Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Haley Tanner
‹Vaclav i Lena›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułVaclav i Lena
Tytuł oryginalnyVaclav and Lena
Data wydania23 lutego 2011
Autor
PrzekładAgnieszka Walulik
Wydawca W.A.B.
ISBN978-83-7414-916-7
Format288s. 123×195mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena44,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Vaclav i Lena

Esensja.pl
Esensja.pl
Haley Tanner
« 1 6 7 8 9 »

Haley Tanner

Vaclav i Lena

– No dobrze. Idźcie się przejechać i od razu wracajcie – zgodziła się Rasia, ale przy wejściu na kolejkę ten sam klaun powiedział im, że Lena nie jest dość duża. Vaclav pomyślał, że mama nie będzie miała nic przeciwko temu, jeśli spróbują w jeszcze jednym miejscu. Chodząc pośród stoisk i karuzel, odkryli jednak, że wszystkie one były strzeżone przez klauna z napisem MUSISZ TU SIĘGAĆ. Kiedy już im się zdawało, że znaleźli karuzelę bez niego, ktoś nagle odsuwał się na bok i odsłaniał klauna, który czaił się tam przez cały czas.
Ale Vaclav się nie poddawał. Przeciągnął Lenę przez całe wesołe miasteczko aż na drugi koniec, tak że prawie wrócili na Surf Avenue i Lena zupełnie straciła z oczu ocean.
Stali na rogu, za plecami mieli karuzele, przed sobą – metro, Brooklyn, a dalej cały Manhattan i Stany Zjednoczone Ameryki. Jeszcze tego nie wiedzieli, ale znajdowali się tuż przed Światowej Sławy Teatrzykiem Ulicznym Coney Island.
Światowej Sławy Teatrzyk Uliczny Coney Island
– Tylko JEDEN DOLAR! – krzyknął jakiś człowiek za nimi. Odwrócili się i ujrzeli mężczyznę w czarnym kapeluszu i smokingu, stojącego na malutkiej scenie przed budynkiem pomalowanym na najdziksze kolory. Na całej ścianie były znaki z napisami „Gabinet Dziwów” i „Piwo”, które w połączeniu z bardzo ciemnym wejściem sprawiły, że Vaclav pomyślał, iż on i Lena znowu byli za mali, żeby wejść do środka.
– Mężczyźni, kobiety i dzieci! Istoty ludzkie w każdym wieku, wszelkich kształtów i rozmiarów, zapraszamy do środka! – darł się mężczyzna. Powiedział w każdym wieku, wszelkich kształtów i rozmiarów, ale to nieważne; Vaclav sądził, że powinni się z Leną trzymać z daleka, bo miał dziwne przeczucie co do tego miejsca. Przypominało mu ono wypożyczalnię wideo, gdzie wolno mu było oglądać wszystkie kasety i płyty z przodu sklepu, lecz kiedy przypadkiem wszedł za czarną zasłonę – nie z ciekawości, ale przypadkiem – pracownik go skrzyczał, a Vaclav poczuł wstyd, strach, gorąco i gniew.
Chciał, żeby zdarzyło się coś dobrego, aby uszczęśliwić Lenę, ale nie było już żadnych karuzel. Zatem postanowił zaryzykować. Wyjął dwa banknoty jednodolarowe i podał je mężczyźnie, który wrzeszczał „Zapraszamy!”. Mężczyzna wsunął pieniądze do tylnej kieszeni i na powrót się wyprostował, a potem wyciągnął do Vaclava rękę. Vaclav uścisnął ją, wciąż bojąc się, że mężczyzna ich odeśle, a za karę zatrzyma jego pieniądze. Tamten jednak potrząsał jego dłonią w górę i w dół.
– Świetna decyzja, mały! Przedstawienie już się zaczyna, wchodźcie do środka! – Puścił rękę Vaclava i dzieci weszły do ciemnego korytarza. Na końcu znajdował się jaskrawy znak z napisem „Światowej Sławy Teatrzyk Uliczny Coney Island”, a pod nim duża strzałka, wskazująca pomalowane na czarno drzwi ze śladami butów.
Vaclav otworzył je i razem z Leną weszli do teatru. Ich ciała przeszedł dreszczyk, od samego czubka głowy aż po palce u nóg schowane w skarpetkach i tenisówkach. Oboje dusili w sobie wszystkie dźwięki: wciąganie powietrza, chichoty, okrzyki – ale nasilały się one w ich głowach i napierały, aż oczy wyłaziły im coraz bardziej i bardziej na wierzch, tak że widzieli więcej i więcej tego, co było do zobaczenia.
Po przedstawieniu wrócili prosto do Rasi. Nawet bez uzgadniania wiedzieli, że zachowają to w sekrecie. Jeśli coś dotyka cię bardzo mocno, w samym środku, to masz wrażenie, że powinieneś zachować to w tajemnicy, bo jeśli komuś powiesz, a ta osoba powie o tym coś złego albo gorzej – wyśmieje cię, to jest to okropne uczucie. A poza tym Vaclav wiedział, że nie trzymał się zasad, że przedstawienie to nie całkiem to samo, co karuzela, i że jeśli powie mamie, to może mieć kłopoty. Więc stało się to ich tajemnicą.
Kiedy Rasia spytała ich, jak było na karuzeli, powiedział, że wspaniale, ale że chciałby już wracać, bo na dworze jest tak gorąco, a pozostałe karuzele są głupie i nudne. Kiedy dotarli do domu, Vaclav i Lena poszli prosto do pokoju Vaclava, żeby mogli zostać sami z tym, co widzieli.
Pierwszą rzeczą, jaką zrobili, była lista wszystkich osób biorących udział w występie, wszystkich ich sztuczek i wszystkich przedmiotów, których używały.
Po pięciu latach nowa tajemnica
– Złote bikini z frędzlami Heather Holliday – mówi Lena. Mówi to cicho, jakby tylko wydychała powietrze, jakby zwracała się nie do Vaclava, ale do wszechświata, jakby odmawiała modlitwę.
Vaclav spogląda na nią z krzesła. Lena widzi niepokój na jego twarzy, głównie w brwiach i trochę przy nosie.
– Złote bikini z frędzlami Heather Holliday – dodaje – będzie doskonałe.
Vaclav wie, że to nie najlepszy kostium dla Leny, i wie również, że Lena bardzo pragnie je włożyć.
– W porządku – mówi. – Niech będzie.
Lena uśmiecha się i zaczyna rozmyślać, jak skopiować najbardziej niezwykły kostium noszony kiedykolwiek przez jakąkolwiek asystentkę magika.
– Dziś zaczniemy planować występ. Najpierw zrobimy listy – mówi Vaclav, a Lena kładzie się na brzuchu przy łóżku i wyciąga jak długa, żeby sięgnąć daleko pod spód i czubkami palców dotknąć, a potem złapać magiczne pudełko, w którym znajdują się wszystkie plany i listy do ich pierwszego pokazu magii. Vaclav siada na podłodze przed nią, ze swoją podkładką do pisania i długopisem, gotów do robienia kolejnych list. Lena delikatnie, uroczyście zdejmuje wieko pudełka, żeby nie zakłócić żadnej magii, która mogłaby się w nim warzyć.
Zaczynają od odpieczętowania wszystkich poskładanych list, po jednej na raz, każdą uważnie czytając. Najpierw sprawdzają listę spisaną tego pierwszego dnia, kiedy się poznali, po powrocie z Coney Island, gdy Vaclav spisał wszystko, co widzieli, i co konferansjer mówił o wykonawcach.
SPECJALNOŚCI WIELKIEGO FREDINIEGO
  1. Najgorszy Magik Świata*
  2. Człowiek-Cegła
  3. Połykacz Mieczy
  4. Brzuchomówca
  5. Metamorfoza, Iluzja i Lewitacja**
* Wielki Fredini nie jest najlepszym żyjącym magikiem, bo tym jest David Copperfield. Nie jest również największym magikiem wszech czasów, bo tym jest Harry Houdini, który nie żyje. Ale z całą pewnością nie jest też najgorszy. Jego występ jest zabawny, komediowy, a dowcip polega na tym, że tak naprawdę Fredini jest całkiem dobry i robi wiele wspaniałych sztuczek i iluzji.
** To ulubiona część Vaclava.
KOSTIUMY I WYGLĄD FIZYCZNY WIELKIEGO FREDINIEGO
Zdaniem Vaclava Wielki Fredini ma ponad dwa metry wzrostu i waży jakieś sto pięćdziesiąt kilogramów. Nosi rozmaite kostiumy, na przykład:
  1. Frak z cekinami w paski zebry
  2. Smoking
  3. Strój Aladyna
SPECJALNOŚCI HEATHER HOLLIDAY
  1. Połykanie Mieczy
  2. Połykanie Ognia
KOSTIUMY I WYGLĄD FIZYCZNY HEATHER HOLLIDAY *
Heather Holliday nosi kilka doborowych kostiumów, między innymi:
  1. Złote bikini z frędzlami
* Lena uważa, że pośród ważnych informacji o Heather Holliday należy wymienić, iż jest ona najmłodszą połykaczką mieczy na świecie, że jest śliczna i że uciekła z domu, bo jej rodzina to mormoni, co brzmi jak coś złego. Została również porażona piorunem. Tyle wystarczy. Lena czuje, że to ważne, by wiedzieć, że Heather Holliday została porażona piorunem, bo najwyraźniej piorun dał jej jakąś magiczną moc**.
** Lena cieszy się z tej informacji, bo sama nadal czeka na swoją magię, ale Vaclav już teraz jest magiczny, gdyż taki się urodził. Miał niezaprzeczalne magiczne moce, odkąd był noworodkiem, i taka jest prawda.
Vaclav patrzy na listy – są bardzo piękne, wypisane jego pismem i ozdobione rysunkami Leny. A któregoś dnia, kiedy Vaclav Wspaniały i jego asystentka, Urocza Lena, zostaną sławnymi magikami i będą mieć więcej widzów niż sam David Copperfield, listy te zostaną sprzedane na aukcji w ten sposób: „Sprzedane! Za Miliard Amerykańskich Dolarów!”
List jest więcej.
LISTA LIST
Kostiumy
Materiały do Kostiumów
Miejsca, gdzie można zdobyć Materiały do Kostiumów
Iluzje
Materiały do Iluzji
Miejsca, gdzie można zdobyć Materiały do Iluzji
Rozkład
Rzeczy do Zrobienia
Rzeczy do Wyczarowania
Rzeczy do Lewitacji
Rzeczy do Zniknięcia
Rzeczy do Przemiany w Gołębie
Gołębie do Przemiany w Rzeczy
Oto właśnie listy.
« 1 6 7 8 9 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Każde martwe marzenie
Robert M. Wegner

3 XI 2017

Prezentujemy fragment powieści Roberta M. Wegenra „Każde martwe marzenie”. Książka będąca piątym tomem cyklu „Opowieści z meekhańskiego pogranicza” ukaże się nakładem wydawnictwa Powergraph w pierwszej połowie 2018 roku.

więcej »

Niepełnia
Anna Kańtoch

1 X 2017

Zamieszczamy fragment powieści Anny Kańtoch „Niepełnia”. Objęta patronatem Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.

więcej »

Różaniec – fragment 2
Rafał Kosik

10 IX 2017

Zapraszamy do lektury drugiego fragmentu powieści Rafała Kosika „Różaniec”. Objęta patronaterm Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.