Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Rise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration
Data produkcji11 października 2016
Producent Crystal Dynamics
CyklTomb Raider
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Zapiski niedzielnego gracza: Lara w sosie postsowieckim
[„Rise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Tym razem poszukiwania doprowadziły Larę Croft na Syberię, gdzie ma zamiar odkryć coś, co stanowiło obsesję jej ojca. Oczywiście nie tylko ona jest zainteresowana tajemniczym artefaktem, więc akcji (i wrogów do zabijania) w „Rise of the Tomb Rider” nie zabraknie.

Miłosz Cybowski

Zapiski niedzielnego gracza: Lara w sosie postsowieckim
[„Rise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration” - recenzja]

Tym razem poszukiwania doprowadziły Larę Croft na Syberię, gdzie ma zamiar odkryć coś, co stanowiło obsesję jej ojca. Oczywiście nie tylko ona jest zainteresowana tajemniczym artefaktem, więc akcji (i wrogów do zabijania) w „Rise of the Tomb Rider” nie zabraknie.

‹Rise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration
Data produkcji11 października 2016
Producent Crystal Dynamics
CyklTomb Raider
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Kolejna odsłona odświeżonej serii o zabójczej pani archeolog to zdecydowanie krok w dobrą stronę. Twórcy posłuchali głosu fanów, ograniczyli sekwencje zręcznościowe, dorzucili sporo materiału i rozbudowali grę o elementy, których dotychczas nie widzieliśmy. Jest nawet nieco lepiej pod względem fabuły, ale nie spodziewajcie się nadmiaru logiki w zachowaniach czy to Lary, czy jej przeciwników. Najpierw wszyscy starają się ją zabić, a kiedy już zostaje schwytana (albo znajduje się na celowniku), to nagle okazuje się, że jednak można zatrzymać ją przy życiu. Główny antagonista jest, jak zwykle w takich grach, przerysowany i odstręczający, a towarzysze i sojusznicy Lary po prostu są.
Początek zdaje się sugerować, że wprowadzono do gry elementy survivalu. Nic bardziej mylnego! Po tym, jak przetrwamy naszą pierwszą noc w dziczy, nic nie jest w stanie nam zaszkodzić, nawet kąpiele w lodowatej wodzie (o pływaniu w starej kopalni uranu nie wspominając). Lara jest niezwykle wytrzymała i zazwyczaj szybki opatrunek składający się z kawałka bandaża i lokalnych ziół/liści wystarcza, by przywrócić jej wigor. Oczywiście zbieranie zasobów wciąż jest istotne, chociażby po to, żeby móc na szybko przygotowywać strzały czy usprawniać posiadany sprzęt. Ale tylko do pewnego czasu – pod koniec gry żaden niedostatek nam nie grozi.
Rozgrywka okazuje się bardzo różnorodna. Poza wspomnianymi już sekwencjami zręcznościowymi, w trakcie których trzeba biec i unikać niebezpieczeństw (lub odpowiednio zwinnie się wspinać lub zjeżdżać, bo akcja dzieje się w górach), mamy także bardziej spokojne elementy na wpół otwartego świata. Dotyczy to kilku obszarów, najczęściej pozbawionych większej liczby wrogów, które możemy eksplorować, zdobywać zasoby, odkrywać tajemnice czy wykonywać misje poboczne. Możemy też do nich swobodnie wracać w dowolnym momencie, co dodaje elementu regrywalności.
Podążanie za głównym wątkiem fabularnym oznacza, że będziemy musieli walczyć z hordami przeciwników – i to czasem niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie. Jak najbardziej grę można próbować przejść skradając się i unikając wrogów (dostajemy nawet za to dodatkowe punkty), ale twórcy uznali, że taka taktyka nie powinna zawsze działać i musimy siać śmierć i zniszczenie na każdym kroku. Są także specjalne obszary, które powinny zadowolić wszystkich fanów oryginalnej serii – w ramach poszukiwań rozrzuconych tu i tam tajemnic, rozwiązujemy cały szereg zagadek środowiskowych, które prowadzą do odkrycia skarbów i nowych zdolności dla naszej bohaterki. Wymagają one o wiele mniej zręczności niż w poprzedniej części i przejście każdego z nich dostarcza sporo satysfakcji.
Jednak tym, co sprawia, że „Raise of the Tomb Raider” jest grą naprawdę klimatyczną, jest sceneria. Nie chodzi wyłącznie o syberyjskie góry i zimowe zamiecie, ale o odkryty zupełnie przypadkiem sowiecki obóz pracy i całe to postindustrialne tło, które robiło również niezłe wrażenie w poprzedniej części (walki i skradanie się po tamtejszym Shantytown należały do jednych z bardziej zapadających w pamięć). Oczywiście to nie jedyne miejsce, jakie przyjdzie nam odwiedzić, ale od niego praktycznie zaczynamy i ono wypada najlepiej. Odkrywanie rozmaitych artefaktów i zapisków z przeszłości (sowieckiej, mongolskiej, a nawet bizantyjskiej) w tak niecodziennym miejscu tworzy bardzo interesujący kontrast, który składa się na całą historię osnutą wokół legendy o mieście Kitież. Co ciekawe, element nadprzyrodzony zostawiono tutaj aż na sam koniec i odgrywa on o wiele mniejszą rolę niż w części poprzedniej (nawet jeśli stanowi podstawę całej fabuły).
„Rise of the Tomb Rider” to solidna gra w swojej kategorii – o wiele lepsza od poprzedniczki i oferująca kilkanaście godzin dobrej zabawy. Przedstawiona historia może nie porywa, ale to nie ona, na szczęście, jest tu najważniejsza.
koniec
30 lipca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.