Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Steve Niles, Ben Templesmith
‹30 dni nocy›

30 dni nocy
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytuł30 dni nocy
Tytuł oryginalny30 days of night
Scenariusz
Data wydania1 czerwca 2003
RysunkiBen Templesmith
PrzekładOrkanaugorze
Wydawca Mandragora
ISBN-1083-89036-34-7
Format175×255 mm
Cena24,90
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
30 dni nocy str. 1

Palce lizać...
[Steve Niles, Ben Templesmith „30 dni nocy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„30 dni nocy” czytałem dość dawno temu. Ta część recenzji to eksperyment – jest swoistym sprawdzianem tego, co ten komiks pozostawia po sobie. Jakie ukrywa wrażenia i smaczki, które zapadają w pamięć. Słabe komiksy ulatują z głowy po tygodniu czy dwóch.

Andrzej Gawęda

Palce lizać...
[Steve Niles, Ben Templesmith „30 dni nocy” - recenzja]

„30 dni nocy” czytałem dość dawno temu. Ta część recenzji to eksperyment – jest swoistym sprawdzianem tego, co ten komiks pozostawia po sobie. Jakie ukrywa wrażenia i smaczki, które zapadają w pamięć. Słabe komiksy ulatują z głowy po tygodniu czy dwóch.

Steve Niles, Ben Templesmith
‹30 dni nocy›

30 dni nocy
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytuł30 dni nocy
Tytuł oryginalny30 days of night
Scenariusz
Data wydania1 czerwca 2003
RysunkiBen Templesmith
PrzekładOrkanaugorze
Wydawca Mandragora
ISBN-1083-89036-34-7
Format175×255 mm
Cena24,90
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
30 dni nocy str. 1
„Głucho wszędzie, ciemno wszędzie
Co to będzie, co to będzie”
Adam Mickiewicz „Dziady”
Pogrążone w 30-dniowej ciemności miasteczko Barrow (Alaska). Pełnia zimy, koniec cywilizacji człowieka. Grupa wygłodniałych wampirów uznaje to miejsce za smakowity i bezbronny cel. Jedyną nadzieją na przeżycie dla mieszkańców jest para miejscowych szeryfów: Stella i Eben. Rozdarci między własnym lękiem o życie a ochroną innych – czy uratują kogokolwiek?
„30 dni nocy” czytałem dość dawno temu. Ta część recenzji to eksperyment – jest swoistym sprawdzianem tego, co ten komiks pozostawia po sobie. Jakie ukrywa wrażenia i smaczki, które zapadają w pamięć. Słabe komiksy ulatują z głowy po tygodniu czy dwóch.
Pomysł
„30 dni nocy” to horror o wampirach, umieszczony w małym miasteczku na Alasce, gdzie panuje tytułowa noc polarna. Dobry pomysł i dobra realizacja. Pamiętam. Zakończenie nie jest jak zwykle przewidywalne i banalne. To także pamiętam, ale nie zdradzę.
Oprawa graficzna palce lizać. Pełno krwi, potwornych, stężałych grymasów, ciężkich mrocznych kolorów. Wyraziste czasem niemal fotograficzne twarze, które jednak umykają dokładności percepcji. Ból i strach. Rysunki pamiętam doskonale, zasłużyły na to.
„30 dni nocy” umieściłbym nieopodal „Fargo”. Tyle, że w filmie braci Cohenów było więcej oddechu, plany jasne, połyskliwe od śniegu i humoru. W komiksie mamy noc i lęk pogrążone w zimie. Jest również ironia, żeby nie było zbyt duszno. Jednak przede wszystkim wspólne tym dziełom sylwetki bohaterów – kobieta i mężczyzna, policjanci na strasznym przemarzniętym zadupiu. I czające się bezwzględne zło.
Za pierwszym razem nie zapamiętałem ani imion bohaterów (Stella i Eben), ani autora scenariusza (Steve Niles – „Savage Membrane”, „Hellspawn”, „Fused!”). Nie zapomniałem jednak o Benie Templesmith twórcy grafiki („Hellspawn”), o wydawcy IDW Publishing (bo nikomu nieznany) i o tytule „30 Days of Night” (bo fajny).
Koniec eksperymentu, teraz kilka faktów
Za prawa do ekranizacji „30 dni nocy”, małemu, niezależnemu IDW Publishing Hollywood zapłaciło ponad 1 milion dolarów. Dobra filmowa passa komiksu trwa. Dotychczas tylko o dwa tytuły niezależne z powodzeniem zainteresowały filmowców – „Pistolwhip” i „Queen & Country”.
Oryginalnie zbiór trzech części „30 Days of Night” został opatrzony skryptem scenariusza pierwszej części, co mam nadzieję zostanie zachowane w polskim wydaniu.
IDW Publishing zapowiada na 2003 r. sequel zatytułowany „Dark Days”, tych samych autorów. W maju „30 dni nocy” wyda Mandragora, co stanie się niechybnie sukcesem wydawnictwa, a naszą przyjemnością.
koniec
1 kwietnia 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Raj dla nieumarłych
— Marcin Lorek

Tegoż twórcy

Coś do oglądania
— Marcin Knyszyński

Atak na percepcję
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.