nintendo, która do dziś wydaje liczne edycje specjalne.
Polska edycja gry prezentuje się przyjemnie dla oka. Pudełko ozdobione jest stylową grafiką, wnętrze wyściełane jest czarnym materiałem. Talia składa się z 48 kart, podzielonych na miesiące, każdemu z nich przypadają więc cztery. Ozdobione są one odpowiednią dla danego okresu rośliną, na niektórych znajdują się dodatkowo postaci, zwierzęta czy przedmioty. Żaden obrazek nie powtarza się dwukrotnie. Różne typy ilustracji, jak karty światła czy zwoje, mają określoną wartość punktową. Wydawca proponuje w instrukcji trzy gry oparte na „Hanafudzie” – łączenie kwiatów, koi-koi oraz mushi. Przygotowanie każdej z nich wygląda identycznie. Graczom należy rozdać po osiem kart, tyle samo odkrywamy na środku stołu, pozostałe tworzą stos doboru.
Najbardziej popularną zabawą jest dwuosobowa koi-koi. W swoim ruchu gracz musi zagrać jedną kartę z ręki. Jeśli pasuje ona miesiącem do jednej z tych leżących na stole, to para ta jest zbierana, w przeciwnym wypadku kartonik należy dołożyć do puli. Następnie gracz odkrywa wierzchnią kartę ze stosu doboru i powtarza wszystko w analogiczny sposób. Potem nastaje tura przeciwnika. Dążyć należy do zebrania określonych układów kart (jest ich dziewięć plus trzy opcjonalne). Kolekcjonować można zwierzęta, rośliny, określone zwoje czy karty światła. W momencie zdobycia układu, gracz może zakończyć rundę i zapunktować, lub próbować grać dalej, by poprawić swój wynik. W tym drugim przypadku ryzykuje jednak, że dane starcie wygra przeciwnik. Po sześciu lub dwunastu rundach uczestnik z większą liczbą punktów zostaje zwycięzcą.
„Hanafuda” to interesująca propozycja dla wielbicieli gier tradycyjnych. Rozgrywkę, podobnie jak w przypadku innych gier z dalekiego wschodu – Go czy Mahjonga, cechuje spokój, brak pośpiechu. Wyczuwalny jest duch konfucjanizmu, gdzie liczy się czystość, ład i porządek. Zasady są bardzo proste, ale sporo czasu trzeba poświęcić poznaniu wszystkich symboli. Tutaj mały minus odnośnie do instrukcji, gdzie poszczególne układy zostały zaprezentowane na awersie i rewersie tej samej strony, zamiast na dwóch sąsiadujących. Ich ciągłe odwracanie jest dość męczące, przydałyby się być może jakieś karty pomocy. Z racji specyficznego klimatu i ładnego wydania, „Hanafuda” znakomicie nadaje się na prezent dla kobiet, osób starszych, wielbicieli orientu czy florystyki. Obdarowywany wcale nie musi mieć na co dzień styczności z grami planszowymi. Pudełko z talią oferuje możliwość poznania wielu gier, nie tylko tych zaproponowanych przez wydawcę, wystarczy poszperać w Internecie. Partia nie pochłania człowieka całkowicie, w jej trakcie można spokojnie pić kawę i prowadzić luźną rozmowę. Nic wielkiego, ale jest odprężająco. Gracze zaawansowani powinni potraktować „Hanafudę” jako miłą odskocznię od cięższych tytułów.
koniec
27 listopada 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Cnota umiaru
— Jakub Małecki

Coś dla koneserów
— Jakub Małecki

Escape room domowej roboty
— Jakub Małecki

Wielki spęd bydła
— Jakub Małecki

Gnom jaszczurowi wilkiem
— Jakub Małecki

Ukryte piękno
— Jakub Małecki

Precyzja w cenie
— Jakub Małecki

Po trupach do celu
— Jakub Małecki

W koło Macieju
— Jakub Małecki

Podnieś i dostarcz
— Jakub Małecki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.