WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Chłopaki Anansiego |
Tytuł oryginalny | Anansi Boys |
Data wydania | 24 lutego 2006 |
Autor | Neil Gaiman |
Przekład | Paulina Braiter |
Wydawca | MAG |
ISBN | 83-7480-020-8 |
Format | 344s. 115×185mm |
Cena | 29,90 |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Chłopaki AnansiegoNeil Gaiman
Neil GaimanChłopaki AnansiegoGruby Charlie pochylił się, położył swą wielką dłoń na kościstej ręce pani Higgler, tej, która nie trzymała kubka z kawą. – To nieprawda – rzekł. – Louella Dunwiddy go przegoniła. Okropnie się jej bał. Ale od czasu do czasu tu wracał. Jeśli chciał, potra.ł być czarujący. – Dopiła kawę. – Zawsze chciałem mieć brata – powiedział Gruby Charlie. – Kogoś, z kim mógłbym się bawić. Pani Higgler wstała. – To miejsce samo się nie posprząta – oznajmiła. – W samochodzie mam worki na śmieci. Myślę, że będziemy potrzebowali dużo worków. – Tak – mruknął Gruby Charlie. Tę noc spędził w motelu. Rankiem spotkali się z panią Higgler w domu ojca i zaczęli napychać śmieciami wielkie, czarne worki. Na bok odkładali rzeczy, które zamierzali oddać na Goodwill. Napełnili też pudełko przedmiotami, które Gruby Charlie pragnął zatrzymać z powodów sentymentalnych. Były to głównie zdjęcia z dzieciństwa i z czasów, nim się urodził. Znaleźli też starą skrzynkę przypominającą niewielką skrzynię piracką, pełną dokumentów i starych papierów. Gruby Charlie usiadł na podłodze i zaczął je przeglądać. Pani Higgler wyłoniła się z sypialni, dźwigając kolejny czarny worek wypchany nadgryzionymi przez mole ubraniami. – To twój brat podarował mu tę skrzynkę – oznajmiła niespodziewanie. Po raz pierwszy wspomniała o swych wczorajszych fantazjach. – Bardzo chciałbym mieć brata – odparł Gruby Charlie, nieświadom faktu, że mówi to głośno, póki pani Higgler nie odpowiedziała. – Już ci mówiłam. Ty masz brata. – No tak – mruknął. – A gdzie znajdę tą mityczną postać? Później zastanawiał się, czemu w ogóle zadał to pytanie. Chciał ją udobruchać, podpuścić? A może po prostu powiedział cokolwiek, by zapełnić ciszę? Tak czy inaczej, zadał pytanie, a ona pokiwała głową, zagryzając dolną wargę. – Musisz wiedzieć. To twoje dziedzictwo, twoja krew. – Podeszła do niego i pokiwała palcem. Gruby Charlie pochylił się, wargi starej kobiety musnęły mu ucho, gdy szepnęła: – …potrzebował… po prostu powiedz… – Co takiego? – Mówiła – odparła normalnym głosem – że jeśli będziesz go potrzebował, po prostu powiedz pająkowi. Zjawi się natychmiast. – Pająkowi? – Tak właśnie mówię. Myślisz, że na próżno macham językiem? Ćwiczę płuca? Nigdy nie słyszałeś o mówieniu do pszczół? Gdy byłam dziewczynką na Saint Andrews, nim moi rodzice się tu sprowadzili, mówiło się pszczołom wszystkie dobre wieści. To coś podobnego. Porozmawiaj z pająkiem. Tak właśnie przesyłałam wiadomości twojemu ojcu, gdy znikał. – …Jasne. – Nie odpowiadaj w ten sposób. – W jaki sposób? – Jakbyś myślał, że jestem wariatką, która nie wie co się dzieje. Myślisz, że nie wiem nic o bożym świecie? – Uhm, jestem pewien, że pani wie, naprawdę. Pani Higgler nie dała się ugłaskać, daleko jej było do udobruchania. Zabrała ze stołu kubek z kawą i z pełną dezaprobaty miną zacisnęła na nim dłoń. Gruby Charlie się doigrał i nie zamierzała pozwolić mu o tym zapomnieć. – Wiesz, że nie muszę tego robić – oznajmiła. – Nie muszę ci pomagać. Robię to tylko dlatego, że twój ojciec był kimś wyjątkowym, a twoja matka wspaniałą kobietą. Mówię ci o ważnych sprawach, wstrząsających sprawach. Powinieneś mnie słuchać. Powinieneś uwierzyć. – Wierzę pani – odparł Gruby Charlie najbardziej przekonującym tonem, na jaki było go stać. – Chcesz się tylko podlizać staruszce. – Nie – skłamał. – Naprawdę, daję słowo. W jego głosie dźwięczała szczerość, uczciwość, prawda. Był tysiące kilometrów od domu, w mieszkaniu nieżyjącego ojca, w towarzystwie zwariowanej staruszki bliskiej ataku apopleksji. Gdyby miało ją to uspokoić, powiedziałby, że księżyc to odmiana mało znanego tropikalnego owocu i włożyłby w to kłamstwo całą swoją duszę. Pociągnęła nosem. – W tym właśnie problem z wami, młodymi. Myślicie, że choć niedługo przebywacie na świecie, wiecie wszystko. W moim życiu zapomniałam już więcej, niż ty kiedykolwiek wiedziałeś. Nic nie wiesz o swoim ojcu, o swojej rodzinie. Mówię ci, że twój ojciec to bóg, a ty nie pytasz nawet, o jakim bogu mowa. Gruby Charlie próbował przypomnieć sobie imiona bogów. – Zeus? – podsunął. Pani Higgler parsknęła niczym czajnik, w którym wrze woda. Gruby Charlie zorientował się, że Zeus to raczej błędna odpowiedź. – Kupidyn? Znów parsknęła i tym razem parsknięcie zakończyło się chichotem. – Wyobrażam sobie twojego ojca ubranego wyłącznie w grubą pieluszkę, z wielkim łukiem i strzałami. – Śmiała się jeszcze chwilę, po czym pociągnęła łyk kawy. – W czasach, kiedy był bogiem – oznajmiła – w dawnych czasach nazywali go Anansim. |
Prezentujemy fragment powieści Roberta M. Wegenra „Każde martwe marzenie”. Książka będąca piątym tomem cyklu „Opowieści z meekhańskiego pogranicza” ukaże się nakładem wydawnictwa Powergraph w pierwszej połowie 2018 roku.
więcej »Zapraszamy do lektury drugiego fragmentu powieści Rafała Kosika „Różaniec”. Objęta patronaterm Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.
więcej »Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner
Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Literacki patchwork z pająkiem
— Anna Kańtoch
Pomiędzy światami
— Katarzyna Piekarz
Esensja czyta: Październik 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski
Esensja czyta: Wrzesień 2017
— Dominika Cirocka, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka
Esensja czyta: Lipiec 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Katarzyna Piekarz, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Esensja czyta: Maj 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Magdalena Kubasiewicz, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Katarzyna Piekarz
Bogowie też lubią iluzję
— Dominika Cirocka
Dymu dużo, ognia mniej
— Beatrycze Nowicka
Przeczytaj to jeszcze raz: Sztuczka z monetami
— Beatrycze Nowicka
Esensja czyta: Wrzesień 2014
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Daniel Markiewicz, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek
Esensja czyta: Kwiecień 2014
— Miłosz Cybowski, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Agnieszka Szady