Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Lauren Oliver
‹Panika›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPanika
Tytuł oryginalnyPanic
Data wydania3 lutego 2016
Autor
PrzekładMonika Bukowska
Wydawca Otwarte
CyklPanika
SeriaMoondrive
ISBN978-83-7515-385-9
Format360s. 136×205mm
Cena36,90
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Osiemnaście mieć lat i uciec stąd
[Lauren Oliver „Panika” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Panika” Lauren Oliver to nieco dziwny miszmasz w stylu young adult. Z jednej strony zupełnie infantylna fabuła i motyw przewodni, do bólu bezmyślne, całkiem stereotypowe „dzieciaki” z małego miasteczka, a z drugiej dość ciekawe tło wydarzeń i wątki poboczne z potencjałem.

Dominika Cirocka

Osiemnaście mieć lat i uciec stąd
[Lauren Oliver „Panika” - recenzja]

„Panika” Lauren Oliver to nieco dziwny miszmasz w stylu young adult. Z jednej strony zupełnie infantylna fabuła i motyw przewodni, do bólu bezmyślne, całkiem stereotypowe „dzieciaki” z małego miasteczka, a z drugiej dość ciekawe tło wydarzeń i wątki poboczne z potencjałem.

Lauren Oliver
‹Panika›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPanika
Tytuł oryginalnyPanic
Data wydania3 lutego 2016
Autor
PrzekładMonika Bukowska
Wydawca Otwarte
CyklPanika
SeriaMoondrive
ISBN978-83-7515-385-9
Format360s. 136×205mm
Cena36,90
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Małe, ponure, dość biedne miasteczko o nazwie Carp i banda z pozoru zwyczajnie znudzonych nastolatków, dla których potajemne imprezy czy wspólne wygłupy nad wodą to za mało. Nie wiadomo, kto i kiedy wpadł właściwie na pomysł organizacji gry nazywanej Paniką, ale rozgrywka ta stała się coroczną wakacyjną tradycją. Dziewczyny oraz chłopcy kończący szkołę średnią dobrowolnie podejmują się wykonania zadań na tyle ryzykownych, że świadczy to raczej o brawurze lub głupocie niż odwadze. Warto jeszcze dodać, że stawką jest – bagatela – ponad pięćdziesiąt tysięcy dolarów.
Nie da się ukryć, że „Panika” to książka skierowana głównie do młodzieży, więc właśnie w tej kategorii staram się ją ocenić. Nie uważam jednak, by pisanie dla nastoletniego czytelnika zwalniało autora z dbałości o zachowanie elementarnej fabularnej logiki, podstawowej choćby wiarygodności, niezbędnej bez względu na uprawiany gatunek literacki. Tymczasem w świecie wykreowanym przez Lauren Oliver ludzie, bądź co bądź, pełnoletni co roku skaczą na główkę ze skarpy, włamują się na cudze posesje, albo urządzają sobie niebezpieczne „zabawy” z kradzioną bronią. I może nie byłoby w tym jeszcze nic szczególnie zaskakującego, gdyby nie fakt, że nie są to pojedyncze incydenty, a raczej zorganizowany element swego rodzaju corocznej tradycji kultywowanej przez spore grono ludzi, a nie garstkę zwykłych rozrabiaków. Tradycji, której nikt nie próbuje zmienić, a jeśli już, to robi to wyjątkowo nieudolnie. Bo choć o rozgrywanych w sekrecie potyczkach wiedzą chyba wszyscy mieszkańcy Carp, policja nie jest w stanie powstrzymać lekkomyślnych osiemnastolatków, wciąż nie mając dostatecznych dowodów. To nic, że o Panice wspomina na każdym kroku większość licealistów, a kupony zakładowe, przekazywane z rąk do rąk, przechowywane w garażach, szufladach i śmietnikach, okrążają całe miasto. To nic, że pierwsze zadanie odbywa się zawsze w tym samym miejscu i o tej samej porze, więc tłum zbiega się, by zobaczyć widowisko. Co więcej, wszyscy uczniowie liceum – nawet ci, którzy nie pochwalają opisanych rozrywek – są na różne, zwykle mało subtelne, sposoby przekonywani do milczenia i wpłaty dolara dziennie na rzecz nagrody. Sumka, która może się z tego uzbierać przez rok, wydaje się dość spora jak na realia ubogiego Carp. Jakby tego było mało pewna starsza miłośniczka zwierząt nielegalnie przetrzymuje w ogródku dwa tygrysy i oczywiście nikomu to nie przeszkadza.
Trzeba przyznać, że autorka podjęła w swej powieści również mniej infantylne tematy. Perypetie bohaterów związane z udziałem w Panice rozgrywają się bowiem na tle życiowych dramatów. Pojawił się między innymi wątek narkomani, zemsty, trudnego dzieciństwa, dojrzewania, biedy, niepełnosprawności oraz – jakżeby inaczej – nieszczęśliwej miłości. Wszystko to – może poza motywami dotyczącymi głównych bohaterów, którzy jak na tego typu książkę są nawet stosunkowo interesujący – potraktowane zostało jednak dość pobieżnie, bardziej jako element kreowania postaci i uzasadniania ich, czasem bardzo nieprzemyślanych, działań.
koniec
26 września 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Mikrokosmos
— Dominika Cirocka

Igrzyska po drugiej stronie barykady
— Dominika Cirocka

Kalejdoskop zdarzeń
— Dominika Cirocka

Gniew ojca, miłość matki
— Dominika Cirocka

Wybawca lekki jak piórko
— Dominika Cirocka

Złe miejsce do życia
— Dominika Cirocka

Cena zwycięstwa
— Dominika Cirocka

Kryminalne dwa w jednym
— Dominika Cirocka

Amerykański sen
— Dominika Cirocka

Chichot losu
— Dominika Cirocka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.