Chciałbym zawodowo rysować komiksy Ziuto Wywiad z Ziutem, laureatem konkursu Świata Komiksu i Tenbitu.
W niniejszym numerze prezentujemy też jedną z plansz projektu autorstwa Ziuto. ZiutoChciałbym zawodowo rysować komiksyWywiad z Ziutem, laureatem konkursu Świata Komiksu i Tenbitu. W niniejszym numerze prezentujemy też jedną z plansz projektu autorstwa Ziuto. Esensja: Gratulujemy! Zostałeś laureatem konkursu Świata Komiksu i Tenbitu. Liczyłeś na sukces? Ziuto: Ten komiks to miał być tylko żart rysunkowy. Z myślą o konkursie pracowałem nad czymś zupełnie innym, a praca, która wygrała była tylko dodatkiem. Dopiero później okazało się, że plansze, które miały być konkursowe, nawet nie dostały się na strony internetowe, a z kolei „Lucija” okazała się na tyle dobra, że zakwalifikowała się do finału. Szczerze mówiąc, wysłałem prace i nie spodziewałem się wygranej. Pamiętam, jak kiedyś wysłałem prace na konwent w Łodzi - nawet nie zostały wystawione. Od tamtej pory wszystkie komiksy tworzyłem do szuflady. Oczywiście aż do teraz. Esensja: Dużo czasu poświęciłeś „Luciji” ? Ziuto: To był ewenement. Żadnego scenariusza, żadnego storyboardu, rysowanie kadr po kadrze. Ale nie ukrywam, że trwało to dość długo. Esensja: Czytasz czasem komiksy? Ziuto: Oczywiście, jak chyba każdy, kto je tworzy. Czytam lub tylko oglądam - czasem problemy z językiem nie pozwalają zgłębić do końca fabuły. Ale nie narzekam. Kiedyś wpadła mi w ręce „Pinochia” Gibrata w oryginale. Komiks po obejrzeniu bardzo mi się podobał. Kiedy później przeczytałem go w którymś z angielskich magazynów, okazało się, że fabuła jest słaba - wszystko sprowadzało się do uzasadnienia umieszczenie w nim rozbieranych scen. Ale jeśli chodzi o rysunek, to po prostu rewelacja! Esensja: Standardowe pytanie - ulubieni twórcy? Ziuto: Kilku. Moim pierwszym komiksowym mistrzem był Loisel - twórca „W poszukiwaniu ptaka czasu”. Pamiętam, że od „Łowcy” nie mogłem się po prostu oderwać - to jeden z najlepszych komiksów fantasy, jakie czytałem. Oprócz tego Gillon i może Bernett, twórca „Torpedo”. Esensja: A z amerykańskich? Ziuto: Amerykanie jakoś do mnie nie trafiają. Chociaż mam album Franka Frazetty, który jest znakomitym rysownikiem. Nie poświęcił się wprawdzie komiksowi tak do końca i jest bardziej ilustratorem, ale to, co zrobił, jest świetne. Esensja: Podpatrujesz kogoś, wzorujesz się na kimś? Ziuto: Zdarza się. Czasami podczas pracy przeglądam komiksy swoich ulubionych autorów. Nie ukrywam, staram się ich naśladować - na miarę swoich możliwości. Lubię też oglądać filmy animowane. Wiele czasu poświęciłem na rysowaniu gestów, mimiki na „stop klatce”. Te filmy robili naprawdę dobrzy animatorzy i wiele się można z nich nauczyć. Esensja: Jaka tematyka najbardziej ci odpowiada? Ziuto: Lubię komiks humorystyczny, gangsterski, fantasy, choć jeszcze nie miałem okazji pracować w tym gatunku. Nie wiem, jeszcze chyba za wcześnie, żeby można było wyrobić pewne gusta. A najczęściej czytam komiksy akcji i fantasy - czyli rzeczy najbardziej popularne. Esensja: Co dalej? Ziuto: Oczywiście, najlepiej byłoby zajmować się zawodowym rysowaniem komiksów. Chociaż z tego, co wiem, nie przynosi to profitów. Może kiedyś będzie inaczej… Wtedy na pewno podejdę do komiksu dużo poważniej. Esensja: Dziękuję za wywiad. 1 września 2002 W imieniu Esensji rozmawiał Paweł ’nurek’ Nurzyński |
O albumie "Historia science fiction", polskiej fantastyce i całej reszcie, z Tomaszem Kołodziejczakiem rozmawia Marcin Osuch
więcej »O pracy nad serią „Najwybitniejsi naukowcy” z Jordim Bayarrim rozmawia Marcin Osuch.
więcej »Rozmowa o komiksach i nie tylko, przeprowadzona przez Marcina Osucha i Konrada Wągrowskiego ze Zbigniewem Kasprzakiem. Spotkanie z artystą odbyło się na jesieni zeszłego roku dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.
więcej »Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński
Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński
Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Naukowiec
— Ziuto, Bemke