Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Neil Gaiman
‹Chłopaki Anansiego›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułChłopaki Anansiego
Tytuł oryginalnyAnansi Boys
Data wydania24 lutego 2006
Autor
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca MAG
ISBN83-7480-020-8
Format344s. 115×185mm
Cena29,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Literacki patchwork z pająkiem
[Neil Gaiman „Chłopaki Anansiego” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W „Chłopakach Anansiego” jest miejsce na humor i na grozę, na sensację i na lirykę. W dodatku wszystkie te elementy, zamiast zwalczać się nawzajem, wspierają się, tworząc zgrabną całość. Fascynujące, w jaki sposób Neil Gaiman potrafi zapanować nad tym literackim patchworkiem, chroniąc go przed popadnięciem w chaos.

Anna Kańtoch

Literacki patchwork z pająkiem
[Neil Gaiman „Chłopaki Anansiego” - recenzja]

W „Chłopakach Anansiego” jest miejsce na humor i na grozę, na sensację i na lirykę. W dodatku wszystkie te elementy, zamiast zwalczać się nawzajem, wspierają się, tworząc zgrabną całość. Fascynujące, w jaki sposób Neil Gaiman potrafi zapanować nad tym literackim patchworkiem, chroniąc go przed popadnięciem w chaos.

Neil Gaiman
‹Chłopaki Anansiego›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułChłopaki Anansiego
Tytuł oryginalnyAnansi Boys
Data wydania24 lutego 2006
Autor
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca MAG
ISBN83-7480-020-8
Format344s. 115×185mm
Cena29,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Gruby Charlie nie przepadał za swoim ojcem. Upokarzały go jego złośliwe żarty, wstydem napawało ekstrawaganckie zachowanie. Dlatego też Charlie nie zmartwił się specjalnie, gdy został sierotą. Nie przewidział jednak, że dopiero teraz zaczną się prawdziwe problemy. Zjawiają się one pod postacią Spidera, bliźniaka, o istnieniu którego Charlie do tej pory nie miał pojęcia. Najwyraźniej spokojne życie nie jest Charliemu przeznaczone – i nic w tym dziwnego, zważywszy fakt, że ojcem obu braci jest znany z „Amerykańskich bogów” Anansi, bóg-pająk, którego żarty trzymają się nawet w grobie, zaś Spider odziedziczył po nim amoralność, osobliwe poczucie humoru, a przede wszystkim półboską naturę.
Wbrew pozorom „Chłopaków Anansiego” z „Amerykańskimi bogami” łączy niewiele: przede wszystkim oczywiście postać Anansiego oraz sam pomysł, że dawni bogowie żyją teraz wśród ludzi. Natomiast nastrój oraz charakter głównego bohatera kojarzą się już bardziej z „Nigdziebądź”. Więcej tu humoru niż mrocznego klimatu, a dobrodusznemu Charliemu zdecydowanie bliżej do Richarda Mayhew niż do Cienia.
To porównanie do dwu świetnych powieści (no, powiedzmy jednej świetnej i jednej bardzo dobrej, jeśli brać pod uwagę zepsute zakończenie „Amerykańskich bogów”) może do pewnego stopnia działać na niekorzyść „Chłopaków Anansiego”. Humor przypomina ten znany z „Nigdziebądź”, ale nie ma tu ani jednej postaci na miarę panów Croupa i Vandemara, zaś komuś, kto czytał „Amerykańskich bogów”, niektóre pomysły fabularne mogą wydać się mniej świeże i oryginalne. Nie należy jednak narzekać – to wciąż jest Gaiman, jeśli nie w znakomitej, to przynajmniej w bardzo dobrej formie.
Neil Gaiman ma dar, jaki musieli posiadać bajarze w dawnych czasach, gdy opowieści snuło się przy ogniskach i kiedy nie istniał jeszcze podział na tragedię, komedię czy romans. W „Chłopakach Anansiego” jest miejsce na humor i na grozę, na sensację i na lirykę. W dodatku wszystkie te elementy, zamiast zwalczać się nawzajem (przeważnie jeśli autor chce, żeby było „i śmiesznie, i strasznie, i wzruszająco” to jest tylko nijako), wspierają się, tworząc zgrabną całość. Fascynujące, w jaki sposób Neil Gaiman potrafi zapanować nad tym literackim patchworkiem, chroniąc go przed popadnięciem w chaos. Nie mniej fascynujący jest zresztą sposób, w jaki autor manipuluje uczuciami czytelnika, mając do dyspozycji postacie oraz interakcje pomiędzy nimi, w gruncie rzeczy dość proste i niezbyt głębokie. Tego, jak zakończy się konflikt obu braci, domyśliłam się dość szybko, a mimo to nie zmalało wcale moje emocjonalne zaangażowanie. Albo obecna w powieści magia… Neil Gaiman, w przeciwieństwie do wielu autorów fantasy, nigdy nie uległ pokusie uczynienia z niej czegoś na kształt nauki. To dobrze wpływa na nastrój opowiadanej historii, ale, niestety, już gorzej na wiarygodność – łatwo można się narazić na zarzut, że w opowieści magia działa (albo nie działa) wtedy, kiedy autorowi jest wygodnie. Dokładnie tak jest w „Chłopakach Anansiego”, ale nie sądzę, by ktokolwiek miał o to pretensje – Gaiman do tego stopnia potrafi wciągnąć w opowieść, że wszystkie spowodowane czarami zwroty akcji przyjmuje się bez wątpliwości.
Jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało, cieszę się też, że autor nie próbował zakończyć powieści fabularną woltą. Czym się kończy próba zaskoczenia czytelnika za wszelką cenę, wiadomo już po „Amerykańskich bogach”, gdzie zakończenie było owszem, może i nieprzewidywalne, ale jednocześnie bardzo rozczarowujące. W „Chłopakach Anansiego” nie brak niespodzianek, ale główna linia fabularna zmierza konsekwentnie do zakończenia, które od pewnego momentu da się bez większego problemu odgadnąć – i bardzo dobrze, tak właśnie ma być. Koniec pasuje do opowiadanej historii, a to najważniejsze.
„Chłopaki Anansiego” to rozrywka na wysokim poziomie, dotykająca momentami – w wątku tygrysa, do którego niegdyś należały wszystkie opowieści i który stracił je na rzecz pająka Anansiego – czegoś głębszego: narodzin ludzkiej inteligencji, która nierozerwalnie wiąże się z umiejętnością zmyślania i zwodzenia. Neil Gaiman jako mądry twórca rozumie to doskonale.
koniec
24 marca 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Pomiędzy światami
— Katarzyna Piekarz

Esensja czyta: Październik 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski

Esensja czyta: Wrzesień 2017
— Dominika Cirocka, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka

Esensja czyta: Lipiec 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Katarzyna Piekarz, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja czyta: Maj 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Magdalena Kubasiewicz, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Katarzyna Piekarz

Bogowie też lubią iluzję
— Dominika Cirocka

Dymu dużo, ognia mniej
— Beatrycze Nowicka

Przeczytaj to jeszcze raz: Sztuczka z monetami
— Beatrycze Nowicka

Esensja czyta: Wrzesień 2014
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Daniel Markiewicz, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek

Esensja czyta: Kwiecień 2014
— Miłosz Cybowski, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Agnieszka Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.