Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Alison Goodman
‹Eon. Powrót Lustrzanego Smoka›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEon. Powrót Lustrzanego Smoka
Tytuł oryginalnyEon: The Two Pearls of Wisdom
Data wydania16 lutego 2010
Autor
PrzekładDariusz Kopociński
Wydawca TELBIT
CyklEon
ISBN978-83-60848-98-2
Format576s. 144×208mm
Cena39,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Smok feministyczny, czyli dziewczyna też potrafi
[Alison Goodman „Eon. Powrót Lustrzanego Smoka” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zapewnienia o „świeżym powiewie” w fantasy czy innym gatunku pojawiają się na co drugiej książce i tak naprawdę już chyba na nikim nie robią wrażenia. Zdarza się jednak czasem, że powieść opatrzona takim hasłem okazuje się może nie arcydziełem, ale przynajmniej dobrym czytadłem. To właśnie przypadek „Eona. Powrotu Lustrzanego Smoka” Alison Goodman.

Anna Kańtoch

Smok feministyczny, czyli dziewczyna też potrafi
[Alison Goodman „Eon. Powrót Lustrzanego Smoka” - recenzja]

Zapewnienia o „świeżym powiewie” w fantasy czy innym gatunku pojawiają się na co drugiej książce i tak naprawdę już chyba na nikim nie robią wrażenia. Zdarza się jednak czasem, że powieść opatrzona takim hasłem okazuje się może nie arcydziełem, ale przynajmniej dobrym czytadłem. To właśnie przypadek „Eona. Powrotu Lustrzanego Smoka” Alison Goodman.

Alison Goodman
‹Eon. Powrót Lustrzanego Smoka›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEon. Powrót Lustrzanego Smoka
Tytuł oryginalnyEon: The Two Pearls of Wisdom
Data wydania16 lutego 2010
Autor
PrzekładDariusz Kopociński
Wydawca TELBIT
CyklEon
ISBN978-83-60848-98-2
Format576s. 144×208mm
Cena39,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
W stylizowanym nieco na średniowieczne Chiny Imperium Niebiańskich Smoków od wieków tzw. lordowie Smocze Oko łączą się z zodiakalnymi smokami (odpowiednio szczurzym, bawolim itd.) co, za cenę krótszego życia oraz szybkiej utraty sił, daje im niezwykłą, magiczną moc. Aby jednak zostać lordem, najpierw trzeba być uczniem – i tak, w pierwszy dzień nowego roku, smok, który jest aktualnym ascendentem, wybiera jednego spośród dwunastu kandydatów. Zawsze są to chłopcy, bowiem smocza magia nie jest dla kobiet. Przynajmniej takie panuje przekonanie, bo pewnego dnia wśród kandydatów pojawia się kulawy Eon, który tak naprawdę jest dziewczyną o imieniu Eona. A ponieważ światy fantasy nader często działają na zasadzie odwrotności naszej rzeczywistości i ten, kto teoretycznie nie powinien mieć żadnych szans, ma tam szanse największe… cóż, wystarczy powiedzieć, że uboga Eona powinna przygotować się na nagłą odmianę losu.
Jeśli ktoś, przeczytawszy powyższy akapit, stwierdzi, że „Eon” to żaden powiew świeżości, oczywiście się z nim zgodzę. Powieść Goodman (rzecz jasna, początek cyklu) jest dość typową fantasy – bo trudno przecież uznać za przesadną oryginalność ową egzotyczną scenerię czy sympatyczne skądinąd nuty feministyczne. Siła „Eona” leży jednak nie w nowatorstwie, a w solidnym wykonaniu. Autorka szczęśliwie skupia się nie tyle na magicznych zdolnościach Eony czy przeznaczeniu przez duże „P”, co na jej zwyczajnych cechach. Zagubiona w nowej sytuacji, wystraszona i nieznająca natury własnej mocy dziewczyna popełnia mnóstwo błędów, kłamie, zraża do siebie potencjalnych sprzymierzeńców, zaś jej postępowanie to raczej chaotyczne miotanie się na zasadzie „może jakoś się uda” niż godny prawdziwej bohaterki plan. Wszystko to czyni ją bardzo ludzką, Eonę łatwo polubić, podobnie zresztą jak i drugoplanowe postaci.
Jest tu kilka zwrotów akcji, są pałacowe intrygi, nie nazbyt może skomplikowane, ale wciągające, jest wreszcie, jak przystało na epicką fantasy, antypatyczny czarny charakter. Autorka nie ustrzegła się przy tym błędów, zdarza się jej pójść na skróty (bohaterka „przypadkiem” wchodzi w posiadanie mieczy, które niemal dosłownie uczą ją walczyć, co, rzecz jasna, pozwala dziewczynie wybrnąć z kilku nieprzyjemnych sytuacji). Rozczarowują trochę ostatnie strony, które w teorii powinny robić największe wrażenie: w scenach walk zabrakło rozmachu i odpowiedniej dozy ponurej malowniczości – mam wrażenie, że wynika to z faktu, iż autorka lepiej chyba czuje się w wątkach bardziej kameralnych. Nie zmienia to jednak mojej pozytywnej opinii o książce, która jest sympatyczną, lekką pozycją, bez pretensji do bycia czymś więcej – ot, powieść w sam raz na upalne lato.
koniec
19 lipca 2010

Komentarze

20 VII 2010   10:16:30

To Achaja bez postmodernistycznego zacięcia. Powieść czyta się świetnie; mam nadzieję, że zakończenie będzie o niebo lepsze od tego, które wymyślił pan Ziemiański.

03 VIII 2010   21:05:38

Paszczaczek
W czym przypomina Achaję - też głupie i wulgarne?

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.