Przede wszystkim na razie jak najmniej kontaktować się z sekretarzem i resztą personelu - miał kłopoty z ukrywaniem macek pod ludzką powłoką. Niesłychane, żeby przez pospolity bubel narażać całe przedsięwzięcie na dekonspirację! No i właśnie, jak miał rozpoznawać swoich podczas konferencyjnych spotkań? Przyglądać się, czy komuś innemu też nie wystają macki spod garnituru?
więcej »Sny pełne są przerażającej bezsilności. Nie ma w nich miejsca na rozum, ucieczkę, działanie, walkę. Tam rzeczy dzieją się, całkowicie niewytłumaczalne, albo wręcz przeciwnie, objawiają w skomplikowanych wizjach swoją obłędną logikę i wtedy chciałoby się znowu być nieświadomym. Koszmary docierają wszędzie. Odnajdują najwrażliwsze miejsca i biją w nie bezlitośnie stalowymi pięściami.
więcej »Moje ciało składa się płynnie do pozycji kokutsu-dachi, z prawą nogą wysuniętą do przodu i lewą lekko ugiętą, unoszącą właściwy ciężar ciała. Dłonie zamierają wyciągnięte do przodu, mniej więcej na wysokości mostka. Wyostrza mi się wzrok i słuch.
Na szczęście nie ma żadnego celu w pobliżu. Nagły ruch, hałas, ostre światło – nie wiem, może coś jeszcze – wszystko to może sprowokować reakcję tego, co wszczepiono mi w podświadomość.
więcej »Imperialna Opowieść Wigilijna
– Grzegorz Wiśniewski
1 I 1999
Miasto zostanie zniszczone
– Krzysztof Hrynkiewicz
1 I 1999
Fortel
– Artur Długosz
1 I 1999
Miodek
– Jarosław Loretz
1 I 1999